Nasz profile

Patrick Modiano – Villa Triste

Książki

Patrick Modiano – Villa Triste

Patrick Modiano – Villa Triste

Tłumaczenie J. Polachowska
Wydawnictwo Znak
Kraków 2014

Ocena: 4/5

 

Patrick Modiano należy do grona najwybitniejszych współczesnych pisarzy. We Francji znany jest od dawna również jako autor tekstów piosenek i scenariuszy filmowych. Doceniany i nagradzany, m. in. Nagrodą Goncourtów i Grand Prix National des Lettres za całokształt twórczości. W Polsce stał się rozpoznawalny dopiero po otrzymaniu nagrody Nobla w 2014 roku. Po ogłoszeniu laureata rozpoczął się wyścig w tłumaczeniu jego książek na język polski. Jedną z nich jest Villa Triste z 1975 roku.

Młody, osiemnastoletni chłopak, starsza od niego, tajemnicza kobieta i upalne francuskie lato. W takich okolicznościach rozgrywa się akcja powieści. Wydawać by się mogło, że będzie to kolejny, szybki i gorący romans, jednak książka jest zupełnie o czymś innym, a motyw miłości damsko-męskiej służy tylko pisarzowi uwypukleniu czemuś, na czym zależy mu dużo bardziej niż na zwyczajnym przedstawieniu letniego romansu. Według mnie, Villa Triste opowiada o przejściu z jednego etapu na drugi, o przejściu z okresu dziecięcego do dorosłości. Wskazują na to nie tylko zachowania głównego bohatera, który jest ciągle niepewny, zagubiony i żyje z dnia na dzień, ale również czas i miejsce, w którym Modiano osadził akcję powieści. Pensjonat, w którym żyje Victor, znajduje się niedaleko granicy ze Szwajcarią, którą widać na przeciwległym brzegu jeziora. Nie jest ono przypadkowe, ponieważ bohater w każdej chwili mógł przepłynąć jezioro i znaleźć się na bezpiecznej, neutralnej ziemi. Znamienne jest również to, że narrator opowiada historię lata w pensjonacie z perspektywy trzydziestu lat. Czytając kilka początkowych stron wydaje się, że gdy narrator mówi o wojnie, przed którą ucieka, ma na myśli II wojnę światową, jednak kilka stron dalej okazuje się, że chodzi mu o wojnę zwaną algierską, z początku lat sześćdziesiątych. Gdy zagłębimy się w historię Victora dowiemy się jednak, że nie ważne o jaką wojnę ani o które lato chodzi, istotne jest to, że tych kilka letnich miesięcy było na tyle znaczące, że przetrwały w pamięci narratora aż trzydzieści lat.

Aby nie zdradzić zbyt wiele z bardzo interesującej fabuły, zwrócę jeszcze tylko uwagę na narrację, która bardzo mnie zaciekawiła. Jak już wspomniałam, historia młodego Victora opowiadana jest z perspektywy trzydziestu lat – z tego powodu narrator często podkreśla, że zapomniał jak dane miejsce czy dany bohater się nazywa, by przypomnieć sobie w zupełnie innym momencie i dopowiedzieć to czytelnikowi. Czytając Villę Triste ma się bowiem wrażenie jakby ktoś nam ją opowiadał, niczym stare podanie lub baśń, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Imię i nazwisko głównego bohatera poznajemy dopiero na 33 stronie książki w momencie gdy się przedstawienia. Nie ma to jednak większego znaczenia jakie to nazwisko, gdyż jest ono fałszywe, a prawdziwego nigdy nie zdradza. Interesujący jest również fakt, że narrator zwraca się do czytelnika niczym do gawiedzi, która słucha jego opowieści, co ilustruje cytat: „Chcecie wejść i sprawdzić, czy wciąż są tu te same mahoniowe boazerie, czy lampa z abażurem w szkocką kratę nadal wisi w tym samym miejscu – z lewej strony baru?”

Czy warto przeczytać tę książkę? Myślę, że tak, chociaż odradzałabym ją osobom, które spodziewają się wielkiego romansu na tle wielkich wydarzeń historii, ponieważ już sam tytuł podpowiada, że nie są to tak do końca szczęśliwe i radosne wydarzenia (triste –fr. ‘smutny’).

 

Wybrany fragment:
„Wysiadła w swej białej sukni. Za nią, z leniwą swobodą, wysiadł pies. Nie przedefilowała jednak, jak inne uczestniczki konkursu, tam i z powrotem przed jury, tylko oparła się o maskę i przez chwilę stała w tej pozie, przyglądając się z wyniosłym uśmiechem Fouquièrs’owi, Hendrickxowi i innym. A potem nieoczekiwanie zerwała z głowy turban i miękkim ruchem odrzuciła za siebie. Przeczesała dłonią włosy, które swobodnie opadły jej na ramiona. Pies wskoczył na jeden z błotników dodge’a, natychmiast nieruchomiejąc w pozie sfinksa. Jednąręką od niechcenia go głaskała. Za nimi, za kierownicą czekał Meinthe”.

 

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Książki

Na górę