Richard Paul Evans – Obiecaj mi
Znak
Kraków 2011
Ocena 3/5
Powiedzieć, że Beth znajduje się na zakręcie, to stanowczo za mało. Mąż ją zdradza, córeczka zapada na tajemniczą chorobę. Jednak to dopiero wierzchołek góry lodowej. Kiedy jest już przekonana, że niewiele w jej życiu może się jeszcze zmienić na gorsze, los niespodziewanie się do niej uśmiecha. Czy może wierzyć, że to zmiana prawdziwa i trwała? Jak wiele w życiu człowieka może zmienić jedna obietnica?
Obiecaj mi to niespełna 300 stron przyjemnej, lekkiej lektury, która z pewnością zapewni przyzwoitą rozrywkę. Znakomicie umili wieczór czy wypełni czas w podróży. Ciepła, pełna nadziei opowieść, która stara się nas przekonać, że bez względu na wszystko, nie ma sytuacji całkowicie beznadziejnych, a pomoc przychodzi czasem najmniej oczekiwanym momencie. Doskonała zarówno na jesienno-zimową chandrę, jak i na drobne, codzienne smutki. Z pewnością przypadnie
do gustu wszystkim, którzy potrzebują szybkiego zastrzyku dobrej energii.
Tym, co bez wątpienia odróżnia Obiecaj mi od podobnych jej książek obyczajowych jest element zaskoczenia. Bez względu na to, jakie domysły snuje czytelnik podczas lektury, zakończenie w jakiś sposób się im wymyka. Do tego pisana jest lekkim językiem, należy do tych pozycji, które czyta się jednym tchem. Gdy dodać jeszcze kolorowe, pełne słońca krajobrazy Capri… Czy od książki obyczajowej można chcieć więcej?
Obiecaj mi może i trudno byłoby zaliczyć w poczet tzw. „mądrych książek”, ale nie można odmówić jej wdzięku i pewnego rodzaju upartego optymizmu, który w końcu – bez względu na to, jak bardzo się opieramy – dotrze także i do nas. A tym niewiele książek może się poszczycić. Zwłaszcza tych „mądrych”.