Nasz profile

Słowa, z którymi was zostawiam – ksiądz Piotr Pawlukiewicz

Książki

Słowa, z którymi was zostawiam – ksiądz Piotr Pawlukiewicz

Słowa, z którymi was zostawiam – ksiądz Piotr Pawlukiewicz

Ks. Piotr Pawlukiewicz

Słowa, z którymi was zostawiam

Wydawnictwo Znak, Kraków 2022

Ocena: 4,5/5

Książka wydana przez Wydawnictwo Znak z okazji 2. rocznicy śmierci księdza Piotra teksty, to ciekawa propozycja rozważań na okres Wielkiego Postu. Książka zawiera uniwersalne, zawsze świeże i prawdziwe wskazówki na co dzień.

Książka po pierwszym jej przejrzeniu, zachęca ciekawą szatą graficzną, jednak jest to tylko piękna powierzchowność, która skrywa wiele mądrych myśli.

Znamy księdza Piotra Pawlukiewicza z wielu płomiennych i ciekawych kazań, które do dzisiaj są dostępne w internecie, ale warto poznać go poprzez słowo pisane.

Na kartach książki poznamy metafory, przykłady i porównania, które mają za zadanie zwrócić uwagę na głębie i zrozumienie naszej wiary. Ksiądz Piotr przywołuje również fragmenty Pisma Świętego zachęcają nas, do zastanowienia się nad znaczeniem zmartwychwstania.

Ksiądz nie ucieka od tematu, który dotykał go osobiście, podnosi również temat choroby i cierpienia.

Jak w słowach ująć to, co dla nas najważniejsze?

Przywołując słowa Wydawcy: „Często doświadczamy bezradności, gdy mamy wyrazić to, co czujemy, to czym się kierujemy, co jest nam bliskie. Ksiądz Pawlukiewicz rozumiał ludzkie emocje. Choć nie ma go już między nami, jego słowa wciąż tłumaczą nam skomplikowane sprawy w jasny sposób, z humorem, zawsze trafiając w sedno. W Słowach, które wam zostawiam odpowiada m.in. na pytania:

– Czym jest wolność?

– Czym miłosierdzie?

– Jak dbać o swoje życie duchowe?

– Czy każde zakochanie jest dobre?

– Jak poznać siebie, i co z tą wiedzą zrobić?”

Fragment książki:

W pewnej rodzinie zachorował kiedyś syn, trzynastoletni Arek. Zazwyczaj kwestiami zdrowia dzieci zajmowała się mama, ale tym razem ona sama leżała w łóżku złożona grypą, więc to ojciec musiał pojechać z Arkiem do lekarza. Wsiedli we dwóch do podmiejskiego pociągu, zajęli miejsca naprzeciw siebie i bez słowa rozpoczęli podróż.

Ojciec patrzył na swego pierworodnego i ze zdziwieniem zauważył, jak bardzo mu ten syn wyrósł.

Niby codziennie się widywali, ale dopiero teraz dostrzegł, jaki to już duży chłopak. Tylko patrzeć, jak mu się wąs pod nosem sypnie. Ojcu przyszła wtedy do głowy dziwna myśl: „A właściwie to co

u tego mojego syna słychać? W zasadzie to ja z nim dawno nie rozmawiałem. Codziennie tylko taka zdawkowa wymiana zdań, on – »Cześć, tato!«, »Daj parę groszy«, ja – »Co w szkole?«, »Przycisz ten magnetofon!«”.

Myśl: „Co u tego mojego syna słychać” nie dawała mu spokoju i następnego dnia zagadnął w pracy swojego kolegę z działu:

– Waldek, ty masz trzech synów. O czym ty z nimi rozmawiasz?

– Ostatnio o bunkrach – odparł natychmiast kolega, który nie sprawiał wrażenia zaskoczonego pytaniem.

– O bunkrach?! O jakich bunkrach?

– O tych z pobliskich lasów. Moi chłopcy wpadli na genialny pomysł, by zrobić plany bunkrów, tych za fabryką. Chodzimy więc po lesie co sobotę i niedzielę i mierzymy, rysujemy, oznaczamy.

– I chce ci się tak z nimi chodzić? – zapytał tata Arka, nie kryjąc zaskoczenia.

– Nie. W ogóle mi się nie chce. Ale to i tak jeszcze nic. W zeszłym roku, jak była olimpiada, to musiałem skakać w dal i wzwyż, biegać na pięćdziesiąt metrów i rzucać oszczepem.

– I chciało ci się?

– Też nie za bardzo.

– To dlaczego to robiłeś?

– Bo widzisz, kiedyś moim chłopcom wpadło do głowy, żeby zbudować samochód na pedały.

Przyniosłem z roboty jakieś deski, coś tam piłowaliśmy, kombinowaliśmy i wtedy mój Krzysio powiedział do tego starszego, Darka: „Darek, ale takiego taty jak my to chyba nikt na świecie nie ma, co?”.

Oczy mi się zaszkliły i pomyślałem: „Dzieci kochane. Rakietę wam na księżyc zbuduję, żebyście tylko do końca życia mogły mówić, że macie takiego ojca”.

Nie ulega wątpliwości, że te wszystkie bunkry i olimpiady są dla nas, dorosłych, głupstwem. Nie mamy ochoty się tym wszystkim zajmować, gdy wracamy zmęczeni z pracy i marzymy o krótkiej drzemce.

Ale te dziecięce, z pozoru nieistotne sprawy to świat ich małego serca. Jeśli zniechęcimy je ciągłym: „nie teraz”, „nie mam czasu”, „pobawcie się sami”, zamkną się one przed tatą, który zawsze ma coś ważnego do zrobienia, przed mamą, która zawsze jest zmęczona, i mogą się już nigdy przed rodzicami nie otworzyć. A powiernikiem dziecięcych tajemnic stanie się podwórko i różni jego – czasami nieciekawi mieszkańcy.

Mamy kilka książek do rozdania. Jeśli chcesz otrzymać od nas jakąś książkę księdza Piotra Pawlukiewicza, napisz do nas na mail redakcja(@)podprad.pl lub zostaw tutaj swój komentarz.

Inne książki księdza Piotra Pawlukiewicza:

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę