Nasz profile

Anna Moczulska – Bajki, które zdarzyły się naprawdę. Historie słynnych kobiet

Książki

Anna Moczulska – Bajki, które zdarzyły się naprawdę. Historie słynnych kobiet

Anna Moczulska – Bajki, które zdarzyły się naprawdę. Historie słynnych kobiet

Znak, Kraków 2015

Ocena: 4,5/5

 

Po przeczytaniu tej pozycji można z całą pewnością powiedzieć, że historia wcale nie musi być nudna. Interesująca forma przekazu jest kluczem do sukcesu tej książki. Anna Moczulska, posługując się światem znanych bajek, opisuje losy dwudziestu kobiet, które zostały zapamiętane przez historię.

Książka jest podzielona na pięć części, w których poprzez pryzmat jednej bajki poznajemy sylwetki kilku kobiet. Każdy segment poprzedzony jest komentarzem autorki, która wyjaśnia, co dla niej dana bajka znaczy i w jaki sposób widzi w niej bohaterki.

W części pierwszej noszącej tytuł „Kopciuszek” dowiadujemy się, że caryca Katarzyna I zaczynała jako praczka hojnie rozdająca mężczyznom swoje wdzięki. Natomiast Zofia Chotek dama do towarzystwa na bogatych dworach kończy jako żona Franciszka Ferdynanda Habsburga następcy tronu Austro-Węgier.

Część druga to opis trzech sióstr: Anny, Katarzyny i Zofii Jagiellonek, które jak „Śpiące Królewny” zostają „obudzone” do życia w wieku dojrzałym. Nadrabiają jednak swoje uśpienie z nawiązką, choć niekoniecznie ze szczęśliwym zakończeniem…

Ziarnko grochu, które sprawiało wiele trudności w życiu kobiet, przedstawionych w trzeciej części, było różne. Ich historie opierają się na bajce „Księżniczka na ziarnku grochu”. Uwierać mogło pochodzenie książęce, nieuprawniające Elizy Radziwiłłówny do zawarcia małżeństwa z ukochanym pruskim księciem Wilhelmem, który miał zostać królem. Bywało też odwrotnie, to królewskie pochodzenie najbardziej ciążyło belgijskiej księżniczce Stefani Klotyldzie Koburg, która nie umiała się odnaleźć na dworze swojego męża Rudolfa cesarza Austro-Węgier.

W części czwartej widzimy historie kobiet kryjące się pod płaszczykiem bajki „Piękna i Bestia”. Tytułową bestią zostają nazwani między innymi Kazimierz Wielki oraz Maria I Tudor, która przeszła do historii jako „Krwawa Mary”.

Natomiast „Królewną Śnieżką” była między innymi Barbara Radziwiłłówna, która wedle krążących historii została otruta przez Królową Bonę. Ile w tej bajkowej historii jest prawdy?

Pomysł przedstawienia historii poprzez bajki znane każdemu czytelnikowi zasługuje na pochwałę. Książkę czyta się swobodnie, a każda kobieta, przedstawiona przez Annę Moczulską, zostaje przez czytelnika odkryta na nowo, w zupełnie innym świetle niż to, zapamiętane z lekcji historii. Taki sposób opowiadania niesie z sobą ryzyko zbyt dużego zabarwienia historii domysłami autorki, która tworzy bogaty świat wewnętrzny bohaterek. Czasami zbyt dosadnie przebija się jej osąd, co niekoniecznie podnosi wartość tekstu. Ziarnkiem grochu może być zbyt kolokwialny język, który jednak nie będzie minusem, jeśli postrzega się go jako element lekkiej, bajkowej narracji. Historie dodatkowo są ilustrowane portretami kobiet, o których jest mowa, co bardzo dobrze dopełnia obraz bohaterek i pozwala czytelnikowi lepiej wyobrazić sobie przedstawianą osobę.

Wędrując po ścieżkach życia słynnych kobiet, można przeżyć całą gamę emocji. Od strachu wiążącego się z zamknięciem w wieży przez złego szwagra, po radość wynikającą z poślubienia ukochanej osoby. Owe historie pokazują, że królewskie pochodzenie nie sprawia, że nasze życie jest lepsze czy łatwiejsze. Wręcz przeciwnie. Odpowiedzialność i obowiązki skutecznie potrafią uprzykrzyć, a nawet przedwcześnie zakończyć życie, które powinno przecież być bajkowe. Dlatego warto sięgnąć po tę książkę, aby przy okazji uzupełniania swojej wiedzy historycznej uświadomić sobie, jakie piękno kryje w sobie życie „zwykłych” ludzi.

 

Wybrane fragmenty:

„Ich ostatni wspólny dzień był słoneczny i pełen blasku. Na przystrojonym flagami sarajewskim dworcu grała orkiestra, a gubernator i ojcowie miasta czekali z kwiatami na arcyksięcia, który przybył do Bośni oglądać wojskowe manewry. Wysiadł z pociągu w mundurze generała austriackiej kawalerii, za nim Zofia w jasnej letniej sukience z małym bukiecikiem czerwonych i białych róż przypiętym w talii. Oliwkowoszarym autem z opuszczonym dachem ruszyli przez zatłoczone miasto w kierunku rezydencji gubernatora.  Gdy dosięgły ich strzały, jeszcze przez kilka sekund siedzieli wyprostowani”.

 

„Stoi więc Katarzyna daleko od okna i zbiera siły. Czy gdyby ktoś jej teraz powiedział, że zamknięta w izbie na wieży spędzi prawie cztery lata, zdecydowałaby się na ucieczkę? Bo wcale nie musi tam tkwić i codziennie bać się o życie. Może wsiąść na statek i opuścić ten kraj, obcy, zimny i pusty, niemal pozbawiony wiosek i miast, wypełniony nieskończoną połacią śnieżnych pól i siwych lasów”.

 

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę