Nasz profile

Odzyskane życie – seniorzy w akcji

Rozwój

Odzyskane życie – seniorzy w akcji

Odzyskane życie – seniorzy w akcji

Młodość spędziłam na staniu w sklepowych kolejkach. Poza obowiązkami związanymi z pracą i rodziną musiałam jeszcze na wszystko polować. Teraz mam takie miejsce, gdzie mogę wyrzucić z siebie to, co mnie trapi. I pomyśleć, że nigdy wcześniej nie miałam pędzla w ręku – zdradza Elżbieta Sitarska, studentka Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

W 1975 roku powstał pierwszy Uniwersytet Trzeciego Wieku w Polsce. Główną ideą tego typu uczelni jest podnoszenie jakości życia osób starszych. Osób, którym młodość przyszło spędzać w innej rzeczywistości społecznej i politycznej. Dziś, gdy coraz większy odsetek społeczeństwa stanowią osoby po 50. roku życia, zainteresowanie się potrzebami tej grupy nabiera coraz większego znaczenia.

Obecnie w Polsce działa około 360 UTW. Zrzeszają blisko 100 tys. studentów. Część z nich powstaje przy uczelniach wyższych, inne przy stowarzyszeniach lub domach kultury. Słuchacze wykładów, uczestnicy warsztatów i kursów zdobywają wiedzę, umiejętności, odkrywają swoje talenty i pasje. Poza rozwojem intelektualnym mają możliwość budowania relacji z innymi, przez co łatwiej jest im odnaleźć się w społeczeństwie. I co najważniejsze, czerpać radość i satysfakcję z życia.

Senior w Zaciszu

W warszawskim Domu Kultury Zacisze działa jeden z tego typu uniwersytetów. Średnio jest tam 160 studentów. Uczestniczą oni w poniedziałkowych wykładach i seminariach, spotkaniach Międzyuczelnianego Klubu Ludzi Kultury, Klubu Podróżnika. To dla nich przeznaczone są warsztaty psychologiczne, komputerowe, plastyczne i wokalne. – Tutaj wstaw -ing i będzie poprawnie. – To zdanie ma być w present continuous – takie dyskusje na korytarzu są częste wśród seniorów przed lektoratem z angielskiego. Od 11 lat działa chór Zacisze, który na swoim koncie ma koncert z seniorami z Japonii w Filharmonii Narodowej. Część osób śpiewa w zespole wokalno-estradowym Zaciszańska Nuta. Studenci uczestniczą w przeglądach, konkursach. Zdobywają liczne nagrody i wyróżnienia. Uniwersytet skupia również amatorów gry w brydża, entuzjastów tańca i gimnastyki. Fani kina mogą uczestniczyć w cyklu spotkań z filmem.

– W tych zajęciach chodzi o to, by móc się dobrze bawić. Każda minuta śmiechu przedłuża życie. Gdy pojawia się nowa osoba, pozostałe starają się nią zaopiekować, by nie czuła się nieswojo. To taka niepisana zasada – wyjaśnia Taida Załuska, koordynator UTW w Zaciszu. – Jedynym wymogiem, by zostać studentem UTW, jest wiek: ukończone 55 lat. Ludzie starsi mają inne doświadczenia, przeżycia, mogą mieć problemy z pamięcią, z wykonywaniem pewnych czynności. Mogliby nie znaleźć zrozumienia w gronie młodszych studentów, którzy są bardzo zniecierpliwieni, nerwowi, inaczej patrzą na życie – dodaje.  – Nie zawsze jest tak, że ludzie, którzy tu przychodzą, wiedzą, czego chcą, jakie mają marzenia. Często odkrywają siebie na nowo, uczestnicząc w zajęciach. Dopiero wtedy budzą w sobie drzemiące talenty – mówi Taida Załuska.

Od zera

Każda z osób, która przychodzi na warsztaty malarstwa UTW dostaje ściśle określony program, który musi zrealizować. Zaczyna od farb plakatowych. Potem przerabia kilkadziesiąt tematów związanych z malowaniem pejzaży, martwej natury. Uczy się mieszania kolorów, dobierania proporcji. Gdy przechodzi na płótno, ma już jakieś doświadczenie w malowaniu i wiadomości teoretyczne. Grupa malarzy pracuje ze sobą od czterech lat. Spotkania odbywają się raz w tygodniu. Poziom, który reprezentują uczestnicy warsztatów, jest wysoki. W tym roku akademickim udało się zorganizować trzy wystawy.

– Malarstwo to rzemiosło. Tego można się nauczyć. Oczywiście, gdy ma się talent, z pewnością łatwiej jest to wszystko osiągnąć. Wiek nie jest tu żadną barierą – mówi Bogusława Ołowska, instruktorka zajęć z malarstwa. I rzeczywiście, w tej grupie nie ma osób, które miałyby wcześniejsze doświadczenia w malowaniu. – Na początku bardzo się bałam, że nic nie potrafię i będę wyśmiana na zajęciach. Później okazało się, że my wszyscy tutaj zaczynamy od zera. W tym momencie malarstwo jest dla mnie pasją. Maluję kwiaty, bo kocham przyrodę. Kiedyś je hodowałam. Zrobiłam nawet kurs bukieciarstwa. Wydaje mi się, że podświadomie poszukiwałam tej pasji – mówi Elżbieta Sitarska.

Terapia

Studenci UTW często powtarzają, że możliwość uczestnictwa w różnego rodzaju zajęciach ma wymiar terapeutyczny. Wyjście z domu pozwala zapomnieć o problemach ze zdrowiem lub utracie najbliższych. To okazja na integrowanie się ze środowiskiem osób o podobnych doświadczeniach i zainteresowaniach.

– Po śmierci mamy, którą opiekowałam się kilka lat, miałam taki moment, że nie chciałam się z nikim spotykać, rozmawiać. Pewnego dnia przeczytałam w gazecie informację o uruchomieniu uniwersytetu. Przyjechałyśmy z siostrą i zostałyśmy. To już prawie 4 lata – zdradza Bożena Ptaszkowska, uczestniczka warsztatów z malarstwa. – Dopiero tutaj odnalazłam swoją pasję. Z wykształcenia jestem prawnikiem. Interesowałam się sztuką, chodziłam na wystawy, zbierałam albumy, czytałam biografie artystów. Ale nie miałam nigdy czasu ani motywacji, by przekonać się, że sama coś potrafię namalować. Przykre jest, gdy osoby młode uważają, że po przekroczeniu pewnego wieku w zasadzie nie ma się już żadnych potrzeb, oczekiwań. To nieprawda. My tak samo czujemy jak młodzi, chcemy spotykać się z przyjaciółmi, rozwijać swoje zainteresowania – dodaje.

O tym, że warto w życiu mieć jakieś zainteresowania, przekonuje też Elżbieta Sitarska. – Pasja w życiu seniora jest bardzo ważna. Bez niej pozostaje tylko umartwianie się swoimi chorobami albo narzekanie, że emerytura jest za mała. Ubolewam, że wielu starszych ludzi zamyka się w swoich domach. Przecież wśród nas nie każdy ma dużą emeryturę. Nie zawsze zdrowie nam dopisuje. Ale kto tu o tym pamięta? Nikt. Spotykamy się na wieczorkach tanecznych. Szalejemy jak nastolatki, chociaż następnego dnia musimy to odchorować. Ale to jest cudowne. Możemy zapomnieć o bożym świecie.

Małgorzata Maciejewska

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Rozwój

Na górę