Nasz profile

Panos Karnezis – Klasztor

Książki

Panos Karnezis – Klasztor

Panos Karnezis – Klasztor

Tłumacz – Piotr Kuś
Replika 2011
Ocena 3/5

Powieść ta zaczyna się, gdy w klasztorze pojawia się dziecko, niemowlę, chłopiec. To wydarzenie rozpoczyna poszukiwanie odpowiedzi na pytanie „Jak w klasztorze oddalonym od miasta o prawię 30 mil pojawiło się dziecko. Czy stało się to za sprawą Boga czy Szatana ?”.

W książce dowiadujemy się trochę o życiu w zakonie i o tym, jak wpływa ono na poszczególne kobiety. Na przykład dowiadujemy się, że zakonnicą niekoniecznie zostaje się z powołania, ale też dla odkupienia winy lub z powodu przerośniętych ambicji. Początek się dłuży, wykorzystywane są ciągle podobne schematy. Pod koniec akcja przyspiesza, przypominając wyuzdaną brazylijską telenowelę. Książka jest czytelna, napisana pospolitym językiem. Błędów merytorycznych nie zauważyłam, opisy momentami się dłużą i zdarzają się nie potrzebne zdania.

Jeśli miałabym polecić tę książkę jakieś grupie odbiorców, to miałabym problem. Na pewno nie jest to książka dla ludzi wiążących swoja przyszłość z posługą Bogu, pomimo pięknej okładki.

Pokazuję ona klasztor nie takim, jakim go kojarzymy, bardziej przypomina on więzienie, gdzie nie zawsze najistotniejsze jest służenie Bogu i przestrzeganie 10 przykazań. Nie mogę też polecić ludziom, którzy są przeciwni instytucji kościoła, ateistom, itp. bo może przeszkadzać im dość infantylne podejście sióstr. Kontrast wykorzystany w powieści może miał być zaletą, ale ja odbieram go jako wadę. Z jednej strony mamy opis tego, jak siostry się modlą i z jaka miłością oddają Bogu, by w następnym rozdziale przeczytać dość przerysowany opis utraty dziewictwa przez jedną z nich. Postacie są stanowczo przerysowane, zachowania bohaterów nierealne (jedna z sióstr znajduję zakrwawione prześcieradło a jej pierwsza myśl to to, że pewnie ktoś złożył ofiarę Szatanowi).

Fragmenty książki:

„Kiedy siostra Ana mijała ją, chcąc wyjść z refektarza, matka przełożona dotknęła jej ramienia. – Rozumiem twoje zastrzeżenia, Ano – powiedziała. – Ja sama nie mam wątpliwości, że to sam Pan Bóg życzył sobie, abyśmy zatrzymały dziecko.
Zakonnica zatrzymała się i powiedziała kilka słów po łacinie. Słowa te sprawiły, że matka przełożona zadrżała: – Crux sancta sit mihi lux. Nom draco sit mihi dux.”

„Wtedy pokonała strach i kochali się razem po raz pierwszy i ostatni w życiu, powoli, kierowani instynktem, z otwartymi oczyma, dopóki krew jej niewinności nie zwilżyła wymiętego prześcieradła, nie przesiąkła przez materac i nie spadła kilkoma gęstymi kroplami na podłogę.”

 

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę