Nasz profile

Studiować mądrze – wywiad z dr Ewą Kuleszą

Rozwój

Studiować mądrze – wywiad z dr Ewą Kuleszą

Studiować mądrze – wywiad z dr Ewą Kuleszą

Ewa Kulesza, doktor nauk ekonomicznych oraz magister psychologii. Jest wykładowcą ekonomii w Wyższej Szkole im. Bogdana Jańskiego w Warszawie. Prowadzi warsztaty z kreatywności i współpracuje z organizacjami pozarządowymi w zakresie samorządności terytorialnej.

Czy studiując, powinniśmy kierować się ocenami?

Uważam, że student nie powinien kierować się ocenami, poza wyjątkowymi sytuacjami, lecz powinien starać się być coraz lepszy w tych obszarach, które uznał za istotne. I tu ważna uwaga, powinniśmy być szczerzy wobec samych siebie w ocenie własnych postępów.

Studiujemy przede wszystkim po to, aby w przyszłości wykonywać określony zawód

Studiujemy przede wszystkim po to, aby w przyszłości wykonywać określony zawód. Pracodawcy cenią inne umiejętności niż wykładowcy. Wymagają zrozumienia i wykorzystania wiedzy w praktyce, a nie jej zapamiętania. Ucząc się, na przykład przed egzaminem, kierujemy zasoby uwagi albo na wykucie informacji, albo na zrozumienie.

Bardzo często skupienie się na zrozumieniu materiału wyklucza możliwość zapamiętania licznych detali, a tym samym piątkę z egzaminu, ponieważ wykładowca wymaga szczegółów. Jako wykładowca z trzynastoletnim stażem mam dystans do ocen, które dostają studenci z testów. Wiem, że nie odzwierciedlają prawdziwego potencjału poszczególnych osób.

Przykładając dużą wagę do ocen, student żyje czasami w iluzji, że jest dobrze przygotowany do pracy, a rzeczywistość jest zupełnie inna

Powiem więcej, radość pilnego studenta z kolejnej piątki budzi we mnie niepokój. Przykładając dużą wagę do ocen, student żyje czasami w iluzji, że jest dobrze przygotowany do pracy, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Umiejętnością cenioną dziś przez pracodawców jest kreatywność, a nie odtwarzanie, do czego prowadzi wkuwanie .

A co jeśli chcę stypendium naukowe?

Oczywiście, czasami trudna sytuacja materialna uzasadnia zabieganie o oceny, ale student powinien mimo wszystko mieć dystans do sukcesu mierzonego średnią.

Czy uważasz, że warto chodzić na wszystkie wykłady?

Uważam, że nie warto, przyczyn jest kilka. Po pierwsze wiedza, która jest przekazywana na wykładzie, może być zupełnie nieprzydatna w planowanej pracy. Przykładowo, istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że zaawansowana analiza matematyczna będzie wykorzystana w przyszłości przez administratora sieci, a metodologia badań naukowych przez psychoterapeutę. Po drugie czasami wykład jest kopią książki. Jeżeli student pracuje, uczy się języków obcych, a wykład jest o takiej porze, że uczestnictwo w nim pochłania bardzo dużo czasu, to warto się zastanowić, czy nie lepiej jest przeczytać książkę, a zaoszczędzony czas wykorzystać na inne zajęcia.

Czas jest dobrem rzadkim, możemy go spożytkować mniej lub bardziej efektywnie

Czas jest dobrem rzadkim, możemy go spożytkować mniej lub bardziej efektywnie. Po trzecie niestety wykładowcy nie zawsze są kompetentni w zadowalającym stopniu i dlatego warto rozważyć, czy chodzić na ich wykłady.

Student pierwszego roku może dopytać kolegów z wyższych roczników, które wykłady mają najwyższą wartość. Oczywiście pamiętając, że są osoby, które w ogóle nie są zainteresowane nauką, więc ich odpowiedzi nie będą wiarygodne. Najlepiej zapytać kilka osób, wybrawszy spośród tych, którym zależy na maksymalnym wykorzystaniu studiów jako przygotowania do pracy.

Należy zauważyć, że są wykłady, na które studenci chodzą, bo po prostu je lubią, bo interesują ich tematy lub przyciąga charyzma wykładowcy. Warto być świadomym, że wtedy motywacją do studiowania danego zagadnienia nie jest lepsze przygotowanie do pracy i przypisać temu odpowiednie znaczenie. Oczywiście studia humanistyczne z natury rzeczy nie będą miały takiego praktycznego charakteru.

Jak rozpoznać jakie informacje będą mi potrzebne, a jakie zbędne? Kogo się radzić, gdzie szukać informacji?

Rzeczywiście w dobie ogromnej masy informacji, z którą mamy dzisiaj do czynienia, dużą sztuką jest oddzielenie ziarna od plew. Uważam, że najlepiej kierować się jakością źródła. Gdy chcemy zgromadzić wiedzę o finansach publicznych, szukajmy ekspertów z tej dziedziny.

Ważne, by ich fachową wiedzę potwierdzały bądź tytuły naukowe, bądź instytucje, w których pracują. Najlepiej odwołać się do kilku źródeł, pamiętając jednocześnie, że w naukach społecznych istnieje większe prawdopodobieństwo przemycenia subiektywnych poglądów autora niż w naukach przyrodniczych i to niekoniecznie świadomie. Naukowcy i eksperci dążą do poznania prawdy, ale ich wyniki zawsze obarczone są pewnym błędem. Zachęcam zatem do krytycyzmu.

A co z odpoczynkiem?

Podobnie jak w pracy, w trakcie nauki odpoczynek jest niezbędny do tego, aby być wydajnym. Odpoczynek, a zwłaszcza sen, mają ogromny wpływ na kreatywność. Po kilku zarwanych nocach, możemy w ostateczności nauczyć się pewnej partii materiału i przelać go na papier podczas kolokwium, ale raczej nic nowego nie wymyślimy.

Czy jeszcze warto coś dodać na temat mądrego studiowania?

Mądre studiowanie to studiowanie świadome. Powinniśmy wiedzieć, do czego dążymy. Gdy tego nie wiemy, bo na przykład kierunek studiów wybrali nam rodzice, to prawdopodobnie będziemy działali chaotycznie.

Redaktorka naczelna Magazynu "płyń Pod Prąd", reporterka, dziennikarka, podcasterka na StacjaZmiana.pl (od siedmiu lat), ogarnia @3miastotweetup i @TweetupAcademy. Mówi, że posiada Akademię Dobrego Humoru. Przez kilka lat prowadziła audycję Podsumowanie Tygodnia (X - dawniejszy Twitter). Przewodniczka po muralach na Zaspie. Od wielu lat szkoli młodych dziennikarzy, opowiada o podcastach. Prowadzi warsztaty związane z rozwojem inteligencji emocjonalnej. Inicjatorka i dyrektorka programowa konferencji dziennikarzy studenckich Medionalia. X: KaMichalowska Snap: podprad Insta: Kmichalowska mail: naczelna(at)podprad.pl lub kasia(at)stacjazmiana.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Rozwój

Na górę