Magdalena Grzebałkowska – Ksiądz Paradoks
Znak 2011
Ocena 5/5
Skandal. Ksiądz, który ma przyjaciół. Wśród nich kobiety. Ksiądz, który nie lubi swojego wyglądu i dlatego zaczyna nosić tzw. tupecik. No sensacja po prostu. Tak próbowano przyciągnąć uwagę do książki będącej biografią osoby niezwykle skromnej, skrytej i sławnej jaką jest ks. Jan Twardowski.
Nie mogę odmówić autorce podziwu za ogrom pracy włożonej w zebranie informacji o życiu księdza. Szczegóły, dawne zapiski, wspomnienia spotkań, dokumenty. To praca iście kronikarska. Nie pomaga to w zafascynowaniu się niezwykłą postacią księdza poety. Odnalezienie go wśród wielu faktów wymaga dużej cierpliwości.
Poznajemy osobę o niezwykłej wrażliwości, ale przede wszystkim księdza służącego innym, gotowego do wielkich poświęceń, roztargnionego, czasem w depresji. Obdarowanego wielkim talentem, potrzebą pisania, której nie może wykorzenić. Pisze więc i w ten sposób też służy Bogu. Pokazuje Boga rzeczy małych, zwyczajnych i pięknych. To na czym usiłowano zbudować sensację, przyciągnęło mnie do księdza Jana. Warto poznawać takich księży jak on: z kompleksami, zmaganiami i całkowicie oddanego Jezusowi w sposób szczery i prosty. Czytając próbowałam znaleźć odpowiedz na pytanie, jak udawało mu się mieć tak osobista więź z Panem Bogiem przez całe życie.
To co jest ogromnym zyskiem z poznawania świata księdza Twardowskiego, to możliwość poznania codziennego życia i pracy w kościele. Odkryłam nieznany świat kobiet – sióstr zakonnych, które przez lata wykonują mnóstwo pracy, z której niewielu zdaje sobie sprawę. Prowadzą domy, sprzątają, udzielają pomocy biednym, szyją, piorą, zarządzają budżetami fundacji, parafii i organizacji. Niewidoczne życie niezwykłych kobiet.
Bardzo doceniam też autorkę za obiektywność. Nie miałam poczucia, ze narzuca mi wnioski, raczej stawia pytania, pokazuje fakty, które udało jej się nieraz z trudem poznać, tak jak w przypadku wojennej i powstańczej przeszłości księdza. Niewiele wiadomo, niewiele mówił, choć z okien wojennego mieszkania w Warszawie było widać ulice getta. Dlaczego nie chciał mówić o sobie? Jak to wpłynęło na jego pisarstwo?
Książkę polecam szczególnie tym, którzy już czują się zaprzyjaźnieni z księdzem Janem dzięki jego wierszom, to da Wam wytrwałość i ciekawość potrzebne, by wejść w świat księdza przedstawiony przez p. Magdalenę.