Nasz profile

A dziś w kuchni będę… egoistą czy altruistą?

Studenci

A dziś w kuchni będę… egoistą czy altruistą?

A dziś w kuchni będę… egoistą czy altruistą?

Często nie mamy wyboru. Ale gdy mamy, warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć, czyje potrzeby warto dzisiaj zaspokoić, swoje czy innych.

Niektórzy mówią, że nie chce im się pichcić dla samych siebie. To błąd, bo nakarmienie siebie czymś pysznym to egoizm warty polecenia. W ten sposób możemy nie tylko sprawić sobie przyjemność. To też okazja do wypróbowania przepisów, których składniki byłyby za drogie w wersji dla większej ilości osób. A także dobra zabawa przy szykowaniu rarytasów bez stresu, bo nie musimy ich nikomu pokazać.

Warto też czasem ugotować coś dla innych: grupy przyjaciół, znajomych lub jeszcze nieznajomych z akademika czy uczelni, współpracowników itd. Wspólne jedzenie zbliża. Przygotowanie potraw dla większej liczby osób czasem wymyka się spod kontroli, a to garnek za mały, a to brakuje widelców. Ale warto podjąć ryzyko i potraktować je jako zbieranie doświadczenia życiowego. W końcu nikt nie planuje jadać zawsze sam.

ZJEM TYLKO JA

Im większy zdrowo pojęty egoizm (czytaj gotowość do wydania pieniędzy na jedzenie tylko dla siebie), tym lepszej jakości potrawy. Nawet mała ilość może wzbogacić doznania smakowe, a obecnie w tanich marketach pojawiają się towary luksusowe, takie jak parmezan czy dobra oliwa z oliwek.

Poniżej przepisy dla jednej głodnej osoby. Szklanka we wszystkich, także w altruistycznych, to 250 ml.

Na trudny poranek lub wieczór (przepis inspirowany przekąską POWRÓT Z BARU Nigelli Lawson)

2-3 cienkie plasterki boczku;

½ szklanki mrożonego groszku;

2 szklanki ugotowanych ziemniaków, pokrojonych w grubsze plastry;

2 jajka;

½ szklanki startego Cheddara lub innego sera, który dobrze się topi.

Zagotuj niewielką ilość osolonej wody, wrzuć groszek i gotuj 3-4 minuty. Pokrojony na mniejsze kawałki boczek wrzuć na patelnię bez tłuszczu i podsmażaj, aż tłuszcz się wytopi, a boczek lekko zbrązowieje. Dorzuć pokrojone ziemniaki i groszek i wymieszaj. Do miski wbij jajka i dorzuć starty ser, wymieszaj. Wlej na patelnię i smaż mieszając do chwili, gdy jajka się zetną, a ser rozpuści.

Jeśli masz ochotę, razem z boczkiem możesz podsmażyć też drobno pokrojoną cebulę, paprykę, lub pomidora, a groszek zastąpić innymi ugotowanymi warzywami, które akurat masz w lodówce (np.: fasolką szparagową, brokułami).

Uczta śródziemnomorska

Mały słoik oliwek (polecam greckie Kalamata z pestkami) + 2-3 gałązki rozmarynu + ząbek czosnku + 1/2 papryczki chili + oliwa z oliwek;

opakowanie pomidorków koktailowych + suszone oregano, sól i pieprz + oliwa;

kawałek dobrego sera długodojrzewającego (Cheddar, Dziugas, Bursztyn, Szafir, Stary Olęder);

kilka plasterków szynki parmeńskiej lub innej podobnej + kawałek dojrzałego melona (najlepiej o pomarańczowym miąższu);

ciabatta lub kawałek bagietki.

Oliwki zamarynuj dzień wcześniej – odcedź je z zalewy i w małym garnku zalej oliwą, wrzuć rozmaryn, pokrojony w plasterki ząbek czosnku, a jeśli lubisz ostre potrawy, także pokrojone chili. Podgrzej 3-5 minut, aż zacznie pachnieć. Przelej wszystko do słoika (oliwki muszą być przykryte oliwą, dolej w razie czego). Można oliwki zacząć jeść od razu, ale z każdym dniem staną się coraz lepsze. Tak aromatyzowana oliwa świetnie smakuje z moczoną w niej ciabattą lub bagietką, jako dodatek do każdej z podanych przekąsek. Przechowuj oliwki w lodówce do 7 dni.

Pomidorki przekrój na pół, ułóż skórką na dół w naczyniu żaroodpornym lub na papierze do pieczenia, przypraw solą, pieprzem i oregano, skrop oliwą. Piecz w piekarniku rozgrzanym do 200 °C przez ok. 20 minut. Pomidorki są najlepsze na ciepło, ale na zimno z sałatą lub pokrojoną mozzarellą, też będą smakować.

Obierz i pokrój w większą kostkę melona, każdą owić kawałkiem szynki, możesz spiąć wykałaczką.

Ser pokrój w kawałki wygodne do jedzenia.

Każdą z przekąsek można zjeść osobno, ale jeśli masz ochotę na ucztę, przygotuj wszystkie naraz, ułóż na dużym talerzu, usiądź wygodnie i delektuj się, najlepiej z kieliszkiem czerwonego wina. Możesz przy okazji obejrzeć romantyczny film Pod słońcem Toskanii lub kilka odcinków włoskiego serialu Ośmiornica.

Pestki lub orzechy z miodem

Na patelnię bez tłuszczu wrzuć po garści pestek dyni i słonecznika, możesz też dodać orzechy migdały, co tylko lubisz i masz. Podpraż mieszając na nie za dużym ogniu, uważaj, żeby nie przypalić, pamiętając, że orzechy czy migdały będą się prażyć trochę dłużej, niż gorące pestki. Orzechy wrzuć do miseczki i dodaj 1 łyżkę miodu. Szybko wymieszaj, żeby miód dobrze wszystko obtoczył. Gotowe!

Jeśli masz ochotę na coś słonego, do prażonych pestek, orzechów zamiast miodu dodaj na patelnię troszkę masła i soli. Dobrze wymieszaj.

ZRÓB TO DLA INNYCH

Altruista kuchenny chciałby nakarmić dużo ludzi. Ale nie zawsze w studenckiej kieszeni znajdą się na to pieniądze. Niech nie będzie to jednak wymówką. Tanimi produktami – ziemniakami, marchewkami, burakami, kapustą – można nakarmić tłumy, choć sporo altruistycznej cierpliwości wymagać będzie krojenie, szatkowanie i stanie nad garnkami. Ale inni z pewnością to docenią, a może się nawet kiedyś odwdzięczą.

Szalona sałatka z kapusty (źródło nieznane) dla 8-10 osób

1 średnia główka białej kapusty;

2 paczki tzw. zupki chińskiej;

1 cebula + 1 łyżka masła;

1 szklanki ziaren słonecznika;

Sos:

4 łyżki cukru;

2/3 szklanki oleju (można też dać mniej, np.: 1/2 szklanki);

6 łyżek octu winnego lub balsamicznego;

przyprawy z zupek chińskich i po 1 łyżeczce soli i pieprzu.

Kapustę pokrój drobno, jak na surówkę. Wrzuć do sporej miski. Dodaj mocno połamany makaron z zupek chińskich. Ziarno słonecznika wrzuć na patelnię bez tłuszczu i praż delikatnie od czasu do czasu mieszając i uważając, żeby się nie przypaliły. Dodaj do kapusty. Na tej samej patelni podsmaż na maśle drobno pokrojoną cebulę i dorzuć do kapusty.

Składniki sosu wymieszaj w osobnym naczyniu, wlej do reszty i dobrze wymieszaj. Sałatka potrzebuje kilku godzin na przegryzienie się.

Barszcz z Rostowa (oryginalny rosyjski przepis od przyjaciółki, która mieszkała kilka lat w Rostowie nad Donem) dla 4-5 głodnych osób

1-2 duże cebule + łyżka masła lub oleju;

3 łyżki koncentratu pomidorowego;

3-4 marchewki starte na dużych oczkach lub pokrojone w plasterki;

2-3 buraki pokrojone w plasterki lub kostkę;

1/4 główki kapusty drobno poszatkowanej;

3-4 ziemniaki pokrojone w kostkę;

2 listki laurowe, 3 ziarna ziela angielskiego, 3-4 goździki, sól, pieprz i ewentualnie odrobina cukru.

Dodatki: natka pietruszki i majonez, śmietana lub jogurt.

Drobno pokrojoną cebulę podsmaż na tłuszczu w dużym garnku o grubym dnie lub na patelni, jeśli takiego garnka nie masz. Po 1-2 min. dodaj koncentrat pomidorowy i smaż chwilę dalej z cebulą. Jeśli zacznie się przypalać, dodaj trochę wody. Przełóż do garnka, jeśli smażyły się na patelni.

Do garnka wrzuć marchewkę i zalej taką ilością wody, żeby była przykryta. Dodaj przyprawy i gotuj ok. 5 minut. Potem dodaj buraki, kapustę i wodę w takiej ilości, żeby znów warzywa były przykryte. gotuj ok. 10 minut i dorzuć ziemniaki, uzupełnij wodę, jeśli trzeba. Gotuj dalsze 20 minut, aż ziemniaki będą miękkie. Chwilę przed końcem gotowania wrzuć pokrojoną natkę pietruszki.

Gdy zupa już będzie na talerzach, dodaj po łyżce majonezu – nadaje niepowtarzalny smak, ewentualnie śmietanę lub jogurt.

Wariacje na temat: Do zupy można wrzucić kawałki gotowanego mięsa kurczaka, trochę podsmażonej kiełbasy lub boczku, a zamiast części wody, dać rosół lub zakwas buraczany.

Pokusa Janssona (przepis ze strony ambasady Szwecji w Polsce) dla 4-5 osób

8 średniej wielkości ziemniaków;

1 duża cebula;

1 puszka/słoiczek anchois, najlepiej o smaku korzennym (125g);

2-3 łyżki masła;

200-300ml śmietanki 30%;

5-6 łyżek tartej bułki.

Obrane ziemniaki pokrój w cienkie plasterki, jak na wąskie frytki. Pokrój cebulę w cienkie półplasterki. Wysmaruj tłuszczem żaroodporne naczynie (ewentualnie blaszkę) i włóż do niego połowę porcji ziemniaków. Na nich rozłóż plastry cebuli i drobno posiekane filety anchois. Przykryj to resztą ziemniaków. Śmietankę wymieszaj z sosem z puszki anchois i polej potrawę. Posyp tartą bułką i rozłóż na wierzchu małe cząstki masła. Piecz w piekarniku nagrzanym do 220⁰C (z termoobiegiem 200⁰C) przez około 50-60 minut, aż ziemniaki będą miękkie i mocno przyrumienione.

Dobrej zabawy przy gotowaniu i dla siebie i dla innych.

Małgorzata Serkowska

Pisze teksty kulinarne i z pogranicza psychologii. Jako redaktor d.s. patronatów, uczyła się bezlitośnie redagować każdą nadesłaną notkę prasową. Pracuje jako nauczyciel i mentor. Lubi podróże, gotowanie, spacery w lesie. Nie cierpi pośpiechu i kłótni.

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Studenci

Na górę