Nasz profile

Granie, zabawa i wygrywanie. Dlaczego lubimy grywalizację?

Poradniki

Granie, zabawa i wygrywanie. Dlaczego lubimy grywalizację?

Granie, zabawa i wygrywanie. Dlaczego lubimy grywalizację?

– Na pewnym etapie naszego życia wszyscy gramy w jakieś gry. Bez tego nie jesteśmy w stanie się rozwijać – mówi Paweł Tkaczyk, specjalista nowoczesnego marketingu i brandingu oraz autor książki „Grywalizacja”. W ostatnim czasie to tajemnicze słowo przedostało się ze świata marketingu do szarej rzeczywistości.

Grywalizacja, zwana również gryfikacją albo gamifikacją (ang. gamification), to stosowanie mechanizmów pochodzących z gier w kontekście zupełnie
z nimi niezwiązanym. Wykorzystywana jest przede wszystkim w szeroko pojętym marketingu. Można zapytać, do czego przyda się nam ta wiedza, jeśli nie jesteśmy specjalistami w dziedzinie marketingu, reklamy czy ekonomii. Otóż gryfikacja praktycznie nas otacza. Jest obecna w naszej codzienności i często bierzemy w niej udział, nie będąc tego do końca świadomymi. – Gramy na każdym kroku, gdyż gry są formą interakcji społecznej – mówi Tkaczyk.

Rosnąca przyjemność

Metoda ta opiera się na przyjemności płynącej z podejmowania kolejnych (trudniejszych, aczkolwiek osiągalnych) wyzwań. Satysfakcję czerpiemy też z rywalizacji lub wręcz przeciwnie ze współpracy.

– Kiedy zaczynamy grać, to dobrze się bawimy. Gra wyzwala dopaminę, czyli tzw. hormon szczęścia – wyjaśnia Paweł Tkaczyk. – Poza tym, gry przyzwyczajają nas, wciągają nas coraz bardziej. Głównym celem gamifikacji jest, więc zaangażowanie odbiorców.

Magdalena Pawłowska, dyrektor marketingu w INSOURCE Marketing & PR Agency, mówi: – Niewątpliwą zaletą grywalizacji jest modelowanie zachowania ludzi w świecie realnym. – Marketingowcy chcą związać klienta z marką, co udaje im się osiągnąć z rosnącym powodzeniem.

Proste mechanizmy

Każda gra posiada cel oraz proste i jasne zasady, które określają kto i kiedy wygrywa oraz pewne reguły, których gracze muszą przestrzegać. Żeby była ciekawa powinna mieć interesującą akcję, a gracz musi napotykać na coraz większe trudności.

Na pewnym etapie naszego życia wszyscy gramy w jakieś gry. Bez tego nie jesteśmy w stanie się rozwijać

– Gryfikacja* (patrz komentarz Pawła Tkaczyka pod tekstem) ma dosyć stały zestaw elementów, nazywany mechaniką gier. Każda gra się na nim opiera – tłumaczy Tkaczyk. Bazuje ona na mechanizmach zaczerpniętych z przeróżnych zabaw. Działanie klienta może polegać na podwyższaniu swojego statusu poprzez zbieranie różnego rodzaju odznak, kolekcjonowanie elementów, przechodzenie na wyższe poziomy zaawansowania. Gra może opierać się na współzawodnictwie lub przeciwnie – na poczuciu wspólnoty i możliwości kontaktowania się z innymi użytkownikami.

Innym mechanizmem jest samodoskonalenie się, czyli podejmowanie kolejnych, coraz to trudniejszych wyzwań skutkujące uzyskiwaniem wyników w rankingach, osiąganiem kolejnych poziomów trudności, wpisywaniem się w tabele wyników itd.

Granie w codzienność

Grywalizacja znajduje zastosowanie na wielu płaszczyznach, nie tylko w marketingu. Wykorzystywana jest także w programach społecznych i ekologicznych (np. projekt wprowadzony przez Hondę, polegający na tym, że na wyświetlaczu deski rozdzielczej wyrastają małe roślinki, które obrastają w listki gdy spada zużycie paliwa), w finansach, edukacji (np. Khan Academy), szkoleniach (np. Lifemocha), a nawet w rozwoju osobistym, zdrowiu (np. PruHealth Vitality Programme) i sporcie (np. Endomondo). Paweł Tkaczyk mówi też o gryfikacji w domu.

– Domowe obowiązki też można zamienić w grę. Jest taka strona, która nazywa się Chore Wars, czyli wojny domowych obowiązków. Za każdą pracę w domu, np. wyniesienie śmieci, umycie okien dostaje się punkty i w ten sposób rozwija się wykreowaną przez siebie postać.

Narzędzie przyszłości

– Gdybyśmy zamienili miejsce pracy w grę, dostalibyśmy większe zaangażowanie – mówi Paweł Tkaczyk. Specjaliści do spraw marketingu są co do tego zgodni, że gamifikacja pozytywnie wpływa na wzrost motywacji oraz wydłuża czas skupienia uwagi na zadaniu u graczy. – Człowiek w sytuacji gry podejmuje więcej wysiłku niż bez niej, a do tego dobrze się bawi, więc nie odczuwa procesu uczenia, którego wielu nie lubi.

Poza tym wykonując zadanie w kontekście gry, nabiera ono większego znaczenia, może stać się bardziej interesujące – komentuje Magdalena Pawłowska. Rosnąca popularność wszelkich gier zachęca marketingowców do inwestowania w grywalizację. Jak mówi wielu z nich, jest to narzędzie przyszłości.
Wypowiedzi zaczerpnięto z bloga Pawła Tkaczyka, który z czystym sercem polecam, bo znajdziecie tam o wiele, wiele więcej, niż tylko ja o tym wyczytałam.

Małgorzata Kania

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

2 komentarze

1 komentarz

  1. Paweł Tkaczyk

    22 lipca 2018 at 11:42

    Nigdy bym nie powiedział „gryfikacja” 😉 Poza tym dzięki za wspomnienie 🙂

    • Katarzyna Michałowska

      22 lipca 2018 at 15:02

      Tak to jest, gdy w papierze redaktor „ulepsza” wypowiedzi rozmówców. Ale i tak tekst jest bardzo fajny. Wg nas, wciąż za mało grywalizacji (zawsze słowo w Wordzie podkreślone szlaczkiem na czerwono) w zastosowaniu. Dziękujemy, że poruszasz ten temat i jesteś temu oddany! Osobiście trzymam kciuki za twoje dokonania i twój dobry wpływ na innych.

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Poradniki

Na górę