Nasz profile

Alastair Reynolds – Diamentowe psy. Turkusowe dni

Książki

Alastair Reynolds – Diamentowe psy. Turkusowe dni

Alastair Reynolds – Diamentowe psy. Turkusowe dni

Mag, Warszawa 2011
Ocena: 3/5

Gdybym należał do szczęśliwców, którzy znają pozostałą twórczość Reynolds’a, z pewnością byłoby mi łatwiej odnaleźć się w uniwersum, w którym wszystko byłoby znane, jasne i klarowne. A może by nie było?

Stojąca na odległej planecie, ogromna wieża wydaje się chronić dostępu do znajdującego się na jej szczycie skarbu, do którego dostać się można, jedynie przechodząc przez ogromną ilość pokoi. Drzwi do nich otwierają się po odgadnięciu logicznej łamigłówki. Za złą odpowiedź, wieża karze badaczy, raniąc ich lub zabijając. Jednak, aby rozwiązywać zagadki i przeciskać się przez kolejne drzwi, trzeba wspierać umysł zdobyczami technologii, wreszcie pozbyć się ludzkiego ciała, stać się inną istotą. Pytanie, czy rzeczywiście doskonałą jak diament?

Druga historia opowiada o udziale młodej badaczki Żonglerów Wzorców – niezwykłych, obdarzonych inteligencją matematyczną organizmów żyjących na zalanej morzem planecie – w politycznej intrydze zmierzającej do wykorzystania lub unicestwienia zamieszkujących odległą planetę, niezrozumiałych, obcych istot, które okazują się być czymś innym, niż tylko obdarzonymi matematyczną inteligencją algami.

Dwa opowiadania, powiązane ze sobą niemal niewidoczną nicią, jednym zdaniem, przedstawiają maleńki wycinek ogromnej, kosmicznej, skomplikowanej rzeczywistości. Rzeczywistości, która z jednej strony potrafi wciągnąć, pobudzić wyobraźnię, zachęcić do myślenia, z drugiej przytłacza, jeśli ktoś nie miał wcześniej kontaktu z inną twórczością Reynoldsa. Wielowątkowość intryguje, jednak nie znajdując, poza wątkiem głównym, rozwiązania w opowiadaniu pozostawia czytelnika z poczuciem ogromnego niedosytu, a wręcz irytacji. Jakby ktoś opowiadała o wspaniałościach Pergamonu, a pokazał fragment zdobienia kapitelu jednej tylko kolumny. Gdyby potraktować te opowiadania jako przygrywkę, a Reynolds dopiero zaczynałby swoją karierę literacką, wtedy opowiadania byłyby dobrą obietnicą na przyszłość i kto wie – może właśnie tym miały być, może właśnie zostały napisane, nim ukazała się którakolwiek z powieści? Ale, pojawiając się na polskim rynku dopiero w 2011 roku, zawodzi chyba wszystkich, nawet fanów walijskiego fantasty. No, może oprócz koneserów, którym dotąd brakowało polskiego wydania.

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę