Nasz profile

Aby kasy starczało na frykasy – oszczędzaj!

Rozwój

Aby kasy starczało na frykasy – oszczędzaj!

Aby kasy starczało na frykasy – oszczędzaj!

Bycie studentem to ciężki kawałek chleba. Szczególnie bycie studentem zamiejscowym. Jesteś w obcym mieście, sam musisz zadbać o mieszkanie, jedzenie, pranie. I w dodatku jeszcze trzeba się uczyć.

Budżet

Główne koszty w studenckim budżecie to: stancja lub akademik, wyżywienie, ubrania, kosmetyki, dojazdy na uczelnię, pomoce naukowe i artykuły papiernicze, komórka, ksero, PC i inny sprzęt. Po drugiej stronie mamy przychody: pieniądze od rodziców, stypendium, własne zarobki i inne.

Warto pokusić się o okrojenie lub usunięcie niektórych kosztów

Można pokusić się o okrojenie lub usunięcie niektórych kosztów. Wbrew pozorom jest to wykonalne. Nasze pomysły potraktuj jako inspiracje, by szukać swoich sposobów oszczędzania.

Stancja – najlepiej będzie nie wynajmować jej wcale! Po pierwszym semestrze masz już pewność, że ta uczelnia i ten kierunek są dla ciebie, a więc wiesz, że spędzisz w danym mieście przynajmniej 5 lat. Stancja będzie kosztować (5 lat po 10 miesięcy razy około 700-800 zł – np. w Gdańsku) 70.000 zł w innych miastach wynosi to mniej. Zajrzyj tutaj, może warto zmienić miasto? Ale co do płatności za stancję, to daje już całkiem sporą sumę, którą można zaoszczędzić, może z pomocą finansów od rodziców można kupić małe mieszkanie na własność. Oczywiście niewielu studentów na to stać, ale spróbuj ich przekonać, że to się bardziej opłaca. Zwłaszcza, jeśli masz rodzeństwo, które zamierza studiować w tym samym mieście co ty lub przyjaciół, z którymi możesz  mieszkać.

Dojazdy – zoptymalizuj logistykę. Wybierz mieszkanie blisko uczelni, jeśli jest droższe nie więcej, niż o cenę biletu miesięcznego lub semestralnego. Jeśli musisz dojeżdżać, spraw sobie rower i używaj go jak najczęściej. Duże polskie miasta stają się coraz bardziej przyjazne dla rowerzystów, ścieżki rowerowe wydłużają się, a ich jakość jest coraz wyższa. Na rowerze można jeździć nawet zimą. Innym rozwiązaniem jest długi spacer. Jeśli na uczelnię masz 2–3 kilometry, codzienny spacer doda ci wigoru i zahartuje cię.

Telefon – jeśli wybierzesz tańszy, używany model, jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ci go ukradną. Z Internetu można bezpłatnie korzystać w zasięgu darmowych sieci Wi-Fi, których w centrach miast jest coraz więcej.

PC – używaj zaufanych komunikatorów oraz legalnych darmowych programów. Pakiet biurowy OpenOffice jest równie dobry, jak jego komercyjny odpowiednik.

Sprzęt elektroniczny, ubrania, książki i kosmetyki można taniej kupić przez Allegro lub Vinted. Aby skutecznie zapolować na okazję, warto ustawić sobie powiadomienie e-mailem.

Polowanie na książki polecam poprzez Upoluj Ebooka.

Jedzenie przekąsek i w fast foodach szybko drenują portfel

Zaopatrzenie – zakupy na studenckie imprezy warto zaplanować wcześniej i pójść do Makro, Selgrosa czy do innego „owadziego” marketu, wtedy nie przepłacisz w lokalnych sklepikach. Uważaj na jedzenie przekąsek i w fast foodach (jak już tam jesz, szukaj promocji), bardzo szybko drenują portfel. Lepiej zrobić domówkę. Wyjdzie taniej i zdrowiej.

Chcąc kontrolować zawartość portfela, skorzystaj z arkusza Cash Flow. Dzięki niemu możesz obserwować rozłożone w czasie wpływy i wydatki. Będziesz wiedzieć z wyprzedzeniem kiedy i ile pieniędzy ci potrzeba, jakie płatności musisz odłożyć, a jakich nie możesz.

Zerknij na tabelkę w Excelu z University of Nottingham https://www.nottingham.ac.uk/studentservices/documents/cashflowforecaster.xls – gdy klikniesz w link ściągniesz formularz w Excelu

Inwestycja w doświadczenie

Czas spędzony na studiach to nie tylko wiedza, która jest inwestycją na przyszłość. To również decyzje, które będą miały wpływ na kilkanaście albo kilkadziesiąt następnych lat. Potraktuj czas studiów jako dźwignię do lepszej przyszłości. Ucz się, ale staraj się również zawierać znajomości i zdobywać doświadczenie zawodowe. Po studiach będziesz pracować w jakiejś firmie albo założysz własną działalność. Dlaczego już teraz nie dowiedzieć się jak to jest?

• Idź do pracy. Lepiej zostać praktykantem czy stażystą w dobrej firmie i pracować kilka godzin w tygodniu za małe pieniądze lub nawet za darmo, niż zbijać bąki w kawiarni.

• Można też zdobyć doświadczenie zawodowe jako wolontariusz w pozarządowej organizacji.

• Otwórz rachunek maklerski i obserwuj, co się dzieje. Nie licz na wielkie zyski, ale jeśli miesięcznie zainwestujesz kilkadziesiąt złotych, zorientujesz się, o co chodzi w tej grze. Poradzisz sobie, kiedy postanowisz obracać większymi pieniędzmi.

• Wykorzystaj swój talent lub hobby. Jeśli studiujesz, to masz wiedzę na jakiś temat. Może więc napiszesz e-booka? Da się na tym zarobić od 300 zł miesięcznie. Fotografujesz? Dodaj swoje zdjęcia do serwisu typu Stock, może skorzysta z nich jakiś serwis internetowy lub wydawca.

• Jeśli masz trochę doświadczenia w tłumaczeniach, pisaniu tekstów reklamowych, grafice komputerowej, programowaniu czy dziennikarstwie, to możesz zdobywać zlecenia jako wolny strzelec (freelancer).

• Załóż na próbę działalność gospodarczą. Przez pierwsze dwa lata koszty ZUS są mniejsze. Dodatkowo są specjalne dotacje europejskie dla osób zakładających firmy – nawet kilkanaście tysięcy złotych!

Trzeba jednak pamiętać, żeby nie popełnić błędu, jaki ja popełniłem.

Mój błąd! Tak bardzo zaangażowałem się w pracę, że rzadko bywałem na zajęciach

Na czwartym i piątym roku studiów tak bardzo zaangażowałem się w pracę, że rzadko bywałem na zajęciach. Straciłem kontakt z moją grupą uczelnianą, straciłem okazję do zawierania nowych znajomości i przyjaźni. Zarówno przyjaźnie, jak i luźniejsze relacje zawarte na uczelni, są niezwykle istotne w okresie po studiach i nie warto ich poświęcać dla paru stówek.

To szczególnie ważne dla osób, które nie pochodzą z miasta, w którym studiują, ale zamierzają się tam osiedlić na dłużej. Uważajcie, żeby nie wylać dziecka z kąpielą.

Dawanie

Dlaczego mam komuś coś dawać za darmo? Przecież mam tak mało…

Dajemy, aby mieć pozytywny wpływ na świat

Dając, angażujesz się również emocjonalnie, a jest to zaangażowanie w coś większego, ważniejszego niż następne kolokwium czy nawet magisterka.

Słyszałem opinie biznesmenów, osób zupełnie nie identyfikujących się z jakimikolwiek wspólnotami chrześcijańskimi, że trzeba dawać na ubogich, bo wtedy biznes lepiej idzie. A więc odkryli to powszechne prawo, które uważam, że jest zaczerpnięta z Pisma Świętego: Co człowiek sieje, to i żąć będzie.

Dajemy, aby mieć pozytywny wpływ na świat.

Adam Ciesielczuk

Studencka praca – gdzie szukać pracy?

Pomysłowe przepisy studenckie

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Rozwój

Na górę