Nasz profile

Modna i już! Moda w PRL

Aktualności

Modna i już! Moda w PRL

Modna i już! Moda w PRL

Do połowy kwietnia, w Muzeum Narodowym w Krakowie, można podziwiać wystawę pt.: „Modna i już! Moda w PRL”. Ukazuje ona trudy bycia modną w czasach, gdzie dostęp do ekskluzywnych ubrań był ograniczony. Świat mody był dla kobiet ucieczką przed szarą, komunistyczną rzeczywistością. Kobiety tamtych czasów czerpały inspiracje z Zachodu, podążając za zmieniającą się modą. Nasze mamy i babki musiały próbować różnych sposobów, aby być modnymi i czuć się wyjątkowo. Ekspozycja ukazuje modę powojenną i kolejnych dekad. Można podziwiać stroje codzienne, zwyczajne jak i modę ślubną.

Modna powojenna (lata 40 XX wieku) charakteryzowała się burżuazyjną elegancją. Ze względu na ciężkie warunki gospodarcze i ekonomiczne kraju, dostęp do wielu materiałów był niemożliwy. Radzono sobie z tym na różne sposoby. Wykorzystywano materiały powojskowe. Na wystawie można zobaczyć bluzkę uszytą z jedwabnej mapy wojskowej lub sukienkę z jedwabiu spadochronowego. Często używano przedwojennych ubrań, gdyż moda w trudnych czasach stanęła w miejscu. W późniejszych czasach charakterystyczny był motyw kwiatowy, który zdobił suknie i bluzki pań.

 

Gdy w Polsce ożywiło się życie kulturalne i towarzyskie, ludzie zaczęli szukać modowych rozwiązań. Wyróżniono cztery kategorie przyjęć: popołudniowe, koktajle, prywatki, uroczysty wernisaż, premiera teatralna lub operowa oraz bal z tańcami. Na każde z tych wydarzeń obowiązywał inny kanon ubioru. Przyjęto zasadę, że im późniejsza pora, tym bardziej elegancki strój obowiązywał. Podążano za modą francuską, duży wpływ na modę tamtych lat miał słynny projektant mody Christian Dior.

W latach 60 powstało Przedsiębiorstwo Państwowe „Moda Polska”, której zadaniem było propagowanie nowych kierunków w modzie i reprezentować PRL poza granicami państwa polskiego. Przedsiębiorstwo to było dla wielu wyznacznikiem luksusu i dobrobytu. Wydawać by się mogło, że owa działalność nie ma racji bytu w tym ustroju politycznym. Jednak państwo komunistyczne chciało pokazać, że można konkurować z państwami kapitalistycznymi nawet na polu mody. Jadwiga Grabowska w szybkim czasie zebrała grupę z którymi współpracowała. Byli to znani i cenieni w późniejszych latach tacy projektanci jak m.in.: Stanisław Kudaj, Kalina Paroll, Katarzyna Raszyńska. Na wystawie możemy podziwiać wieczorowe suknie, teatralne kreacje, jedwabne suknie tych projektantów.

Początkiem lat 70 zaczął dominować ubiór swobodny, luźny i wygodny. Do mody zaczęła wkraczać subkultura hipisowska. W codziennym ubiorze kobiet zaczęły dominować spódnice do kostek, spodnie dzwony, szydełkowe chusty, kwieciste i kolorowe bluzki oraz motyw z frędzlami. Moda ta podkreślała indywidualność każdej kobiety. Marzeniem młodego człowieka były dżinsy, słynnej amerykańskiej marki „Levis”. Pod rządami Edwarda Gierka podniosła się stopa życiowa przeciętnego Polaka. Niestety było to kwestią zapożyczeń kraju. Polki stać było na drogie ubrania np. z Hofflandu. Dużą popularnością cieszyła się łódzka „Telimena”. Dzięki relacją filmowym panie miały możliwość zapoznania się z kolekcją „Mody Polskiej”. Pomimo tylu udogodnień i lepszej jakości życia, wciąż był problem z dostępnością ubiorów zagranicznych marek z najwyższej półki. Liczyły się umiejętności krawieckie. Popularnością cieszyły się ubiory z dzianiny, wykonywane własnoręcznie lub na zamówienie. Jednak wyrazem luksusu okazał się jedwab.

Moda ślubna w PRL zajmuje ważne miejsce w historii mody tamtych czasów. Dominowały suknie własnoręcznie szyte, a zamożniejszych panien były to suknie od słynnych projektantów. W latach 50 XX wieku Audrey Hepburn rozpowszechniła suknię ślubną o długości koktajlowej. Dominowały również kostiumy ślubne zamiast sukien. Pod koniec lat 60 i początku lat 70 XX w. młode panny decydowały się na skrócanie sukni do długości mini. Był to dość kontrowersyjne rozwiązanie i mocno odchodziło od tradycyjnych rozwiązań. Była to opcja dla odważnych kobiet. Lata 80 to rozwiązania fantazyjne, nawiązujące do epoki wiktoriańskiej. Utrzymywały się również suknie w klimacie koktajlowym. Modne były motywy z koronek oraz złotych wstawek z siateczki. Poprzez niebanalne rozwiązania radzono sobie z kryzysem lat 80. Lata 90 są to suknie klasyczne, dominowała standardowa długość.

 

Prekursorką Mody Polskiej bez wątpienia jest Barbara Hoff. Karierę rozpoczęła w „Przekroju”. Felietony jej autorstwa przybliżały Polakom paryską modę oraz twórczość najlepszych projektantów mody takich jak: Christiana Diora, André Courrèges’a czy Yves’a Saint Laurent’a. Barbara Hoff analizowała zachodnią modę, potrafiła przewidzieć trendy na nadchodzący sezon i odrzucić tendencje, które były tylko modowym kaprysem. W późniejszym czasie w „Przekroju” zaczęły ukazywać się projekty jej twórczości, które miały stać się inspiracją dla pań potrafiących szyć oraz tych, które swoją przygodę z modą dopiero rozpoczęły. W 1965 roku rozpoczęła współpracę z Centralnym Domem Towarowym w Warszawie, stworzyła własną markę „Hoffland”, która rozpowszechniła się w bloku wschodnim. Ubiory te zaczęto produkować w setkach egzemplarzy. Cieszyły się one popularnością ze względu na wygodę, elegancję oraz prostotę. Z czasem stały się marzeniem każdej Polki.

CZYTAJ DALEJ
Zobacz również

Studentka dziennikarstwa z cudownego miasta Kraków. Lubi pisać, lubi robić wywiady, rozwija się wciąż i wciąż. Szuka nowych wyzwań i w przyszłości marzy o karierze dziennikarskiej.

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Aktualności

Na górę