Dzisiaj jest Ogólnopolski Dzień Dawcy Szpiku
W Polsce co 40 minut, a na świecie co 27 sekund ktoś dowiaduje się, że cierpi na białaczkę lub inny nowotwór krwi. Dla wielu Pacjentów hematoonkologicznych często jedyną szansą na powrót do zdrowia jest przeszczepienie krwiotwórczych komórek macierzystych od „bliźniaka genetycznego”, czyli niespokrewnionego dawcy szpiku. To są fakty. A z jakimi mitami, związanymi z ideą dawstwa szpiku, spotykamy się najczęściej?
Mity według użytkowników Social Mediów
Mit 1. Szpik pobiera się z kręgosłupa
– To jeden z najpopularniejszych mitów, z którymi mierzymy się w kontekście dawstwa szpiku, dlatego należy podkreślać, że pobranie szpiku nie ma nic wspólnego z kręgosłupem. W większości przypadków, bo aż w 85%, krwiotwórcze komórki macierzyste pobiera się od Dawcy z krwi obwodowej, czyli za pomocą tzw. aferezy, która przypomina procedurę oddania krwi – tylko trwa dłużej. W pozostałych 15% pobieramy szpik z talerza kości biodrowej, a nie z kręgosłupa – tłumaczy dr Tigran Torosian hematolog, Dyrektor Medyczny Fundacji DKMS.
Mit 2. Oddanie szpiku boli
– Odczuwanie bólu to kwestia bardzo indywidualna, natomiast dawcy, którzy poddali się procedurze, zazwyczaj nie zgłaszają dolegliwości bólowych. W przypadku pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej (aferezy), jedynym dyskomfortem może okazać się moment wkłucia wenflonów w ręce, ale trwa on tylko chwilę i później dawca spokojnie spędza czas na fotelu. Także w okresie mobilizacji komórek krwiotwórczych przed ich pobraniem mogą wystąpić tzw. objawy grypopodobne – pobolewanie kości, stany podgorączkowe, bóle głowy. W przypadku pobrania szpiku z talerza kości biodrowej dawca nie czuje bólu, ponieważ zabieg odbywa się w znieczuleniu ogólnym – kilka dni po pobraniu może odczuwać niewielki ból lub dyskomfort w okolicy samego wkłucia, podobny do stłuczenia – mówi dr Tigran Torosian.
Mit 3. Oddanie szpiku wpływa negatywnie na zdrowie Dawcy
– W tym przypadku warto podkreślić, że zanim dojdzie do oddania szpiku lub krwiotwórczych komórek macierzystych, dawcy są bardzo szczegółowo badani, żeby sprawdzić, czy ich stan zdrowia pozwala na procedurę. Nasz organizm ma ogromne zdolności regeneracyjne, a krwiotwórcze komórki macierzyste mnożą się przez całe życie człowieka, dając początek innym krwinkom, dlatego nie może nam ich zabraknąć, jeśli jesteśmy zdrowi. W przypadku pobrania krwiotwórczych komórek macierzystych z krwi obwodowej dawca oddaje „nadmiar”, który organizm wyprodukował dzięki przyjmowaniu czynnika wzrostu, na kilka dni przed donacją. Nie ma to wpływu na prawidłowe funkcjonowanie naszego szpiku po donacji. Jeśli chodzi o pobranie szpiku z talerza kości biodrowej, to organizm dawcy regeneruje się w czasie 2-3 tygodni po pobraniu, wracając do stanu sprzed oddania, więc i w tym przypadku nie możemy mówić o żadnej „stracie” – dodaje dr Tigran Torosian.
Dawca szpiku z okresu pandemii
Kilka lat temu zarejestrowałem się do bazy Fundacji DKMS. Na początku maja dostałem wiadomość, że mam szansę komuś pomóc. Pierwsze odczucia? Ciarki i ogromna radość. Mój brat w przeszłości stoczył bardzo trudną walkę z białaczką, dlatego wiedziałem jak ważna będzie moja pomoc i zgodziłem się bez wahania – mówi Adrian Piekarski, dawca szpiku.