Nasz profile

Automatyczna reakcja

Rozwój

Automatyczna reakcja

Automatyczna reakcja

Czy zastanawialiście się kiedyś nad naturą rzeczy? Nie tylko przedmiotów codziennego użytku, ale też zwierząt, roślin, zjawisk pogodowych? Nawet ludzi. I nie myślę tu o natchnionych, górnolotnych pytaniach typu dlaczego?, próbujących wyjaśnić przyczyny. Bardziej interesuje mnie zwykłe jak? – opierające się na technicznym punkcie widzenia świata.

Weźmy dla przykładu ludzkie ciało. Do momentu, w którym nie dotarłeś wzrokiem do tego zdania, nie zdawałeś sobie sprawy, że oddychasz. Albo mrugasz. Widzisz? To wszystko odruchy bezwarunkowe. Teraz wykonujesz je świadomie, ale za kilka sekund znowu o nich zapomnisz. Z kolei kiedy napiszę, że czujesz właśnie niepohamowaną chęć ziewania, to mogę być pewny, że zanim skończysz czytać ten tekst, dotlenisz się w ten sposób co najmniej raz.

Mógłbym również opowiedzieć o tym, jak to jest, że serce bije, a nerki i wątroba pracują – w piątkowe wieczory intensywniej niż zwykle. Ale póki czuję się dobrze, nie zastanawiam się nad tym. Wszystko, co mam w środku, działa bez mojej woli. Zakładam, że poprawnie. Dopiero ból sprawia, że idę do lekarza, aby naprawił to, co się psuje. Co jednak z pozostałymi czynnościami bezwarunkowymi? Czy można myśleć o nich jakoś inaczej niż tylko w kontekście fizjologicznym?

Wykształcenie określonych nawyków ruchowych tak, by stały się automatyczne, to podstawowe zadanie każdego szkolenia – niezaleznie od tego, czy trenuje się grę na instrumencie czy sztuki walki.

Żołnierska musztra

Pewien żołnierz sił specjalnych, będąc po służbie, spotkał się w barze z kolegami w jednym z nadmorskich polskich miast – a wiadomo, jak takie spotkania często wyglądają. Kiedy wracał do domu, zaczepił go nieznajomy. Mężczyzna był agresywny i żądał pieniędzy. Żołnierz odmówił, więc napastnik w odpowiedzi wyciągnął nóż i zadał mu cios w twarz.
Ból, stres i szok to bodźce popychające ludzkie ciało ku różnym działaniom mimo woli. Do tego pojawia się wpływ alkoholu, pełniącego u żołnierza rolę silnego stymulanta. Co jednak najważniejsze – wszystkie oddziały specjalne przechodzą szczególny trening uczący ich między innymi jak zabijać. Taki zawód. Reakcją rannego na atak było więc natychmiastowe uśmiercenie agresora. Brzmi makabrycznie, ale czy świadczy o wyjątkowym okrucieństwie żołnierza? Powyższe czynniki oraz wyuczone i głęboko zakorzenione odruchy spowodowały, że jego ciało zareagowało w tej sytuacji zupełnie automatycznie. Dlatego niedługo po zdarzeniu został on oczyszczony ze wszystkich zarzutów.

Tryb off

Stany Zjednoczone – rejon nękany w lecie przez tornada i wichury. Trąba powietrzna zbliża się do drewnianego domu, z którego zostaną tylko trociny. Na szczęście budynek posiada solidną, betonową piwnicę, będącą schronem dla domowników. Jednemu z nich nie udaje się jednak zdążyć do kryjówki na czas. Silny wiatr uderza w konstrukcję i jedna z belek podtrzymujących dach spada mężczyźnie na głowę. Traci on przytomność, po czym zostaje wessany do powietrznego leja razem ze szczątkami domu. Wydawałoby się, że już po nim. Znaleziono go jednak kilkaset metrów dalej, posiniaczonego, ale żywego. Jak to możliwe?
Jeśli ciało człowieka jest całkowicie bezwładne, dość dobrze radzi sobie z szeroko pojętą amortyzacją. Brak świadomości sprawił, że mięśnie ofiary nie były w żaden sposób napięte. A konstrukcja składająca się z rozluźnionych mięśni oraz kości może znieść naprawdę dużo. Gdyby mężczyzna był przy zmysłach, jego ciało odruchowo ułożyłoby się w taki sposób, że przy lądowaniu miałby połamane wszystko, co mogłoby się połamać.

Wolna wola?

Dwie historie i dwa różne przypadki. W pierwszym z nich odruch prawdopodobnie uratował, ale i odebrał komuś życie. W drugim automatyczna reakcja organizmu, gdyby doszła do skutku, spowodowałaby poważne obrażenia lub śmierć. Wszystko sprowadza się do chwili, w której nasze ciało podejmuje za nas decyzję. Myśląc nad tym dłużej, można by dojść do wniosku, że tak naprawdę niewiele zależy od naszej wolnej woli.
Sprowadzanie wszystkiego do roli niezależnych od nas mechanizmów jest mało romantyczne. Trudno odnaleźć w tym głębszy sens. Być może to najwłaściwszy moment na zadanie pytania dlaczego?

Rafał Kruczek

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Rozwój

Na górę