Nasz profile

Per aspera ad astra

Studenci

Per aspera ad astra

Per aspera ad astra

Studia to jednocześnie najlepszy i najgorszy okres twojego życia. Najlepszy dlatego, że twoje dwadzieścia lat to idealny wiek, by rozpocząć coś nowego, zaczynać z pustą kartą. Jesteś pełen ideałów, nadziei, zamierzasz świetnie się bawić. I tak będzie. A dlaczego najgorszy?

Bo profesorowie i niespełnieni doktorzy (a także cała banda najbardziej zaciętych, świeżo upieczonych magistrów) będą po tej twojej pustej kartce bazgrać, będą ją zgniatać i rzucać w kąt. Spotkasz ludzi, którzy będą próbowali, z większym lub mniejszym powodzeniem, zdusić twoje ideały i nadzieję. I wiesz co? Będą mieli rację.

Starożytna prawda

Per aspera ad astra, czyli przez cierpienie do gwiazd, mówili starożytni. Cierpienia ci nie zabraknie – studiowanie to twoje pierwsze poważne wyjście ze strefy komfortu. Pomyśl o tym w ten sposób: jesteś dorosłą osobą, nikt nie może ci już zabraniać. Ale przypomnij sobie to zabranianie, kiedy byłeś młodszy. Z perspektywy czasu uważam, że większość była dla mojego dobra. Zapewniała mi bezpieczne środowisko do eksperymentowania. Mogłem napierać na ściany z całą siłą, bo jeśli brałem zbyt silny rozbieg, mogłem liczyć na to, że ktoś mnie zatrzyma.

Ból

Teraz walniesz głową w ścianę i skończysz z pękniętą czaszką. To właśnie będzie cierpienie. Nie mówię o trudnych egzaminach, ale o konsekwencjach nieprzygotowania się do nich. To będzie bolało.

Cierpienie to także zmiana, która zazwyczaj boli. Ludzie, którzy będą cię odzierać z nadmiernych pokładów nadziei, pozbawiać naiwności, będą nazywać to przygotowaniem do życia. Będą mieli rację – ilość ideałów, którymi żyjesz w wieku dwudziestu lat jest odrobinę za duża. Korzystaj z nich, póki możesz, bo część zniknie bezpowrotnie.

Z perspektywy czasu

Powiem ci, co myślę o moich latach studiowania, gdy patrzę na nie z perspektywy czasu. Ci ludzie byli moimi zbawicielami. Ale nie w sensie chrystusowym, bardziej prometejskim. Pamiętasz mit o Prometeuszu? Zbawił ludzkość dając im wiedzę, jak korzystać z ognia. Zapłacił za to straszną cenę – bogowie skazali go na wieczne cierpienie. I dziś wiem, że moi akademiccy profesorowie byli takimi Prometeuszami. Męczyli się ze mną i podobnymi do mnie narowistymi baranami. Ale udało im się przekazać nam wiedzę, która nas zbawiła – pozwoliła mi założyć firmę, napisać książkę, potem drugą, nie pozwoliła mi upaść…

Przeżyjesz

Mam problem ze słowem zbawienie. Bo dla wielu bycie zbawionym oznacza stan dokonany – uważają, że nic już nie muszą robić. Tymczasem prometejskie zbawienie oznaczało jedynie, że przeżyjemy. Nie zginiemy. Aż tyle i tylko tyle. Ludzie, którzy oczekują, że po studiach praca będzie na nich czekać, że nic nie będą musieli robić bo życie samo rozwinie im czerwony dywan pod nogami, będą srodze zawiedzeni. Zbawienie oznacza, że przestaniesz cierpieć i przeżyjesz. Co będzie dalej, zależy tylko od ciebie.

Krok w nieznane

Uśmiecham się zawsze, kiedy w sezonie ogórkowym media opisują żale młodych, wykształconych i bez pracy. To ci, którym nikt nie wytłumaczył znaczenia słowa zbawienie w kontekście studiów. To ci, którzy siedząc z założonymi rękami krzyczą w przestrzeń zbawcie mnie! Nawet rozumiem, dlaczego to robią – zrobienie kroku w nieznane jest dużo trudniejsze niż siedzenie w miejscu i wzywanie pomocy. Siedzenie w miejscu jest bezpieczne.

Statki są najbezpieczniejsze w porcie. Jednak nie dla stania w porcie się je buduje.

Zazdroszczę ci, wiesz? Zazdroszczę ci tego, że jeszcze stoisz w porcie przed swoim dziewiczym rejsem. Zazdroszczę ci tego niepokoju i cierpienia, bo doskonale wiem, co jest po drugiej stronie. Gwiazdy. Może ich nie dostrzegasz, może przez jakiś czas będziesz widzieć tylko cierpienie, ale one tam są. I dotrzesz do nich pod warunkiem, że nie usiądziesz w pewnym momencie z założonymi rękami, czekając na zbawienie.

Powodzenia!

Paweł Tkaczyk

Więcej tekstów Pawła Tkaczyka: /https://paweltkaczyk.com/

Polecamy!

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Studenci

Na górę