Nasz profile

Andrzej Sowa – Ocalony. Ćpunk w Kościele

Książki

Andrzej Sowa – Ocalony. Ćpunk w Kościele

Andrzej Sowa – Ocalony. Ćpunk w Kościele

Znak, Kraków 2015

Ocena: 4/5

„Ocalony. Ćpunk w Kościele” jest świadectwem byłego narkomana. Autor opowiada o swoim życiu, skupiając się na tych wydarzeniach, które doprowadziły go do destrukcji. Po ponad dwudziestu latach od rzucenia nałogu i nawrócenia, po wygłoszeniu w wielu miejscach swojej historii, Andrzej Sowa publikuje autobiograficzną książkę.

A wszystko zaczęło się klasycznie: najpierw papierosy, alkohol, później wąchanie kleju, marihuana, grzyby halucynogenne, LSD i wreszcie heroina. Początkowo były to małe dawki, później wejście w ciąg i jedyne co zajmowało myśli, to jak zdobyć kolejną działkę. Andrzej Sowa prowadzi czytelnika od najwcześniejszych wspomnień po chwilę obecną. Z perspektywy czasu ocenia, że wydarzenia z dzieciństwa były przyczyną takiej autodestrukcji: alkoholizm ojca, molestowanie seksualne przez sąsiada, złe relacje z rodzicami. Miał również problemy ze zdrowiem, przez co cały czas chciał udowadniać sobie i innym, że jest lepszy i bardziej pewny siebie. Takie uczucia dawały mu używki. Ale do czasu. W wieku 26 lat mieszkał na ulicy, kradł, żebrał, robił wszystko, żeby móc się naćpać. Większość jego znajomych umarła z przedawkowania. W chwili największego upadku, o krok od śmierci, trafił na rekolekcje w Konarzewie, gdzie został uzdrowiony z nałogu. Andrzej Sowa mówi o działaniu Boga w jego życiu. Zawsze otrzymuje pomoc, kiedy potrzebuje, modlitwa pomaga mu w każdej sytuacji. Ma żonę, dzieci, pracę, dom, przyjaciół, a wszystko dzięki zawierzeniu swojego życia Jezusowi.

Narracja prowadzona jest bardzo emocjonalnie. Częste wykrzyknienia, opisy uczuć i komentarze do każdego wydarzenia, czynią relację autora bardzo osobistą. Używa języka potocznego, co mogłoby być minusem w fikcyjnej powieści, jednak w książce o charakterze autobiograficznym sprawia, że czytelnik może poczuć wiarygodność autora. (np.: „Żeby ich trochę powkurzać i sprowokować, głośno tam smarkaliśmy, siorbali i generalnie odwalaliśmy niezły gnój, mając z tego też niezłą radochę”.) Często narracja jest dość chaotyczna, autor przenosi czytelnika w oddalone od siebie w czasie wspomnienia, przypomina sobie o czymś przy okazji opowiadania o innym wydarzeniu. Można dzięki temu odnieść wrażenie, że autor bardziej prowadzi z czytelnikiem rozmowę niż literacko relacjonuje wydarzenia.

Całość książki podzielona jest na sześć rozdziałów, z których każdy obejmuje konkretny okres życia narratora. Treść jest przeplatana fotografiami oraz fragmentami piosenek. Na końcu książki znajduje się też aneks z tekstami wybranych piosenek zespołu punkowego „Maria Nefeli”, w którym śpiewał Andrzej Sowa. Zostało też dołączone posłowie napisane przez biskupa Antoniego Długosza.

Trudno określać tę pozycję jako dobrą czy słabą. Jest to książka, którą powinien przeczytać każdy młody człowiek. Andrzej Sowa pokazuje jak wygląda wkraczanie w świat narkotyków, który na początku nie wydaje się być niebezpieczny. Chwilami ciężko się czyta, autor dosadnie opisuje skutki działania narkotyków, ale jest to dobra metoda, by ustrzec innych od sięgania po używki. Zdecydowanie polecam lekturę.

Wybrane fragmenty:

„Każdy z uczestników imprezy złapał inny film i nikt z nikim nie gadał, bo każdy był w swoim świecie. Próbowałem pogadać z tą koleżanką, która dała nam towar, ale ona złapała „chodzonego” i cały czas wędrowała po pokoju w prawo i w lewo, nie było z nią żadnego kontaktu. W pewnym momencie wyszła z mieszkania i poszła na spacer – jak się okazało – spacer w jedną stronę, bo skończył się upadkiem z dziewiątego piętra…”

„Dotarła do mnie prawda, że na własne życzenie wszedłem w to gówno, a teraz nie wiem, jak z niego wyjść. Zawsze jest tak, że gdy zaczyna się brać narkotyki, ma się wrażenie, że jest się kimś wyjątkowym, że ma się silną wolę, że bierze się tylko sportowo, że uzależnienie spotyka tylko tych najgorszych, słabych, a potem w każdym przypadku jest tak samo. Nałóg, głód, choroba i powolna śmierć. Chyba, że w odpowiednim momencie spotka się kogoś lub Kogoś, kto wyciągnie rękę i pomoże z prochów wyjść”.

 

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę