Nasz profile

Daj się porwać pasji. Upór i ciężka praca wypracuje sukces

Rozwój

Daj się porwać pasji. Upór i ciężka praca wypracuje sukces

Daj się porwać pasji. Upór i ciężka praca wypracuje sukces

Zazwyczaj przyjmujemy, że jeśli ktoś bardzo się czymś interesuje i lubi wykonywać daną czynność, to jest to jego zainteresowaniem, hobby czy – kolokwialnie mówiąc – konikiem. Dużo rzadziej pada wyrażenie, że to pasja tej osoby. Bo czym w zasadzie różni się pasja od hobby? Na przeróżnych forach internetowych króluje przekonanie, że hobby i pasja znaczą to samo. Tę opinię popiera twierdzenie, że pasja to bardziej archaiczna forma dzisiejszego słowa hobby.

Choć Julka, Ania i Paulina są na różnych etapach poszukiwania i rozwijania swoich pasji, w jednym się zgadzają: pasja to zdecydowanie coś więcej niż hobby. W poszukiwaniu definicji – Poszukiwanie pasji jest trochę jak poszukiwanie celu życiowego – mówi Paulina, studentka pierwszego roku Akademii Sztuk Pięknych. Choć dziewczyna nigdy nie zastanawiała się nad definicją pasji, to nie wyobraża sobie życia bez pływania. – Pasja jest dla mnie odnajdywaniem siebie, poznawaniem swoich słabości i mocnych stron – mówi Julka, tegoroczna maturzystka.

Jak odnaleźć pasję?

– Wydaje mi się, że większość ludzi marzy o tym, by znaleźć coś, co lubi robić i całkowicie się temu oddać. Znalezienie takiej pasji wiąże się z dobrym samopoczuciem, spełnieniem i umiejętnością wyłączenia się na zewnętrzne problemy i rozterki. Bo kto podczas gry w koszykówkę, pływając czy grając na gitarze, myśli o niezdanym kolokwium albo o kłótni z drugą połówką? – dodaje Julka. Dla Anny, absolwentki studiów MBA, pasja jest przyjemnością, sposobem na samospełnienie oraz, podobnie jak dla Pauliny, celem. Pomaga także w pracy nad charakterem.

Talent w pakiecie z pasją

– Dużym osiągnięciem było dla mnie zdobycie umiejętności współpracy w grupie – wspomina Anna. – Stawianie celu drużyny wyżej od swojego oraz przekonanie, że zespół może więcej niż pojedyncza osoba. Talent w pakiecie z pasją Zdarzają się osoby, które mają to coś od małego. Ich talent może być zaczynem do późniejszego rozwoju pasji – najczęściej dlatego, że rodzice pomagają mu go rozwijać. Właśnie takim przykładem jest Paulina. – Na basen zaczęłam chodzić już w podstawówce, był przedmiotem obowiązkowym, jak matma czy polski – wspomina. – Z tą różnicą, że tych zajęć nie mogłam się doczekać. Wchodziłam pierwsza do szatni i ostatnia z niej wychodziłam – ze względu na trudne do wysuszenia długie włosy – żartuje Paulina, wspominając początki przygody pływackiej. – Na jednej z wywiadówek nauczyciel pływania powiedział rodzicom o moim zaangażowaniu i łatwości w nauce stylów pływackich. Nim zdążyłam się obejrzeć, mama zapisała mnie na weekendową szkółkę pływacką i zaproponowała sekcję.

Nagrodzone rekordy

Zdjęcie Pauliny przez długi czas wisiało w szkolnej tablicy rekordów w pływaniu dziewcząt kraulem i grzbietem. Studentka wygrywała w konkursach międzyszkolnych, a w 6 klasie udało jej się pokonać dziewczynę z 2 klasy gimnazjum. – Nadal pływam, jest to moją pasją – opowiada. – Cały czas staram się pływać szybciej, więcej, lepiej, choć nie startuję teraz w zawodach, ponieważ staram się dobrze zacząć studia – dodaje. Ma nadzieję, że po pierwszym, może drugim roku, wróci do udziału w zawodach. Jak ją znaleźć? O znalezieniu określonej pasji czasem decyduje przypadek. U Ani wszystko zaczęło się w dniu naboru do szkoły sportowej. – Do mojej szkoły przyjechali trenerzy siatkówki i robili testy sprawnościowe. Wtedy okazało się, że mam spore predyspozycje do tego sportu. Pomyślałam: Wchodzę w to – opowiada Anna.

Podstawa to ciężka praca

Ciężko pracowała, by jej drużyna była najlepsza. – Treningi miałam 4-5 razy w tygodniu po 2 godziny. W weekendy startowałyśmy w meczach – mówi. Dzięki temu dziś może pochwalić się złotem na Spartakiadzie Młodzieżowej i srebrem w Mistrzostwach Polski Juniorek. Julka, z powodu młodego wieku i otwartości wynikającej z temperamentu, jest specjalistką od poszukiwania pasji. Czego szuka? Twierdzi, że nie wie i próbuje wszystkiego. Ostatnio na jej celowniku była gra na pianinie. Tuż po grze na gitarze i śpiewaniu. – Próbuję tego, co jest w zasięgu ręki. Jedynym kryterium przy podejmowaniu się nowego zainteresowania jest pytanie: Czy już tego próbowałam? – opowiada Julia.Sukces tkwi w wytrwałości – Nie od samego początku wiedziałam, że pływanie będzie moją pasją – wspomina swój pierwszy kryzys Paulina. – Gdy zaczęłam chodzić na sekcję, zobaczyłam, jak wiele osób jest lepszych ode mnie. Po czwartych zajęciach miałam nadal najgorsze wyniki. Chciałam zrezygnować. Dwa dni później, gdy szłam na zajęcia i po nich miał odbyć się kolejny trening, nawet nie wzięłam z domu swoich rzeczy na basen – mówi.

Pokonać kryzysy

– Ten kryzys trwał jednak bardzo krótko, po zajęciach pobiegłam na autobus, wróciłam do domu, chwyciłam torbę i pobiegłam na trening. Za spóźnienie trener dorzucił mi 10 dodatkowych długości basenu do przepłynięcia – dodaje. Tego samego dnia Paulina poprawiła dwa czasy i tym samym przestała być najgorszą zawodniczką w sekcji. Śmieje się, że to dzięki rozgrzewce w postaci biegu do domu po rzeczy. Julka ma własny sposób na odkrycie, czy dane zainteresowanie jest warte rozwijania. – Porażek doświadczyłam nie raz, są naturalne – opowiada. – Jeżeli jednak po upadku nie mam chęci ani motywacji się podnosić, to wiem, że dane hobby nie jest dla mnie. Albo jest – na przykład jeździectwo. Choć byłam jedną z najczęściej wyskakujących z siodła osób, wracanie w nie sprawiało mi radość. I mimo że nie byłam najbardziej utalentowaną czy predysponowaną, ze względu na wysoki wzrost, osobą do jazdy konnej, zawsze to lubiłam – podsumowuje Julka. A gdy ją odnajdziesz?

Robić, robić, robić

Krzysztof Gonciarz w filmiku Krok pierwszy twierdzi, że każdy ma coś, czego chciałby się nauczyć, ale większość ludzi błędnie sądzi, że nie wie, jak się za to zabrać. – A tu nie ma się nad czym zastanawiać – mówi Gonciarz. – Trzeba robić, robić, robić. Sekret ludzi, którzy robią coś dobrze? Robią to dostatecznie długo. Rozwijanie pasji nie trwa tydzień. Wymaga większej cierpliwości i czasu. Jeśli poczujesz, że możesz coś nazwać pasją, cierpliwość sama się znajdzie. A wtedy nie pozostaje nic innego, jak dać się ponieść.

(Paula Altmann)

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Rozwój

Na górę