Słoik truskawek
Wybierając się na studia do innego miasta, można doznać szoku. Opuszczamy swój pokój, zamieniamy go na akademik i rozpoczynamy prawdziwe życie.
Akademik jest jak słoik pełen upchanych truskawek w krwistoczerwonej, słodkiej galaretce. Z jednej strony słodycz, a z drugiej mocno ściśnięte, soczyste owoce. Jest to najpopularniejsze lokum wśród studentów. Tego miejsca nigdy się nie zapomina. To dzielenie pokoju z ludźmi, którzy stają się naszymi powiernikami i towarzyszami w niejednej wieloprocentowej podróży do granic podświadomości.
Inwigilacja?
Wynajmując pokój w akademiku musimy liczyć się z tym, iż nasza przestrzeń życiowa będzie niewielka. Zamieszkamy z jedną lub dwiema osobami w pokoju, a tak naprawdę ze wszystkimi bywalcami w budynku. Staniemy się częścią pewnej społeczności. A ponieważ wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą, będziemy pod stałą obserwacją i inwigilacją. Na pewno nie poczujemy się jak w filmie braci Coen Tajne przez poufne, ponieważ wszyscy gramy w jednej drużynie i poza małymi wyjątkami nikt nie będzie nikogo niepokoił. Możemy zatem przemilczeć wszelkie niewygody na rzecz nieustannej, przyjaznej atmosfery.
Prawo dżungli
Jeżeli chcemy jakoś przetrwać, musimy stać na straży prawa i z wyczuciem dbać o własny rewir. Czy tutaj zawsze silniejszy wygrywa? Tak i nie, dużo zależy od stopnia znajomości współlokatorów. Do tego trzeba nauczyć się dzielić swoją przestrzeń życiową z innymi. Mam na myśli również łazienkę, lodówkę, a nawet pudełko z herbatą. Podobnie jak podczas jazdy samochodem, w akademiku również obowiązuje nas zasada ograniczonego zaufania. Powinniśmy się liczyć z pewnymi niedogodnościami, częstymi wizytami znajomych znajomych i ich znajomych.
Szukanie samotności
Schody zaczynają się podczas sesji, potrzeby samotności czy intymności. Do wielu rzeczy w akademiku mamy prawo, ale na pewno nie mamy prawa zażądać od kogoś ciszy. Spokoju możemy poszukać w wielu ciekawych miejscach. Jednym z doraźnych rozwiązań jest samotny spacer lub tylko położenie się na ławce w parku, zamknięcie oczu i chłonięcie otoczenia wszystkimi zmysłami. Bowiem, nie każdy może poczuć przestrzeń.
(Alicja Łoś)
