Nasz profile

Agnès Martin-Lugand – Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę

Książki

Agnès Martin-Lugand – Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę

Agnès Martin-Lugand – Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę

Wydawnictwo Wielka Litera, 2014
Ocena 2/5

Usłyszałam kiedyś, że pisanie to fach niepewny i niezwykle delikatny, bo to nie takie proste – ludziom czas zajmować. Martin-Lugand i wydawnictwo Wielka Litera popełnili czyn straszny. Bo nie dość, że ten czas marnują, to jeszcze o uwagę czytelników zabiegają w sposób nieczysty – nęcąc uroczą okładka i miłym dla ucha tytułem, mającymi niewiele wspólnego z treścią książki. Po wszystkim czytelnik zostaje z niczym.

Każdy temat ma w sobie potencjał. I nawet jeśli sto razy słyszeliśmy schemat: śmierć bliskiej osoby, życie, które traci sens, wyjazd jako ucieczka i szansa na nowe oraz owo nowe – cała nadzieja ciągle w umiejętnościach i słowach autora. Wydawać by się mogło że nie ma banałów tam, gdzie scenariusz pisze życie, jednak w tym przypadku są. Poza tym przed lekturą nadzieje na głębokie potraktowanie tematu można wiązać z faktem, że Martin-Lugand jest psychologiem. A jednak czytelnik dostał historię przewidywalną, jednowątkową i ckliwą.

Diane traci w wypadku męża i córkę. I choć nie ma ich już rok, kobieta żyje jakby z nimi. Śpi w pościeli, której nie zmieniała od śmierci męża, pod prysznicem używa tylko truskawkowego szamponu swojej córeczki. Co dzień nakłada zbroję – koszulę i bluzę ukochanego zakrapiane jego perfumami. Dopuszcza do siebie tylko przyjaciela Feliksa, który po tragedii zajął się prowadzeniem kawiarni literackiej Diane (tytuł książki to treść szyldu zawieszonego nad wejściem do kawiarni). Jednak i przed nim postanawia uciec. Na mapie Irlandii, gdzie chciał pojechać jej mąż, kobieta z zamkniętymi oczami wybiera przypadkową miejscowość – palec trafia na Mulranny. Tam ucieka i poznaje Edwarda, którego początkowo nienawidzi. Ostatecznie podejmuje walkę, by zacząć żyć. Jedyną pociechą w tej opowieści jest zaskakujące jak na całą treść zakończenie.

Bohaterowie są papierowi i niewiarygodni. Zbudowani zbyt prosto w oparciu o stereotypy. Diane – nieporadna Francuzka, która lubi pić kawę i palić papierosy, Feliks – najlepszy przyjaciel gej, który uciechę znajduje w rozwiązłych nocnych przygodach, Edward – delikatny macho, na zewnątrz gbur, po bliższym poznaniu wrażliwy mężczyzna, który szuka prawdziwej miłości. Autorka prawidłowo oddaje mechanizm myślenia po stracie bliskiej osoby, jednak robi to powierzchownie. Dialogi są sztywne. Zanim postacie się odezwą, z góry wiadomo, co powiedzą.

Język jest prosty, niemal mówiony, więc gładko płynie się przez kolejne strony tekstu. I to zdaje się ratować tę książkę, ponieważ w oczekiwaniu na jakiś zaskakujący zwrot akcji, czytelnik decyduje się na dalszą lekturę, bo nie jest ona zbyt uciążliwa. Jednak nie znajdzie radości w tej książce ten, kto chciałby nacieszyć się zgrabnymi zdaniami z ważną treścią.

Ta niewielkich gabarytów powieść (określenie mocno szumne) jest do przeczytania podczas dłuższego wieczoru. I chociaż literacko nie ma o czym mówić, to każdemu z nas czasem potrzeba książek na jeden oddech, jak gdyby ktoś przy kawie wspomniał o czyichś przypadkach. I tym właśnie jest ta książka, pobieżnym wspomnieniem o pewnej Diane.

Być może jest to hit francuskiego internetu, o czym informuje nas polski wydawca na okładce. Być może książka osiągnęła spektakularny sukces we Francji, jak czytamy na tyłach książki. Jednak polski czytelnik jest wymagający. Wielka Litera z pewnością o tym wie, bo przecież ma na swoim koncie książki ważne i świetne. Wydawnictwo musiało więc wywęszyć sukces w chwytliwym tytule i peanach o bestsellerze. Zresztą, słusznie. Niejeden czytelnik się nabrał.

 

CZYTAJ DALEJ
Zobacz również

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę