Planuj, licz, kupuj eko i nie marnuj
Autor
U części z nas wciąż funkcjonuje głęboko zakorzeniona obawa, że czegoś nam zabraknie, że nie wystarczy… śledzi, barszczu, bigosu. Ma to podłoże w głębokiej pokoleniowej pamięci sięgającej czasów, w których faktycznie jedzenia brakowało. To jedna z przyczyn tego, że kupujemy i gotujemy za dużo. – mówi znany kucharz i ekspert kulinarny Grzegorz Łapanowski.
Jeśli przygotowujemy pełną porcję każdego dania, czyli np. po ok. 400 g, to przy 12 daniach daje to nam 4,8 kg jedzenia na osobę!
W skali czteroosobowej rodziny jest to prawie 20 kg jedzenia! Spróbujmy przyrządzić mniej, dokładnie policzyć, po ok. 100/150 g (np. śledzi, sałatki warzywnej), wtedy przy 12 daniach otrzymamy 1,2 kg jedzenia na osobę, co jest jeszcze wyobrażalne do zjedzenia przy wigilijnym stole lub odłożenia części na kolejny dzień.
– W kontekście niemarnowania kluczem jest liczenie i planowanie ile realnie produktów potrzebujemy na święta – podpowiada Grzegorz Łapanowski.
Przy wielodaniowym menu, szykujemy porcje degustacyjne
– W gastronomii zakupy planujemy według zasady 100% + 20/30%. Jeśli dla 10 osób robimy rybę, to zakładamy porcje po 150 gramów fileta bez kości, to kupujemy ok 2 kg ryby, bo będzie kawałek odpadu, bo coś się może nie udać, ktoś może chcieć dokładkę – mówi Łapanowski. – Przy wielodaniowym menu, szykujemy porcje degustacyjne. W zależności od tego, ile planujemy dań – ważą one od kilkudziesięciu do trochę ponad 100 g. Podczas tzw. „jednego posiedzenia” jesteśmy w stanie zjeść od 0,5 do 1 kg jedzenia – rzadko więcej – warto to wziąć pod uwagę – wyjaśnia Łapanowski.
Pierogi możemy zrobić wcześniej, zamrozić i rozmrozić tylko tyle, ile będziemy potrzebowali
– Pierogi możemy zrobić wcześniej, zamrozić i rozmrozić tylko tyle, ile będziemy potrzebowali. Podobnie jest z karpiem – filetujemy, nacinamy, mrozimy i rozmrażamy tyle, ile trzeba. Ale pamiętajmy, że są dania, których nie jesteśmy w stanie zakonserwować lub przetworzyć, jak śledzie czy sałatka warzywna. Dlatego kwestia dobrego zaplanowania listy zakupów może nam po prostu pomóc – radzi kucharz.
Polacy bardziej świadomi przy żywności ekologicznej
Z ostatniego badania wynika, że prawie połowa Polaków (49 proc.) rzadziej marnuje żywność ekologiczną niż konwencjonalną. Co sprawia, że konsumenci traktują ją z większą dbałością, chroniąc przed zepsuciem i wyrzuceniem?
Trzy osoby na cztery doceniają fakt, że żywność ekologiczna powstaje z poszanowaniem środowiska
Trzy osoby na cztery doceniają fakt, że żywność ekologiczna powstaje z poszanowaniem środowiska, a unikanie jej marnowania wzmacnia pozytywne oddziaływanie na planetę. Niemal tyle samo badanych (72,5 proc.) jest przekonanych o wysokiej jakości produktów bio, których zwyczajnie „szkoda marnować”. Podobny odsetek respondentów (69,1 proc.) uważa, że produkcja żywności ekologicznej wiąże się z większym nakładem pracy, dlatego należy ją w pełni wykorzystać.
Osoby kupujące żywność ekologiczną nie tylko doceniają jej unikalne walory, ale także wykazują bardziej odpowiedzialne i świadome nawyki i zachowania związane z jej codziennym użytkowaniem.
W porównaniu do niekupujących produktów organicznych częściej pilnują daty ważności produktów (53 proc względem 39 proc.), wrzucają resztki do kompostownika (22 proc. względem 17 proc.) i przechowują żywność tak, by jak najdłużej zachować ich świeżość (46 proc. względem 41 proc.).
Dlaczego warto wybrać eko?
– Unikanie marnowania żywności to ważny krok nie tylko dla naszego portfela, ale również dla środowiska – podkreśla Krystyna Radkowska, prezes Polskiej Izby Żywności Ekologicznej, organizatora kampanii „Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia 2”. – Coraz częściej ceny żywności ekologicznej zbliżają się do cen żywności konwencjonalnej. Ponadto, rynek żywności ekologicznej stale się rozwija, oferując szeroką gamę produktów, które mogą z powodzeniem zaspokoić potrzeby świątecznego stołu. Lepiej jest kupić mniej, ale w dobrej jakości, z naturalnym składem i bez tzw. chemii, niż potem wyrzucać nadmiar – dodaje.
– Jeżeli kupujemy produkt wysokiej jakości, często nieco droższy, to mamy do niego większy szacunek. W dzisiejszej trudnej sytuacji ekonomicznej, jeśli chcemy jeść dobre produkty, to warto wybrać mniej i dobrej jakości – popiera wcześniejszą tezę Grzegorz Łapanowski.
Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić? Nic podobnego!
Rynek żywności ekologicznej w Polsce przestał być niszowy – z badania wynika, że blisko 6 na 10 Polaków (59 proc.) regularnie kupuje żywność ekologiczną. Świadczy to o jej rosnącej popularności, za którą stoi większa dostępność fizyczna i cenowa.
Produkty ekologiczne oznaczone symbolem Euroliścia można znaleźć m.in. w popularnych sieciach handlowych, na targowiskach oraz w specjalistycznych sklepach stacjonarnych.
– Pamiętajmy, że tylko symbol Euroliścia umieszczony na produkcie daje gwarancję zakupu żywności ekologicznej – podkreśla Krystyna Radkowska. –Szukajmy go więc na etykietach i nie dajmy się zwieść zielonym opakowaniom z hasłem „naturalny”, mogą nas wprowadzić w błąd.
Polacy chcą niemarnowania
Blisko 9 na 10 Polaków (86 proc.) zgadza się, że warto nie marnować żywności, niezależnie od jej pochodzenia. Jak deklaracje przekładają się na rzeczywistość? Ponad połowa respondentów (55 proc.) stara się wykorzystać całość produktu spożywczego, a ewentualne resztki do innych dań. Blisko połowa (47 proc.) pilnuje daty ważności produktów spożywczych, a 4 osoby na 10 (44 proc.) przechowują je w taki sposób, by jak najdłużej zachowały świeżość. Jednocześnie 3 osoby na 10 jedzą produkty spożywcze wtedy, gdy mają na nie ochotę, 15 proc. Polaków przyznaje, że zdarza im się kupić i nie wykorzystać produktu spożywczego, a 9 proc. zdarza się o nich zapomnieć.
– Miejmy nadzieję, że stopniowo zamiana przekonań i ostrożna kalkulacja zakupów mogą pomóc w zmniejszeniu skali problemu marnotrawstwa w Polsce, szczególnie w święta – z korzyścią dla naszej planety i domowych budżetów – konkluduje Krystyna Radkowska.
Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl