Granica – nordyckie trolle
Jeden z najbardziej niezwykłych thrillerów ostatnich lat, oparty na opowiadaniu Johna Ajvide Lindqvista – który jest również współautorem scenariusza – mistrza powieści grozy, autora bestsellerowej książki „Wpuść mnie”, na podstawie której powstał słynny horror „Pozwól mi wejść”.
Głównymi bohaterami szwedzkiej „Granicy” jest para trolli, które w kulturze skandynawskiej są mocno zakorzenione od wieków. Norwegowie znają je dzięki baśniom spisywanym przez Petera Christena Asbjørnsena i Jørgena Moego, Duńczycy za sprawą opowiadań Hansa Christiana Andersena, a Szwedzi – dzięki twórczości chociażby Selmy Lagerlöf. Potencjał stworów symbolizujących inność i wyobcowanie chętnie wykorzystywany jest też w filmach.
W kinach od 22 lutego 2019
Trolle wywodzą się z mitologii nordyckiej i należą chyba do najbardziej rozpoznawalnych leśnych stworów – i choć niektórym mogą przywodzić na myśl nieco milsze i zdecydowanie mniej chciwe skrzaty, są ich zupełnym przeciwieństwem.
Dzięki swojej odpychającej aparycji i nieprzyjemnemu usposobieniu, trolle od zawsze stanowiły świetny materiał na oponentów bogów i ludzi, zarówno w literaturze, jak i filmie. Pierwsze wzmianki o tych mistycznych istotach pojawiają się już w XIII wieku w Eddzie islandzkiego poety Snorri Sturlusona.
Przez lata trolle przybierały różne wcielenia, a samym mianem „troll” określano cały wachlarz postaci, od czarownic po mściwe wielogłowe potwory – nawet stare dobre Muminki (szw. mumintroll) są w oryginale nazwane trollami!
Potencjał odpychających stworów symbolizujących inność i wyobcowanie chętnie wykorzystywany jest też na ekranie – w norweskim paradokumencie „Łowca trolli” grupa studentów bada sprawę podejrzanych morderstw na niedźwiedziach i podąża śladami łowcy trolli. W świetnym szwedzkim serialu z 2015 roku „Las zaginionych” (org. „Jordskott”) przeniesione na współczesny grunt elementy skandynawskich wierzeń ludowych stanowią część niepokojącej i mrocznej rzeczywistości miasteczka Silverhöjd, w którym dochodzi do serii tajemniczych zbrodni.
Ale są też twórcy, którzy z dobrodziejstwa mitologii nordyckiej czerpią w bardziej subtelny sposób, zręcznie dekonstruując stereotypy wokół odpychających, zdeformowanych baśniowych postaci. Jednym z nich jest reżyser Ali Abbasi, który w swoim najnowszym obrazie „Granica” umieszcza „Innego” w naszej codziennej rzeczywistości, wytykając nam samym wiele przywar. Bo co, jeśli takich trolli jest wokół nas (a może w nas?) więcej, niż nam się tak naprawdę wydaje? I czy zawsze musi to oznaczać coś złego?