Nasz profile

Gotowanie dla opornych, kilka dobrych rad i proste przepisy

Poradniki

Gotowanie dla opornych, kilka dobrych rad i proste przepisy

Gotowanie dla opornych, kilka dobrych rad i proste przepisy

Student musi jeść, choćby nie wiem, jak chciał oszczędzić czas i środki. Student też zazwyczaj lubi jeść. Mieszkając poza domem, często po raz pierwszy w życiu, najchętniej konsumuje przywiezione od mamy zapasy w słoikach. To rozwiązanie dobre, szybkie i bezpłatne. Ale najczęściej krótkotrwałe, szczególnie gdy student mieszka daleko i nie uzupełnia zapasów co weekend.

Jak poradzić sobie z gotowaniem, gdy skończą się obiadki od mamy? Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad przygotowania zdrowego, smacznego i niedrogiego jedzenia. Naturalnie Im mniej przetworzonych produktów używasz, tym jedzenie zdrowsze. Warto trochę więcej zapłacić za produkty dobrej jakości, bo lepiej odżywiają i sycą na dłużej. Produkty przetworzone tracą wiele wartości odżywczych i zawierają konserwanty, barwniki, dodatki smakowe, zapachowe, zagęszczacze, które nie służą naszemu zdrowiu. Na przykład glutaminian sodu wzmacnia smak, ale potrawy z jego dodatkiem nadmiernie pobudzają apetyt i są jedną z przyczyn otyłości. Aby uniknąć sztucznych dodatków, warto przygotowywać posiłki od podstaw.

Sezonowo

Choć obecnie można kupować truskawki, papryki, pomidory czy ogórki przez cały rok, to najzdrowsze, zazwyczaj najtańsze i zdecydowanie najsmaczniejsze są produkty, na które jest w tej chwili sezon. Warto wiedzieć, co rośnie w jakim czasie – sezonowe kalendarze warzyw i owoców można znaleźć z łatwością w Internecie. Poza sezonem dobrym rozwiązaniem są produkty mrożone, a jeszcze lepszym – owoce i warzywa suszone lub przetwory. Zimą, zamiast bezsmakowych, sztucznie pędzonych pomidorów, jedzmy przecier lub pomidory suszone. Natomiast rosnące zimą roszponka, szpinak zimowy i jarmuż będą lepsze od sałaty. Warto też pamiętać o zdrowych kiszonkach.

Ważnym elementem sezonowego gotowania jest również wzięcie pod uwagę temperatury przygotowywanych potraw. W naszym klimacie w okresie jesienno-zimowo-wiosennym organizm potrzebuje rozgrzania ciepłymi daniami i korzennymi przyprawami. Dobrze wtedy jeść zupy, gulasze, bigosy. Gdy w okresie chłodów jemy zimne potrawy, musimy jeść więcej, co często kończy się nadmiernym podjadaniem słodyczy.

Lokalnie

Owoce i warzywa rosnące w pobliżu są najtańsze, bo nie wymagają transportu. Są smaczne, bo dojrzewają w naturalnych warunkach, a nie w dojrzewalni. Jeśli nie masz dostępu do roślin z domowego ogródka, warto robić zakupy na rynkach, targach, bazarach, gdzie droga od producenta do konsumenta jest najkrótsza. Najwięcej rolników pojawia się w takich miejscach w określone dni targowe. Może warto ustalić dyżury zakupowe ze znajomymi i co jakiś czas wybrać się na rynek w twoim mieście?

Co jakiś czas warto wybrać się na rynek w twoim mieście

Regularnie

Powszechnie wiadomo, że warto jeść co kilka godzin, najlepiej pięć razy dziennie. W ten sposób unikniesz na przykład obżerania się czy podejmowania nieracjonalnych decyzji w sklepie.

Co konkretnie zrobić na obiad? Oto kilka propozycji dań niewymagających ani wielkich umiejętności kulinarnych, ani zbyt dużych nakładów finansowych i czasowych.

FRITTATA, CZYLI WŁOSKI OMLET Z TYM, CO MAMY W LODÓWCE

Składniki:

2–3 łyżki masła/oleju,

warzywa, którymi dysponujesz, świeże bądź mrożone,

pieczarki lub inne grzyby,

2–3 jajka (na 1 osobę),

żółty ser, feta lub boczek,

sól, pieprz, inne przyprawy i zioła do smaku.

Na patelni rozgrzej masło/olej i podsmaż pokrojone sezonowe warzywa, jakimi dysponujesz (cukinię, paprykę, cebulę, czosnek, marchew, groszek, szparagi, bób), ewentualnie mieszankę warzyw z mrożonki, możesz też dodać pieczarki lub inne grzyby. Ilość dodatków może różnić się w zależności od głodu i zawartości lodówki.

Jajka rozbij i lekko roztrzep widelcem, przypraw solą i pieprzem, dodaj posiekane świeże lub suszone zioła (może to być szczypiorek, pietruszka, tymianek, oregano, bazylia). Możesz do jajek dodać starty lub drobno pokrojony żółty ser, pokruszoną fetę, a w wersji dla mięsożerców także podsmażony wcześniej boczek.

Masę jajeczną wlej na patelnię do wcześniej podsmażonych warzyw i na bardzo małym ogniu smaż omlet tak długo, aż jajka się zetną. Najlepiej chwilę podsmażyć na gazie czy płycie, a później włożyć patelnię do nagrzanego piekarnika, żeby omlet opiec od góry. Jeśli jednak twoja patelnia ma plastikowe elementy, może jej to zaszkodzić, więc pozostaje powolne smażenie poza piekarnikiem. Gdy tylko górna warstwa jajek się zetnie, potrawa jest gotowa. Można przełożyć ją w całości na talerz lub pokroić na kawałki jak pizzę.

CHILLI CON CARNE (DLA 4–5 OSÓB)

Składniki:

1 duża cebula,

2 łyżki oleju,

1/2 kg mielonej wołowiny (może być inne mięso, ale wołowe będzie najlepsze),

kartonik/ słoik przecieru pomidorowego (passaty) lub puszka pomidorów,

puszka czerwonej fasoli,

puszka kukurydzy,

przyprawy – chilli świeże drobno posiekane, w płatkach lub w proszku,

oregano, kmin rzymski, sól, pieprz, ewentualnie troszkę cukry, jeśli sos wyjdzie zbyt kwaśny,

4–5 łyżek kwaśnej śmietany,

natka kolendry lub pietruszki.

Na głębokiej patelni lub w garnku z grubym dnem rozgrzej olej i podsmaż posiekaną cebulę; po chwili dodaj mięso i smaż dalej. Dodaj przyprawy (m.in. kmin rzymski, który nadaje potrawie charakterystyczny smak, więc nie warto go pomijać) lub jakąś mieszankę do potraw meksykańskich. Do mięsa i cebuli wrzuć odsączoną z zalewy czerwoną fasolę i kukurydzę oraz przecier pomidorowy. Gotuj razem co najmniej 20 min. Chilli con carne najlepsze jest drugiego dnia, gdy składniki się przegryzą.

Podawaj z ryżem, kwaśną śmietaną i posiekaną kolendrą (możesz użyć natki pietruszki, gdy nie znajdziesz kolendry).

Chili con carne sprawdzi się też jako nadzienie do wrapa lub naleśnika. Sos powinien być wtedy gęstszy niż do ryżu, więc trzeba go trochę dłużej gotować bez przykrycia – aż odparuje. Potrawa nadaje się do zamrożenia lub przechowywania w lodówce przez kilka dni.

MAKARON Z KURCZAKIEM W SOSIE ŚMIETANOWO-SZPINAKOWYM (DLA 4 OSÓB)

Składniki:

makaron (najlepiej wstążki, ale inny też będzie dobry),

2-3 łyżki oleju,

1 łyżka masła,

1 podwójna pierś kurczaka,

1 ząbek czosnku,

pęczek świeżego szpinaku lub 1/2 paczki mrożonego,

250 ml słodkiej śmietanki (18% lub 12%) do sosów,

trochę sera typu parmezan (litewski Dziugas, polski Bursztyn, Szafir albo Stary Olęder z Biedronki).

Makaron gotuj we wrzącej osolonej wodzie do czasu, aż będzie lekko twardy (al dente).

Na patelni rozgrzej olej i na większym ogniu przez kilka minut obsmaż pokrojoną w kostkę i przyprawioną solą i pieprzem pierś kurczaka. Zdejmij kurczaka z patelni.

Na tej samej patelni, na maśle, przez chwilę smaż rozdrobniony ząbek czosnku (uwaga: nie pozwól mu zbrązowieć, bo zrobi się gorzki). Dodaj szpinak i – chwilę mieszając, smaż, aż zwiędnie (świeży) lub rozmrozi się i odparuje (mrożony). Wlej śmietankę i gotuj kilka minut do zgęstnienia sosu. Dopraw solą i pieprzem.

Do sosu na patelni włóż kurczaka i makaron, wymieszaj i zagotuj. Jeśli sos jest za gęsty, dolej trochę wody z gotowania makaronu. Po zdjęciu z kuchenki gotową potrawę posyp startym serem typu parmezan.

ROZGRZEWAJĄCA ZUPA DYNIOWA (DLA 2–3 OSÓB)

Składniki:

mała dynia (np.: hokkaido) lub kawałek dużej,

2–3 łyżki masła,

przyprawy: sól, pieprz, czosnek granulowany, kmin rzymski, można też dodać imbir, chilli lub curry,

kwaśna śmietana,

natka pietruszki.

Dynię obierz i pokrój na kawałki. W garnku rozpuść masło, wrzuć dynię i przyprawy. Duś, aż kawałki dyni się rozpadną. Dolej szklankę wody i rozdrobnij zupę blenderem, aż będzie gładka. Jeśli nie masz blendera, spróbuj rozgnieść kawałki dyni widelcem lub łyżką. Zagotuj i – jeśli trzeba – dopraw do smaku.

Podawaj z łyżką śmietany i natką pietruszki.

 

MAKARON Z PIECZONYM SEREM CAMEMBERT WG JAMIEGO OLIVERA (dla 4-6 osób)

Składniki:

250g sera camembert (jedno duże opakowanie lub dwa mniejsze)

2 ząbki czosnku

gałązka świeżego rozmarynu

sól morska

świeżo zmielony czarny pieprz

oliwa z oliwek

100g parmezanu

400g makaronu penne

pęczek lub opakowanie liści świeżego szpinaku

Piekarnik nagrzej do temperatury 180°C. Odpakuj ser camembert i wytnij w skórce na wierzchu koło, które następnie wyjmij. Obierz i pokrój czosnek w cienkie paseczki. Plasterki czosnku połóż na serze, całość posyp odrobiną pieprzu i skrop oliwą z oliwek. Posyp ser listkami rozmarynu i delikatnie przyciśnij tak, aby zanurzyły się w oliwie z oliwek.

Gotowe camemberty piecz na blaszce w rozgrzanym piekarniku przez 25 minut, aż ser się roztopi i uzyska brązowy kolor.

W tym czasie zagotuj wodę w garnku na makaron i ugotuj według instrukcji na opakowaniu. Kiedy będzie gotowy, wrzuć do garnka z makaronem szpinak i gotuj ok. 15-20 sekund, Odcedź makaron ze szpinakiem i zostaw je w garnku na chwilę aż szpinak zwiotczeje.

Następnie skrop całość oliwą z oliwek i dodaj parmezan. Dopraw solą i pieprzem, dokładnie wymieszaj. Wyjmij camembert z piekarnika. Makaron rozłóż na talerzach. Polej makaron roztopionym serem lub połóż ser na stole, tak aby każdy mógł sobie samodzielnie go nałożyć.

Przepis wraz ze zdjęciami wykonania znajdziesz na stronie niezlababeczka.blogspot.com/2014/09/makaron-z-pieczonym-serem-camebert.html.

 

PIECZONE WARZYWA Z SOSEM Z GRANATÓW (dla 2 osób)

Przepis pochodzi z bloga Jadłonomia (uwagi w nawiasach moje), czas przygotowania: 35 minut + 30 minut pieczenia.

Składniki:

2 duże marchewki, 1 pietruszka, ½ buraka, ¼ selera (możesz też spróbować upiec kalarepkę, dynię, bataty, cebulę, czosnek)

2 łyżki oleju

½ łyżeczki kuminu (kminu rzymskiego), ¼ łyżeczki kozieradki (papryki, suszonej cebuli, mielonej kolendry itp.), sól i czarny pieprz

świeża kolendra (lub natka pietruszki)

Sos:

1 szklanka soku z granatów

2 łyżki cukru trzcinowego

mała szczypta chilli, sól i czarny pieprz

(zamiast tego droższego i wymagającego przygotowania sosu, możesz zredukować 1/2 szklanki octu balsamicznego i doprawić cukrem do smaku i chilli albo użyć gotowego kremu balsamicznego, którym można też polać sałatki, pomidory na kanapce, truskawki).

Piekarnik rozgrzej do 180⁰C. W tym czasie warzywa obierz i pokrój na podobnej wielkości słupki. Przełóż je do dużej miski, polej olejem, dodaj wszystkie przyprawy razem ze szczyptą soli i pieprzu, a następnie porządnie natrzyj rękami – dzięki temu wszystkie warzywa będą równo pokryte cienką warstwą aromatycznego oleju.

Wysyp warzywa na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub na dno naczynia żaroodpornego i piecz przez około 25-30 minut. Warzywa powinny być miękkie, ale nie spalone.

W międzyczasie przygotuj sos: do rondelka dodaj wszystkie składniki, podgrzej na średnim ogniu do czasu, aż na powierzchni zaczną tworzyć się bąble. Od tego momentu sos gotuj jakieś 15-20 minut na średnim ogniu, dbając o to, żeby ogień był na tyle duży, aby na powierzchni cały czas buzowały bąble. Wtedy sos redukuje się, czyli gęstnieje do pożądanej konsystencji. Kiedy sos zacznie nabierać konsystencji gęstego syropu, zdejmij go z ognia i odstaw.

Upieczone warzywa polej sosem i posyp porwanymi liśćmi kolendry, jedz gorące lub zimne następnego dnia.

 

BŁYSKAWICZNA TARTA Z WARZYWAMI I SEREM (dla 2 osób)

  1. 200 g ciasta francuskiego – rozwiń, boki lekko zawiń do środka, całość ponakłuwaj widelcem. Przełóż na dużą blachę do pieczenia wyłożoną papierem. Piekarnik rozgrzej do 200⁰C, gdy będzie nagrzany podpiecz ciasto przez 5-10 minut.

Przygotuj wybrane nadzienie:

– wymieszaj w miseczce 3 łyżki koncentratu pomidorowego, czosnek, trochę soli, trochę cukru, oregano, ewentualnie dodaj troszkę wody, gdy sos jest za gęsty, połóż na podpieczone ciasto, na to pokrojoną w plastry kulkę mozzarelli, między ser możesz też włożyć cienkie plastry pomidora;

– pęczek szpinaku lub opakowanie młodych listków (baby spinach) umyj, podsmaż przez kilka minut na rozgrzanej łyżce masła z czosnkiem (1 rozdrobniony ząbek),gdy liście zwiędną przypraw solą, pieprzem i odrobiną gałki muszkatołowej, nałóż na ciasto, na to pokrusz 50-100 g sera pleśniowego, możesz też dorzuć pokrojone orzechy włoskie;

– podsmaż na patelni pokrojone papryka, cukinia, cebula, czosnek z tymiankiem, oregano, solą i pieprzem, możesz dodać podsmażoną kiełbasę lub boczek, wyłóż na ciasto;

– umyj pęczek botwinki, liście i ogonki pokrój na dosyć drobne kawałki, buraczki na cienkie plasterki, polej łyżką miodu, podduś na 2 łyżkach oliwy na patelni przez kilka minut albo podpiecz w piekarniku na blaszce z papierem polane oliwą w czasie, gdy podpiekasz też ciasto, wyłóż na nie i posyp pokruszoną fetą (1/2 opakowania), dodaj pokrojony w cienkie plasterki ząbek czosnku i zioła, np.: tymianek, cząber, oregano – ta wersja pochodzi z bloga whiteplate.com, skąd wzięłam pomysł na przepis.

Ciasto z wybranym nadzieniem wstaw do piekarnika, piecz ok. 15 minut, do czasu, aż brzegi się zrumienią.

Mam nadzieję, że w czasie gotowania będziesz dobrze się bawić i choć trochę poznasz swoich współmieszkańców. A może następnym razem ugotujecie coś wspólnie?

Małgorzata Serkowska

Pisze teksty kulinarne i z pogranicza psychologii. Jako redaktor d.s. patronatów, uczyła się bezlitośnie redagować każdą nadesłaną notkę prasową. Pracuje jako nauczyciel i mentor. Lubi podróże, gotowanie, spacery w lesie. Nie cierpi pośpiechu i kłótni.

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Poradniki

Na górę