Nasz profile

Legendy miejskie, które doskonale znacie

Studenci

Legendy miejskie, które doskonale znacie

Legendy miejskie, które doskonale znacie

Znajomemu mojego kolegi przytrafiło się coś niesamowitego…

Był zimny, wietrzny wieczór. Dziewczyna jechała samochodem. Nagle na środku drogi ujrzała dziwny, wypchany worek. Musiała zatrzymać auto, wysiąść i usunąć przeszkodę z jezdni. Było już zupełnie ciemno. Ruszyła w dalszą drogę. Gdy już opuściła przedmieścia, zorientowała się, że niedługo skończy się jej paliwo. Chwilę potem zauważyła stację benzynową i zjechała z drogi. Miejsce nie zachęcało, bo co mógł oferować mały, obskurny, słabo oświetlony sklepik i pracownik stacji, zapewne po kilku głębszych. Cóż było robić. Dziewczyna zatankowała paliwo, wręczyła pracownikowi stacji kartę kredytową. Mężczyzna chwiejąc się stwierdził, że dla dopełnienia transakcji musi pójść z nim do sklepiku. Weszli do środka. Natychmiast za jej plecami dał się słyszeć odgłos zamykanych drzwi. Dziewczyna wpadła w panikę, nie pozwoliła dojść do głosu pracownikowi stacji, wybiegła przez tylne drzwi i szybko odpaliła silnik. Ruszyła z piskiem opon. Mogła odetchnąć… Spojrzała w lusterko. Kątem oka dojrzała kpiący uśmiech skrywającego się na tylnym siedzeniu samochodu mężczyzny. I lśniący nóż, szybko zbliżający się do jej gardła…

Niemalże każdy z nas słyszał kiedyś podobne opowiadanie, realistyczne, czasem aż do bólu, zazwyczaj trzymające w napięciu, o dość szokującym zakończeniu. Taka właśnie jest legenda miejska. Przekazuje się ją dalej, krąży w obrębie dzielnicy, miasta, kraju. Każde miasto ma swoje unikatowe legendy, ale są i takie, które można uznać za uniwersalne oraz ponadczasowe. Na początku legenda miejska porusza odbiorcę, który wierzy w nią z całego serca. Później opowiadanie zmienia swoją formę, a nawet treść, urastając do całkowicie nieprawdziwej, a niekiedy śmiesznej opowiastki.

Skąd się wzięła? Z ludzkiej natury, która pragnie niezwykłości w swej szarej egzystencji. Jest tworem wywodzącym się z legendy wiejskiej, która razem z ludem przeniosła się do miast. Typowym przykładem takiej miejskiej, związanej z określonym miejscem, jest historia o białych aligatorach, które zamieszkują systemy kanalizacyjne Nowego Jorku. Kolejny sztandarowy przykład to opisana wyżej historia zabójcy na tylnym siedzeniu samochodu. Nie można zapominać też o słynnej legendzie PRL-u, czyli porywającej dzieci czarnej wołdze. Co ciekawe, opowiadania o UFO, Yeti oraz Wielkiej Stopie, również są zaliczane w poczet legend miejskich.

A oto kilka ciekawych legend, które na pewno znacie lub słyszeliście nieco zmienione ich formy.

Legenda o trupim jadzie

Opowiada historię panny młodej, która kupiwszy suknię ślubną z komisu, umarła na swoim weselu. Jak się okazuje, suknię tę sprzedał grabarz, wcześniej ściągając ją z innej zmarłej.

Diabeł na potańcówce

Legenda prawie zapomniana, popularna raczej wśród naszych babć i w zasadzie tylko od nich można ją jeszcze usłyszeć. Opowiada o tym, jak to na wiejskiej zabawie dziewczyna poznała atrakcyjnego chłopca z bródką, lecz w pewnej chwili spostrzegła, iż zamiast butów ów tancerz ma kopyta.

Legenda Krwawej Mary

Uważaj, bo jeśli staniesz przed lustrem, obrócisz się siedem razy przez lewe ramię i powtórzysz siedem razy „krwawa Mary”, zostaniesz ukarany przez rozgniewanego ducha.

Psi stróż

Pewna pani mieszkała samotnie wielkim domu, mając za towarzysza jedynie psa. Zawsze przez zaśnięciem spuszczała rękę z łóżka, a pies ją lizał. Pewnego wieczoru wiatr smagał okna, nadciągnęła burza. Babcia swym zwyczajem spuściła rękę, a gdy ta została polizana, zapadła w sen. Kiedy zbudziła się rankiem, w łazience znalazła martwego psa, a na ścianie widniał krwawy napis: „Nie tylko psy umieją lizać”. Staruszka zmarła na zawał serca.

(Aleksandra Hnatów)

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Studenci

Na górę