Nasz profile

Marie Philips – Niegrzeczni bogowie

Książki

Marie Philips – Niegrzeczni bogowie

Marie Philips – Niegrzeczni bogowie

Świat książki, 2009
Ocena 3/5

Spotykając się z kreacjami bogów w literaturze, nigdy nie lubiłem, gdy tak łatwo można było przyłożyć do nich ludzką miarę. Wydaje się, że pisanie o kimś nadludzkim wymagałoby większych nakładów pracy, niż pobieżne przebrnięcie przez słabej wartości mitologię. Miłośnicy wierzeń starożytnej Grecji i Rzymu na reklamowanie powieści jako dostarczającej solidnej dawki wiedzy na zadany temat mogą tylko zgrzytać zębami na nieścisłości i nieuporządkowanie oraz braki w wiedzy autorki. Żeby nie wspomnieć, że Robert Graves, autor jednej z najważniejszych prac na temat mitologii pisał właśnie po angielsku…

W XVI wieku greccy bogowie zeszli z Olimpu i udali się do Londynu, gdzie kompletnie nikt się nimi nie interesował. Tylko oni sami, tracąc moc, żyli wspomnieniami, słabli, by na początku XXI wieku stać się istotami nieco tylko podlejszymi od ludzi, bo mimo wyjątkowych mocy kompletnie nie będącymi w stanie ich wykorzystać. No, chyba żeby, zamieniając kobietę w drzewo, ukarać ją za brak zgody na seks oralny z Apollem. Albo w złośliwości zmusić Erosa, by za pomocą swej strzały rozkochał wspomnianego boga w sprzątaczce, która nie tylko woli zwykłego śmiertelnika, ale takiego szpetnego mężczyznę o wyglądzie przypominającym szczura. Są odpowiedzialni za przypadające im sfery życia, ale poza Hermesem niesforni, niedojrzali niczym dzieci… Tak więc cierpi na tym sprzątaczka i jej ukochany, którzy równie dobrze mogliby być głównymi bohaterami tej powieści.

Mamy do czynienia z prostą rewokacją, czyli przerobieniem, mitologii: bogowie zeszli z Olimpu, zamieszkali w wielkim mieście… I w moim odczuciu warci są jedynie współczucia, ewentualnie pogardy. Bóstwo nie zasługuje na szacunek, więc go nie uzyska ani prośbą, ani groźbą, ani poprzez okazywanie swojej mocy (która jest ograniczona), ale okazując odrobinę uczuć? Tak więc znów mamy do czynienia z historią: było źle, ale ludzkie uczucia są w stanie przezwyciężyć wszystko. Niby poważne, ale dojście do tego odkrycia jest niemal banalne. I czy to na pewno prawda?

Przy tym wszystkim, akcja trzyma tempo, nie ma poczucia przytłoczenia czytelnika historią, a książkę czyta się lekko i przyjemnie, jest łatwa w odbiorze i wręcz zabawna, doskonała na dłuższą podróż pociągiem w naszym znękanym liniami kolejowymi kraju.

 

()

CZYTAJ DALEJ
Zobacz również

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę