11. Luboński Bieg Niepodległości
Już niespełna miesiąc dzieli nas od 11. edycji Lubońskiego Biegu Niepodległości, która 11 listopada o godz. 11:11 wystartuje z ulicy 11 listopada w Luboniu! Na liście startowej mamy już ponad 650 biegaczy!
Impreza imienia „ppłk Ludwika Misieka” – polskiego żołnierza – kaprala AK i dowódcy drużyny plutonu Kedywu podczas II wojny światowej, której organizatorem jest Ronin Running odbędzie się tradycyjnie na dystansie 10 km.
– Ze względu na remonty w tym roku trasa będzie nieco zmieniona, ale moim zdaniem jest szybsza niż w poprzednich latach. Każdego roku na naszym biegu dopisują kibice, których już teraz również zapraszamy i mamy nadzieję, że ich nie zabraknie. To oni oprócz biegaczy tworzą niesamowitą atmosferę tego wyjątkowego święta – Adam Chudzicki, organizator biegu.
W tegorocznej edycji biegu zaplanowany jest start 1111 uczestników i każdy z nich otrzyma pakiet startowy zawierający:
- odlewany medal za ukończenie biegu,
- rogal świętomarciński oraz butelkę wody mineralnej,
- posiłek regeneracyjny po biegu
- upominki od sponsorów
- dla wszystkich kobiet na mecie – kwiat w kolorze czerwonym.
Na uczestników czekać będą tradycyjnie: strefy kibica, zespoły muzyczne, czerwony dywan
i wiele akcentów patriotycznych.
W trakcie tegorocznej edycji nagrodzeni zostaną także: najlepsza Lubonianka i Lubonianin, biegacz i biegaczka z flagą, najszybszy zawodnik i zawodniczka na wózku. Wszyscy uczestnicy rywalizować będą w 15 kategoriach wiekowych.
Dodatkowo tradycyjnie w specjalnie wytyczonych strefach kibica spotkają się lokalne szkoły i stowarzyszenia, któte będą uczestniczyć w akcji „Kibicuj dla Niepodległej”.
Pierwszą edycję biegu ukończyło 326 zawodników. Podczas ostatniej edycji biegu przed startem niemal 900 uczestników zaśpiewało 4 zwrotki polskiego hymnu. Najszybszy na 10-kilometrowej trasie był Paweł Tarasiuk, który bieg ukończył z wynikiem 32:44. Drugi do mety dotarł Grzegorz Michalak (33:21), a trzeci Marcin Fehlau (33:35). Wśród kobiet jako pierwsza linię mety przekroczyła Monika Brzozowska (35:40). Za nią przybiegły m.in. Sylwia Wasielewska (39:09) i Paulina Czaja (39:24).
