Nasz profile

„Dwoje na zakręcie”: czyli terapia śmiechem!

Warszawa

„Dwoje na zakręcie”: czyli terapia śmiechem!

„Dwoje na zakręcie”: czyli terapia śmiechem!

Siedzę w teatrze. Ale wiesz co? Czuję się, jakbym siedział w czyimś salonie, z kubkiem dobrej herbaty, zasłuchany w rozmowę małżeństwa, które zna się jak łyse konie. Mimo to wciąż potrafią się nawzajem zaskoczyć, a w zasadzie wkurzyć. Sceneria niby klasyczna, minimalistyczna, ale atmosfera? Taka, że od razu masz ochotę ściągnąć buty i zostać z tą opowieścią do końca.

Spektakl „Dwoje na zakręcie”, wyreżyserowany przez Tomasza Sapryka, bierze Cię za rękę i mówi: „Chodź, pokażę Ci, jak to jest, gdy po 27 latach wspólnego życia zaczynasz zadawać sobie pytanie: czy jeszcze coś z tego będzie?”.

„Relacje małżeńskie to nieustające przepychanki – ale miłość zawsze wygrywa.”

 

Wchodzimy do świata Ewy (Katarzyna Herman) i Piotra (Bartłomiej Topa), którzy na pierwszy rzut oka wyglądają jak para z katalogu IKEA: wszystko na miejscu, dobrze zaprojektowane, ładnie poukładane. Ale jak to bywa w życiu – meble meblami, a emocje i tak rządzą.

Do ich mieszkania, a właściwie do życia, niespodziewanie wchodzi… sąsiad i terapeuta prasowy w jednym – taki, który odpisuje na listy czytelniczek. Karol Dziuba w tej roli to jak zderzenie świeżego powietrza z duszną kuchnią po awanturze – nagle robi się lżej, zabawniej, a jednocześnie bardzo, bardzo prawdziwie.

„Przyjdź i sprawdź, bo ten spektakl to prawdziwa emocjonalna jazda bez trzymanki!”

I teraz najlepsze: aktorzy tak bardzo wchodzą w swoje role, że… czasem sami nie wytrzymują ze śmiechu. Serio. Były momenty, kiedy cała widownia ryczała – i nie tylko dlatego, że dialogi są błyskotliwe i idealnie punktują absurdy codzienności. Ale też dlatego, że Herman i Topa pękali na scenie ze śmiechu. Bez żadnej ściemy. Ich autentyczność to taki bonus, który sprawia, że ten wieczór pamiętasz jeszcze długo po wyjściu z teatru.

 

„Żarty tak dobre, że aktorzy sami ‘pękali’ i wielokrotnie nie mogli się powstrzymać od śmiechu.”

A wszystko to – podlane subtelnym humorem, podgrzane inteligentnym tekstem Flavii Coste (w świetnym tłumaczeniu i polskim ujęciu Witka Stefaniaka) – składa się na spektakl, który nie tylko bawi, ale też uczy.

Bo w małżeństwie nie chodzi o to, żeby zawsze się zgadzać. Ale żeby chcieć się słuchać. A może nawet trochę kochać za to, że wciąż się spieramy.

Damian Jarosz

 

Nie przegap kolejnych przedstawień!

Spektakl „Dwoje na zakręcie” możecie zobaczyć już wkrótce:

  • 25 kwietnia 2025 godz. 17:30 i 20:00 (Warszawa)
  • 26 kwietnia 2025 godz. 16:00 i 18:30 (Koszalin)

Więcej informacji na: wydzialprodukcji.pl/kalendarz/

związany z dziennikarstwem, technologiami IT, marketingiem i PR. Futurolog praktyk - stawiający na przydatne zastosowania wynalazków, startupów oraz idei. Projektuje, a następnie wdraża zarówno małe sprytne usługi, jak i duże produktowe oraz biznesowe systemy. Od lat robi internety #Pablik.pl #Futurolog #Startups #ProjektyIT #Cybersecurity #SocialMediaNinja #AI

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Warszawa

Na górę