Happy, Happy – na pozór udane małżeństwo
Kaja i Eirik to na pozór udane małżeństwo. Kaja nosi serce na dłoni i duszę na ramieniu. Eirik odkrywa siebie tylko na tyle, na ile musi, żeby mieć święty spokój.
Zdaje się, że kiedyś się kochali. Teraz łączy ich tylko syn i codzienność pełna pozorów. Całe ich życie wywraca się do góry nogami, kiedy do domu naprzeciwko wprowadzają się Sigve i Elisabeth. Nowi mieszkańcy są idealni. Piękni, wysocy i na dodatek dobrzy. Adoptowali sierotę z Etopii. Wiedzą o sobie wszystko. I wydają się obłędnie szczęśliwi. Perfekcyjny związek musi mieć swoją tajemnicę.
Zmiana
Wraz z pojawieniem się nowych sąsiadów, rozpoczyna się walka o utrzymanie emocji na wodzy. Budzą oni bowiem nie tylko w Kai dawno zapomniane uczucia. Zanim tajemnice perfekcyjnego związku wyjdą na jaw, dwie pary będą musiały wyjść ze swoich zbudowanych na wygodnych kłamstwach światów i stanąć oko w oko z prawdą. Prawda ich zbawi. Prawda ich wyzwoli. W końcu zbliża się Boże Narodzenie… Niespodziewanie niby płonna i skrywana nadzieja Kai na zmianę zostaje obudzona. Do domu naprzeciwko wprowadzają się Sigve i Elisabeth, para idealna. I do tego są dobrymi ludźmi – adoptowali etiopskie dziecko! Ich szczęście wydaje się aż nieprzyzwoite. Ale i oni mają swoje tajemnice…
Ciepła historia
Happy, happy to pełna ciepła historia o życiu marzeniami i pragnieniu dogonienia osiągalnego przecież szczęścia. Postacie wzajemnie się uzupełniają i wypełniają ekran pełną gamą emocji do ostatniego milimetra. To film, w którym można się bezgranicznie zakochać.
Film zdobył nagrodę główną na Festiwalu w Sundance (2011), był również norweskim kandydatem do Oscara.
Tytuł oryginalny: Sykt lykkelig
Reżyseria: Anne Sewitsky
Scenariusz: Ragnhild Tronvoll
Zdjęcia: Anna Myking
Muzyka: Stein Berge Svendsen
OBSADA
Kaja: Agnes Kittelsen
Eirik: Joachim Rafaelsen
Elisabeth: Maibritt Saerens
Sigve: Henrik Rafaelsen