Chłopskie widowisko na otwarcie
Po wielkim sukcesie Lalki Teatr Muzyczny w Gdyni doczekał się kolejnej udanej realizacji Wojciecha Kościelniaka.
Niewygodny i nieprzepracowany wciąż problem chłopskich korzeni naszego społeczeństwa w ostatnich latach doczekał się wnikliwych scenicznych analiz. Choć Chłopi Kościelniaka nie docierają w swej refleksji tak daleko jak choćby W imię Jakuba S. duetu Strzępka – Demirski, to zdecydowanie są czymś większym niż tylko barwną ilustracją do wybitnej powieści Reymonta.
Premiera spektaklu zbiegła się z otwarciem rozbudowanej widowni gdyńskiego Teatru Muzycznego. Wydaje się, że dzięki Chłopom zarządzający instytucją nie będą musieli drżeć o jej zapełnienie. Musical Kościelniaka to przede wszystkim bardzo dobrze zorganizowane, efektowne widowisko. Duży, około stuosobowy zespół artystów, barwne stroje stylizowane na łowicki folklor, świetna choreografia – wszystko to robi wrażenie i nie pozwala na nudę, a to chyba w musicalach najważniejsze. Bardzo dobrze z rolą Jagny poradziła sobie Karolina Trębacz. Jej postać zdecydowanie wybija się z historii skrojonej przez Kościelniaka, zyskując wyraźną podmiotowość, mimo uwikłania w miłosny czworokąt. Reżyserowi udało się, przy okazji zbudowania dobrze skonstruowanego widowiska, poruszyć gdzieś na marginesie nasz kłopotliwy chłopski problem.
- Chłopi
- Reż. Wojciech Kościelniak
- Teatr muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni
(Źródło: tixar.pl)
