Inżynier z misją, Lisa Aditya, studentka PG pochodząca z Indonezji, zdobyła nagrodę. Nie zachowa z niej ani grosza dla siebie

Lisa Aditya, studentka Politechniki Gdańskiej pochodząca z Indonezji, zdobyła wyróżnienie specjalne za wybitne dokonania w dziedzinie naukowej i społecznej w tegorocznej edycji konkursu Czerwonej Róży. Z wynoszącej pięć tysięcy złotych nagrody nie zamierza jednak zachować dla siebie ani grosza.

Co skłoniło cię do wzięcia udziału w konkursie o nagrodę Czerwonej Róży?

Gorąco zachęcał mnie do tego prof. Jacek Mąkinia, kierownik Katedry Inżynierii Sanitarnej Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej, który jest moim opiekunem naukowym. Pan profesor uważał, że powinnam zgłosić się do konkursu, aby opowiedzieć swoją historię.

Opowiedz ją proszę także i nam.

Pochodzę z Aceh, indonezyjskiej prowincji leżącej w północnej części Sumatry. Przez prawie trzydzieści lat trwało tam krwawe powstanie, mające na celu oderwanie tego regionu od reszty kraju. Skończyło się ono dopiero po potężnej fali tsunami, która uderzyła w wyspę w 2004 roku, pustosząc Aceh.

Jakie były skutki tych dwóch katastrof dla twojej prowincji?

Woda, którą piją mieszkańcy mojego miasta, do dzisiaj nie jest w żaden sposób oczyszczana. Czerpiemy ją z jeziora, do którego spływają ścieki i w którym ciągle spoczywają ciała osób zabitych przez wielką falę. Chcę pomóc ludziom żyjącym w Aceh, dlatego postanowiłam zapisać się na studia, żeby dowiedzieć się, jak to zrobić.

Co dokładnie studiowałaś?

Inżynierię budownictwa na Universitas Syiah Kuala w mieście Banda Aceh, stolicy mojego regionu. Przez cztery lata otrzymywałam tam stypendium dla najlepszych studentów, sama będąc najlepszą studentką w historii tej uczelni. W trakcie i po zakończeniu studiów pracowałam w Tsunami and Disaster Mitigation Research Center (Centrum badań na rzecz ograniczania skutków tsunami i katastrof – przyp. aut.) oraz na University of Malaya w Kuala Lumpur w Malezji.

Dlaczego więc zdecydowałaś się rozpocząć nowe studia na Politechnice Gdańskiej?

Długo szukałam miejsca, w którym mogłabym zdobyć potrzebną mi specjalistyczną wiedzę w zakresie oczyszczania ścieków. Oferta badawcza i naukowa Katedry Inżynierii Sanitarnej Politechniki Gdańskiej była ciekawa w porównaniu z innymi sprawdzanymi przeze mnie uczelniami. Aby tu przyjechać, otrzymałam specjalne stypendium od indonezyjskiego rządu. Przed rozpoczęciem studiów na PG spędziłam jeszcze rok na Politechnice Wrocławskiej, ucząc się języka polskiego.

Jakie badania prowadzisz na PG?

Dotyczą one wykorzystania mikroalg tropikalnych do oczyszczania ścieków. Badamy gatunek mikroalg sprowadzonych z Indonezji pod kątem wytwarzania tlenu oraz tego, jak reagują z azotem i fosforem. Być może będzie się je dało wykorzystać również w produkcji biopaliw i leków. Te badania są tematem mojej pracy magisterskiej.

Jesteś także nie tylko autorką, ale i recenzentką artykułów naukowych w czasopismach indeksowanych w bazie Scopus.

To prawda, w 2017 roku ukazały się trzy moje publikacje, które cytowano trzynaście razy. W tym roku już przedłożyłam do recenzji kolejne trzy artykuły. Sama recenzowałam też osiem artykułów w czasopismach umieszczonych w bazie Scopus i nie tylko.

Poza studiami w jaki sposób angażujesz się w pomaganie innym?

Jestem wolontariuszką organizacji humanitarnej ACT. Zajmuje się ona między innymi organizowaniem wsparcia dla mieszkańców Syrii, Palestyny i Somalii oraz członków grupy etnicznej Rohingja z Birmy. Pomagam ACT, zbierając datki wśród moich polskich przyjaciół i przelewając je na konto  organizacji.
W konkursie o nagrodę Czerwonej Róży otrzymałaś wyróżnienie specjalne za wybitne dokonania w dziedzinie naukowej i społecznej, ufundowane przez prof. Jacka Namieśnika, rektora Politechniki Gdańskiej. Ta nagroda jest dla mnie jak spełnienie dziecięcych marzeń. Nie spodziewałam się całej tej otwartości i serdeczności, z jaką spotkałam się na Politechnice Gdańskiej, a co dopiero takiego wyróżnienia. Ludzie w Polsce, w Gdańsku i na PG mają bardzo dobre serca.

Co zrobisz z pieniędzmi, które otrzymałaś wraz z wyróżnieniem?

Zamierzam przekazać całą kwotę na budowę szkoły w graniczącej z Indonezją Papui-Nowej Gwinei. Ma w niej zawisnąć logo Politechniki Gdańskiej jako darczyńcy. Nie mogę się doczekać chwili, w której pokażę zdjęcie budynku z tym logo panu rektorowi.

Jakub Wesecki – wywiad ukazał się na łamach „Pisma PG” – na stronie 30 (wydanie z czerwca 2018 roku).