Historia kotów – Madeline Swan
Tłumaczenie: Miłosz Wojtyna
Wydawnictwo: Znak Horyzont, 2014
Ocena: 4,5/5
Obiekt uwielbienia w internecie, nienawiści w średniowieczu, kultu w starożytnym Egipcie. Rasowy, czy nie – nigdy nie został do końca udomowiony, zawsze chodzi własnymi drogami. Okazuje się, że kot jest trochę inny, niż każdy go widzi.
Madeline Swan podjęła się bez wątpienia trudnego zadania – przebrnęła przez wiele epok i dzieł literackich, by wydobyć wszystko, co kiedykolwiek zostało napisane i powiedziane o kotach. Książka opowiada nie tylko o mumifikacji tych zwierząt, czy zabawnych memach spotykanych sieci. Porusza mniej znane wątki w kociej historii, takie jak muzyczne organy budowane z kotów, szaty królewskie szyte z ich futer. Opowiada także o niechęci, którą otwarcie żywił do nich sam Wiliam Shakespeare czy niektórzy z papieży. Dzieło stanowi kompletny przekrój kociej historii – nie pomija ich żadnego wzlotu czy upadku.
Na uwagę zasługuje oprawa graficzna książki. Wydawnictwo Znak Horyzont opatrzyło ją prostą białą okładką z kocim pyszczkiem przystrojonym w okulary Johna Lennona. Treść wydrukowano na szarym papierze, czytelnikowi zapewniono szerokie marginesy na notatki własne. Język, którym posługuje się autorka jest przyjemny w odbiorze i zwięzły, próżno szukać tu kwiecistych wtrąceń i opisów. Rozdziały zatytułowano w jasny sposób, zachowano ponadto chronologię opisywanych wątków, co jest cechą szczególnie cenną dla historyków. Niezaprzeczalnym plusem tego wydania jest także ilość obrazów, zdjęć i rysunków, w które zostało zaopatrzone, co pozwala czytelnikowi odetchnąć od tekstu. „Historia kotów” odczarowuje te zwierzęta – sprawia, że mimo swojej wyniosłości stają się bardziej przystępne w obejściu.
Niestety książka ma także pewne wady. Mnogość historii i anegdot sprawia, że część z nich potraktowano nieco po macoszemu, powodując u czytelnika pewien niedosyt informacji. Narracja także nie została poprowadzona właściwie – w części rozdziałów autorka jedynie wymienia kolejno fakty, daty i postacie, natomiast w innych szczegółowo opisuje okrucieństwa, które musiały znosić tytułowe czworonogi. Przez ten zabieg pojedyncze rozdziały aż proszą się o pominięcie.
„Historia kotów” jest z całą pewności pozycją, której brakowało na polskim rynku wydawniczym. Momentami zabawna, kiedy indziej brutalna i refleksyjna z pewnością trafi w gusta miłośników zwierząt, w szczególności tych mruczących.
Wybrane fragmenty:
„Innym razem, gdy Mahomet odpoczywał, podszedł do niego kot, usiadł obok po czym zasnął na szacie proroka. Po chwili mędrzec chciał odejść; aby nie budzić kota, odciął fragment materiału,na którym spało zwierzę. Gorące kocie powitanie, z jakim spotkał się po powrocie, było mu tak miłe, że wielki przywódca zarządził, aby od tej pory te sympatyczne stworzenia traktować w sposób szczególny.”
„W IV wieku mnisi sprowadzili koty do Irlandii. Zwierzęta zyskały taką popularność, że wpisano je na listę dóbr niezbędnych każdej pani domu.”