Siła nr 54/ kwiecień/maj 2017
Siła. Pojęcie kojarzące się przede wszystkim z tężyzną fizyczną. Z człowiekiem, który potrafi udźwignąć wiele kilogramów na siłowni, przebiec kilkadziesiąt kilometrów bez zatrzymywania się czy wspiąć się na najwyższe szczyty gór. Ta siła tkwi jednak w głowie. I właśnie takie jej postrzeganie kryje się za marcowym wydaniem „płyń Pod Prąd”. Jak napisał Bartek Cicharski w swoim felietonie – same mięśnie to nie wszystko, a czasem potężniejszą bronią jest to, co mamy pod czaszką.
W reportażu Magdaleny Chrzanowieckiej poznajemy osoby, które przez sztuki walki stają się silniejsze fizycznie i pewniejsze w różnych życiowych sytuacjach.
Sztuką jest też odnaleźć siłę, by nie bać się podążać za marzeniami. By wiedzieć, jakie one są i iść ku nim, nawet jeśli dla innych wydają się być trudne do zrozumienia. Reportaż o takim rodzaju siły napisała Katarzyna Michałowska.
W marcowym numerze magazynu wracamy też do przeszłości. Zuzanna Musik przenosi nas do czasów II wojny światowej przez recenzję opowiadań o poświęceniu kobiet tamtych lat. Kasia Polita natomiast przypomina datę 11 września 2001 roku w rozmowie ze świadkiem katastrofy World Trade Center.
Siła tkwi także w zdrowym odżywianiu. O tym, co jest zdrowe i dlaczego nie dla każdego to samo, napisała Małgorzata Serkowska po rozmowie z terapeutką żywieniową. Z kolei Lidia Karolewicz stworzyła tekst o szkodliwości pestycydów i walce z nimi w diecie.
Agata Siemaszko przedstawia sposoby na wstawanie z łóżka. W jej tekście znajdują się nawet te niekonwencjonalne, kiedy brakuje silnej woli. Z kolei bohater mojego reportażu, Mariusz Wejnert, choć po wypadku porusza się na wózku, nie traci nadziei i wciąż zmierza do przodu. Motywują go rozmowy i on sam. Ważne jest, aby odnaleźć źródło swojej siły i z niego czerpać – by być odpowiednio silnym, ale po swojemu.
Jeśli trzeba – nawet pod prąd.