Nasz profile

Azja. Tam spotkałam się z życzliwością i otwartością

Studenci

Azja. Tam spotkałam się z życzliwością i otwartością

Azja. Tam spotkałam się z życzliwością i otwartością

Wielu marzy o podróży na koniec świata. Wyprawy otwierają na to, co nowe. Inna kultura, obyczaje, poznanie tego, co do tej pory widzieliśmy tylko na zdjęciu. By wyruszyć potrzebna jest odwaga i dobry plan. Tę siłę znalazła Katarzyna, studentka III roku filologii polskiej.

Wypita kawa z filolożką Kasią, wspólna rozmowa o jej podróży marzeń, odkrywa odważną kobietę z zamiłowaniem do dalekich wojaży. – Wyprawa do Azji to był mój pierwszy tak długi wyjazd – opowiada Kasia. – Do tej pory moje podróże nie trwały dłużej niż miesiąc. Zawsze czułam niedosyt i ciężko było mi wrócić do szarej rzeczywistości. Oprócz realizowania swoich pasji była to pewnego rodzaju ucieczka od codziennych zmartwień i przede wszystkim dobijającej mnie rutyny – uśmiecha się i popija łyk kawy.

Przygotowania i towarzysz podróży
– Do Azji wyruszyłam z Maćkiem, którego poznałam przez ogłoszenie na internetowym portalu autostopowym – opowiada. – Poszukiwał kompanki. Przedstawiliśmy sobie swoje plany i oczekiwania, no i udało się wyruszyć razem.
– Musieliśmy być przygotowani na ekstremalne temperatury. W Rosji i Mongolii temperatury spadały do -25 stopni, natomiast w Indiach borykaliśmy się ze 40 stopniowym upałem. Wybierając tak egzotyczny kierunek nie można było zapomnieć o, niestety dość kosztownych, szczepieniach. Do tego wspólnie ustaliliśmy szczegółowy plan podróży, dzięki temu zwiedziliśmy dwadzieścia jeden krajów. Były to między innymi: Rosja, Mongolia, Laos, Kambodia, Chiny, Tajlandia, Filipiny, Brunei, Malezja, Singapur, Myanmar, Indie, Nepal, ZEA – opowiada z entuzjazmem Kasia.

Odkryć coś nowego
– Jeśli chodzi o kulturę, ciężko generalizować – opowiada. – W Azji cenione są wartości religijne i to one głównie kształtują kulturę. Na przykład w Indiach są zupełnie inne tradycje pogrzebowe. W wielu krajach preferowany jest inny styl ubierania niż w Europie. Każda z kultura ma w sobie coś ciekawego i niepowtarzalnego.

Kasia próbowała przeróżnych potraw, więc chętnie opowiada o swoich przygodach smakowych – Kuchnia azjatycka należy do bardzo ostrych – wspomina. – Większość potraw jest pikantna i mocno przyprawiona. Najpopularniejszym jedzeniem jest ryż podawany pod różnymi postaciami w towarzystwie dodatków. Z bardziej ekstremalnych posiłków próbowaliśmy owady. Często spotykane są też pająki i węże, ale ja się nie skusiłam – śmieje się i dodaje opowieść o tym, czego nauczyła się od spotkanych ludzi. – Spotkałam się z ogromną życzliwością i otwartością. Często ci, którzy mieli najmniej, dawali najwięcej. Bezinteresowna pomoc, którą niejednokrotnie otrzymywaliśmy zmieniła moje podejście do ludzi.

Lekcja życia
– Najcięższym doświadczeniem było spędzanie syberyjskich nocy w namiocie – wzdycha Kasia popijając ciepłą kawę. – Ubrana we wszystko, co tylko miałam, nie przestawałam trząść się z zimna. To była ciężka chwila oraz próba przetrwania w trudnych warunkach. – Nie pomagała nawet ciepła herbata – mówi.
– Podczas podróży nauczyłam się przede wszystkim tego, że to, co najcenniejsze jest za darmo i nawet przy mocno ograniczonym budżecie świat stoi otworem – podsumowuje Kasia.
Powrót do codzienności
– Długo walczyłam ze sobą, żeby po podróży wrócić na studia – wspomina. – Obiecałam to rodzicom, więc nie chciałam ich zawieść. Choć przyznam, że rok podróżowania wiele mi uświadomił – odpowiada.

Kasia wciąż planuje nowe wyprawy. Na Święta korzystając z tanich lotów, wybiera się do Izraela. – Jak tylko skończę studia i zgromadzę odpowiednie środki, to w planach mam Amerykę Południową. Zapytana o wiązanie przyszłości z podróżami, mówi że się nie łudzi, że uda jej się to pogodzić. – Mam nadzieję, że znajdę pracę, która nie będzie mnie ograniczać i pozwoli mi na realizowanie pasji – podsumowuje Kasia.

Studentka dziennikarstwa z cudownego miasta Kraków. Lubi pisać, lubi robić wywiady, rozwija się wciąż i wciąż. Szuka nowych wyzwań i w przyszłości marzy o karierze dziennikarskiej.

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Studenci

Na górę