Nasz profile

Urban – opasłe tomisko Sterlingowa i Karaś

Książki

Urban – opasłe tomisko Sterlingowa i Karaś

Urban – opasłe tomisko Sterlingowa i Karaś

Ocena: 5/5

Urban. Biografia

Dorota Karaś i Marek Sterlingow

Wydawnictwo Znak

Jestem przekonana, że jeśli jesteś studentem, to nie przeczytasz biografii Urbana Marka Sterlingowa i Doroty Karaś. Opasłe tomisko jest przytłaczające dla młodzieży karmionej na co dzień TikTokiem, a hasło reklamowe Wydawnictwa Znak o setkach godzin rozmów, tysiącu stron archiwaliów oraz niepublikowanych wspomnień do lektury cię nie przekona.

(czytanie z pomocą ElevenLabs)

Moje wnioskowanie wynika z oczywistych względów:

– książka jest zbyt gruba,

– za dużo trzeba wiedzieć, by ją zrozumieć,

– przy czytaniu trzeba się mocno skupić,

– nie znasz wielu osób, które w tej książce występują (indeks nazwisk zajmuje 12 stron),

– i prawdopodobnie bardzo mało wiesz na temat Urbana.

O czym jest ta książka?

To historia Polski opowiedziana z perspektywy historii egocentrycznego lub narcystycznego cynika, z którego tekstami zapewne zetknęli się rodzice studentów.

Jerzy Urban był dziennikarzem (felietonistą i opinistą) a w czasach PRLu sekretarzem prasowym rządu komunistycznego, natomiast w 1989 przewodniczącym Komitetu Polskiego Radia i Telewizji.

Pisał bardzo dużo, pod nazwiskiem, ale również pod różnymi pseudonimami, czym chcąc, nie chcąc miał ogromny wpływ na sposób oceny i myślenia Polaków. I jak to bywa ten wpływ był różnorodny. Poprzez pisane felietony, wyrażone opinie, wyrażone sprzeciwy, tworzone memy i nagrane zjadliwe filmiki. Miał nawet wpływ na wybór formy tej recenzji.

Urban miał nawet wpływ na formę tej recenzji

Czego w tej książce nie znajdziesz?

Oceny działań Urbana (będziesz musiała sama, będziesz musiał sam zmagać się z oceną moralną).

Obszernych przypisów, które w historycznych książkach i biografiach zajmują połowę strony napisaną drobnym drukiem.

Opasłej bibliografii. W książce zajmuje ona tylko 6 stron.

Spisu treści na początku książki.

Co w tej książce znajdziesz?

Historię Polski.

Narrację spisaną w czasie teraźniejszym.

Nazwiska i historie, które może gdzieś słyszałaś/słyszałeś.

Bogate przypisy, która zostały umieszczone na 11 stronach.

Spis treści na końcu książki.

Dużo szczegółów związanych z opisywanymi czasami, między innymi porównanie księgowego do gen. Jaruzelskiego w garniturze.

Rozwiązanie kilku zagadek z życia Urbana, które zapewne w ogóle cię nie interesują. Łut szczęścia autorów, w ogóle nie będzie ciebie cieszył, ponieważ książka, jeśli jesteś studentką lub studentem, zupełnie nie jest dla ciebie i prawdopodobnie jej nie przeczytasz.

Katarzyna Michałowska

Dorota Karaś i Marek Sterlingow – reporterzy z Gdańska wywodzący się z „Gazety Wyborczej”.

Dorota pisze dla trójmiejskiej redakcji do dziś, najchętniej na tematy związane z przeszłością miasta. Jest także autorką sztuki teatralnej „Przebitka”, książki „Szafa, czajnik, obwodnica. Rozmowy z obcokrajowcami” i biografii „Cybulski. Podwójne salto”.

Marek był korespondentem wojennym w Afganistanie, w cyklu reportaży przedstawił m.in. prawdziwy przebieg tragedii w Nangar Chel. Jako pierwszy opisał także sprawę Iwony Wieczorek i ujawnił najbardziej prawdopodobną przyczynę jej zaginięcia. Po odejściu z „Gazety Wyborczej” do 2016 roku pracował w Radiu Gdańsk.

Fragment książki „Urban. Biografia” Doroty Karaś i Marka Sterlingow 

ROZDZIAŁ 43

Rząd jakoś się wyżywi

„Program telewizyjny urwał się jeszcze w sobotę 12 grudnia dwadzieścia minut przed północą.

Widzowie włoskiego filmu fabularnego Święty Michał miał koguta w TVP2 nie dowiedzieli się, czy główny bohater zdołał zbiec w drodze do więzienia. Zamiast tego na wizji pojawili się prezenterzy Studia 2, którzy poinformowali, że z przyczyn technicznych audycja zostaje przerwana.

Ekran pociemniał.

Od niedzielnego poranka radio i telewizja nadają wspólny program. Transmitowany jest z urządzonego w tajemnicy „studia bunkier”, które znajduje się przy ulicy Żwirki i Wigury w Warszawie. Zaufanych pracowników ściągnięto tutaj z samego rana. Pozostali otrzymali urlopy okolicznościowe. Gmach na Woronicza otoczony jest przez milicję i wojsko, zamknięto też placówki i rozgłośnie regionalne.

Zamach stanu?

Nie do końca – u władzy jest ta sama ekipa co przedtem. Żołnierze patrolujący ulice kojarzą się jednak z przewrotem. Jaruzelski pociesza się, że Polacy do Ludowego Wojska Polskiego mają prawie takie samo zaufanie jak do Kościoła, a większe niż do Solidarności. Tak pokazują badania, które lubi czytać generał.

W „studiu bunkier” dobrze znani telewidzom prezenterzy z Dziennika Telewizyjnego paradują w mundurach. To ich własna inicjatywa. Wojsko pośpiesznie przywozi uniformy z magazynu, w którym dostępne były jednak tylko te dla szeregowców. Spikerzy występują w militarnym ubiorze przez kolejne tygodnie stanu wojennego. Zostają dzięki temu bohaterami dowcipu: „Jaki jest najniższy stopień wojskowy? Prezenter Dziennika Telewizyjnego”.

Do południa co godzinę nadawane jest przemówienie Jaruzelskiego poprzedzone hymnem państwowym. Pojawiają się też nowe zakazy i nakazy, a także sformułowania mające mrożący wydźwięk: „dekret o stanie wojennym”, „tryb doraźny”, „sąd wojskowy”, „jednostka zmilitaryzowana”, „kara śmierci” i „sprawy wagi najwyższej”.

Kształt nowej rzeczywistości dociera do Polaków stopniowo. Strajki są nielegalne, publiczne zgromadzenia również, telefony są wyłączone. Działalność organizacji i związków, w tym Solidarności, została zawieszona, podobnie jak wydawanie gazet. Ukazywać będą się tylko „Trybuna Ludu”, „Żołnierz Wolności” i szesnaście partyjnych dzienników.

W telewizji i radiu odczytywana jest proklamacja Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, która powstała ostatniej nocy. Na jej czele stoi generał Wojciech Jaruzelski. Poza tym tworzą ją sami wojskowi o mało znanych nazwiskach. Wyjątkiem jest podpułkownik Mirosław Hermaszewski, pierwszy Polak, który był w kosmosie. Niedługo on też zostanie generałem.

Na ekranach telewizorów pojawia się również rzecznik rządu Jerzy Urban. Dla zdezorientowanych wypadkami w Polsce dziennikarzy zagranicznych jeszcze 13 grudnia zwołuje konferencję prasową. Spotkanie odbywa się w Centrum Prasowym Interpress na placu Zwycięstwa (dziś plac Piłsudskiego), które zostało bogato wyposażone na potrzeby wizyty Jana Pawła II w Polsce. Są tu nowoczesne kamery, odpowiednie nagłośnienie i łącze satelitarne.

W kiszkowatej sali panuje ścisk i zaduch. Fotografowie i operatorzy kamer obstąpili stół, za którym siedzi pięciu mężczyzn. Urban, w jasnobrązowym garniturze i ciemnym krawacie, zajmuje miejsce pośrodku. Po jego lewej stronie Górnicki w mundurze z kapitańskimi dystynkcjami z marsową miną odpala papierosa. Po prawej trzech urzędników z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Konferencja jest tłumaczona na angielski. Przełożone na polski pytania zadawane w obcych językach płyną z głośników.

Urban wita dziennikarzy:

– Panie i panowie, przede wszystkim chciałbym wyrazić współczucie, że jesteście państwo w tak paskudnej sytuacji, że jest łączność utrudniona, ale to jest normalne w każdym kraju, który ogłasza stan wojenny, nadzwyczajny. Sam jako dziennikarz przeżywałem tego rodzaju sytuacje, chociażby dwadzieścia pięć lat temu.

Po nim głos zabiera Górnicki. Tłumaczy, że w Polsce nie odbył się zamach stanu, bo premier nie może przecież obalić sam siebie. Stan wojenny wprowadzono, gdyż Solidarność planowała przejęcie władzy w Polsce. Zapewnia, że jego rola na konferencji jest drugoplanowa.

Jej gospodarzem jest rzecznik rządu.

– Minister Jerzy Urban, jak wszyscy widzimy, jest cywilem nie tylko ze względu na strój, ale również ze względu na cechy usposobienia – próbuje rozluźnić atmosferę.

– Dziś w kraju panuje spokój – zabiera głos rzecznik.

Wiele osób uzna to za pierwsze kłamstwo Urbana.”

Redaktorka naczelna Magazynu "płyń Pod Prąd", reporterka, dziennikarka, podcasterka na StacjaZmiana.pl (od siedmiu lat), ogarnia @3miastotweetup i @TweetupAcademy. Mówi, że posiada Akademię Dobrego Humoru. Przez kilka lat prowadziła audycję Podsumowanie Tygodnia (X - dawniejszy Twitter). Przewodniczka po muralach na Zaspie. Od wielu lat szkoli młodych dziennikarzy, opowiada o podcastach. Prowadzi warsztaty związane z rozwojem inteligencji emocjonalnej. Inicjatorka i dyrektorka programowa konferencji dziennikarzy studenckich Medionalia. X: KaMichalowska Snap: podprad Insta: Kmichalowska mail: naczelna(at)podprad.pl lub kasia(at)stacjazmiana.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę