Październikowe premiery
Na ekranach od 8 września do podziwiania niesamowici bracia Klitschko w filmie Sebastiana Dehnhardta pt. Klitschko.
Dzień później, 9 września, na ekrany weszła przejmująca Cisza, dramat psychologiczny, który stawia główne pytanie – dlaczego? W piątek, 16 września, na ekrany kin wszedł film Jesteś tam?, który został oceniony przez krytyków jako jeden z najciekawszych nowych filmów, dotykających doświadczenia współczesnego człowieka. Jako ostatnia wrześniowa propozycja września w kinach pojawi się Jeśli nie my, to kto?, (premiera 30 września) opiewający tematykę i genezę niemieckiego terroryzmu.
7 października
Bon appetit! Hiszpania, Niemcy, Szwajcaria, Włochy 2010, reż. David Pinillos
Przez żołądek do serca – w starym przysłowiu po raz kolejny odnajdujemy niby banalną prawdę. Najbliżej do serca jest przez żołądek a miejscem, gdzie miłość unosi się w powietrzu jest…kuchnia. Zapach ostrych przypraw i błyskotliwe pomysły kulinarne mieszają się tu z przyjaźnią i miłością. Całość przygód uosabia trójka głównych bohaterów: dwóch kucharzy i somelierka. I właśnie w tych słowach można pokrótce opisać „Bon appetit”: miłość, przyjaźń i pytanie, dokąd zmierza życie.
21 października
Czarny ocean, Belgia, Francja, Niemcy 2010, reż. Marion Hansel
Z bombą atomową kojarzą się trzy nazwy: Hiroszima, Nagasaki i Mururoa. Ten ostatni, atol koralowy na Pacyfiku, który służył Francuzom za poligon dla prób atomowych jest cichym, acz niezwykle wyrazistym bohaterem „Czarnego oceanu”. Na ekranie obserwujemy grupę młodych chłopaków, którzy płyną na wojskowym statku w nieznaną przyszłość. Choć protagoniści z początku nie znają celu swojej podróży (jest rok 1972, transportują na Mururoa bombę, której wybuch przyjdzie im obserwować), widzowie będą w stanie zauważyć w ich ruchach i gestach pewne podskórne napięcie. A w związku z tym, że „Czarny ocean” dzieli się na dwie części – przed i po wybuchu, ostatnie akty filmu stanowią przejmującą medytację nad tym, co było i nigdy już nie wróci. (FilmWeb).
28 października
Siostra Mozarta, Francja 2010, reż. Rene Feret
Za każdym wielkim mężczyzną stoi wielka kobieta. Tym razem nie chodzi o typowe relacje damsko-męskie a o rodzeństwo Mozartów. Maria Anna, siostra Wolfganga Amadeusza Mozarta, posiada niebanalny talent muzyczny. Dla swojego ojca jest jednak tylko siostrą swojego dużo zdolniejszego brata. A na domiar złego – jest kobietą. XVIII wiek, w którym umiejscowiona jest akcja, nie sprzyja emancypacji. Nannerl, jak zwykło się do niej mówić, próbuje odnaleźć się w czasach, w których przyszło jej żyć, ale patriarchalny układ społeczeństwa i stosunek ojca do jej talentu powoli zabija jej marzenia.
Kamila Kuchta
