Nasz profile

Sławomir Zatwardnicki – Katolicki pomocnik towarzyski, czyli jak pojedynkować się z ateistą

Książki

Sławomir Zatwardnicki – Katolicki pomocnik towarzyski, czyli jak pojedynkować się z ateistą

Sławomir Zatwardnicki – Katolicki pomocnik towarzyski, czyli jak pojedynkować się z ateistą

Fronda 2012
Ocena 5/5

Jak rozmawiać z ludźmi niewierzącymi? Czy papież jest nieomylny? Co z tą Trójcą? Wreszcie czy Bóg jest Urojony? To tylko niektóre z pytań, na jakie odpowiada książka Sławomira Zatwardnickiego.

Dobra robota – tak można by krótko skwitować tę książkę. Jednakże myli się ten, kto przypisywałby Pomocnikowi wartości erystyczne. Owszem, wiele jest tu wyjaśnień i odpowiedzi na najczęstsze zarzuty, jakie wierzącym stawiają ateiści. Nie jest to jednak pozycja ziejąca jadem czy na siłę starająca się przekonać do jedynie słusznej racji. Tak delikatna materia, jaką jest wiara i duchowe przekonania, jest rozpatrywana z racjonalnego i popularnonaukowego poziomu. Pozwala to uniknąć pułapki oceny obu światopoglądów. Oczywiście, autorowi nie zawsze udaje się zachować całkowity obiektywizm i racjonalną argumentację. Zwłaszcza w rozdziale o Bogu urojonym do głosu dochodzą osobiste opinie. Nie jest to jednak ani nagminne, ani nachalne.

Pomocnik jest rzeczywiście pomocny w dyskusji i odpowiadaniu argumentami wiary na wątpliwości ateistów. Systematyzuje wiedzę, jaką katolicy winni posiadać o własnej religii. Zatwardnicki znajduje podparcie w wielu źródłach – dobranych naprawdę precyzyjnie. Taka wiedza jednak może prowadzić niedoświadczonego autora w inną pułapkę… mentorstwa i moralizatorstwa. Na szczęście tak nie jest. Autor sprawnie prowadzi narrację, przeplatając przykłady z codziennego życia z nieraz trudnymi poglądami filozofów czy teologów. Jeśli nawet w toku narracji powołuje się na coś z pozoru zbyt naukowego, zaraz dany pogląd tłumaczy i przekłada z „polskiego na nasze”. To sprawia, że książkę czyta się przyjemnie. Jednocześnie nie można odmówić autorowi szczypty humoru i inteligentnej ironii.

 

Dobra robota w stosunku do tej pozycji oznacza również świetną robotę wydawniczą. Książka jest ładnie wydana. Oprawa półtwarda zapewni jej żywotność. Wewnątrz znajdziemy dużą czcionkę i szerokie marginesy. W orientacji po tekście pomoże nam boczna pagina, a także otagowanie każdego rozdziału słowami-kluczami. Na końcu nich znajduje się również polecana bibliografia dla dociekliwych czytelników. Jedyne, do czego można się przyczepić, to tendencyjna i mało ambitna okładka. Zastosowanie wielu krojów pisma również wprowadza wrażenie lekkiego chaosu. Jednak po dłuższej lekturze wrażenie to mija.

 

Katolicki pomocnik towarzyski można polecić każdemu, kto chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o wierze katolickiej, a zwłaszcza dla tych, którzy chcieliby umieć o niej rozmawiać (nie tylko pojedynkować się ;)).

Doktorantka Uniwersytetu Gdańskiego, z zamiłowania naukowiec i pasjonat języka polskiego. Z zawodu redaktor i korektor. W latach 2010-2014 związana z Wydawnictwem Region. Swoją pracę doktorską poświęca "Dowcipowi językowemu w tekstach polskiego kabaretu z lat 2000-2013". Pracuje w Biurze Prasowym Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Mediator prowadzący rozmowy w duchu Porozumienia Bez Przemocy (NVC), metody komunikacji Marshalla Rosenberga. Uwielbia egzotyczne herbaty, kawę (koniecznie z mlekiem!) i zagraniczne seriale.

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę