Nasz profile

Studenckie problemy z prawem

Studenci

Studenckie problemy z prawem

Studenckie problemy z prawem

Ktoś powiedział, że umowy podpisuje się na złe czasy. I to prawda, bo zazwyczaj nie mamy problemów w momencie podpisywania zobowiązania. Natomiast, gdy pojawiają się kłopoty i zaglądamy do umowy, często spotykamy się z rozczarowaniem, że jednak nie chroni ona naszych praw.

Warto przyglądać się umowom, które mamy podpisać. – Czytanie tego co podpisujemy to absolutne minimum staranności – mówi radca prawny Piotr Sławek z Kancelarii Radców Prawnych Nowakowski&Sławek w Gdyni. – Nie wystarczy jednak przeczytać, trzeba jeszcze zrozumieć, a jeśli mamy wątpliwości, dopytać.

Czytanie umów

Czytanie umów jest szczególnie ważne

– Czytanie umów jest szczególnie ważne w przypadku wszelkich umów kredytowych, na podstawie których wiążemy się z instytucja kredytującą, często na wiele lat. Musimy mieć jasność co do naszych praw i obowiązków, wynikających z każdej umowy – wyjaśnia mec. Sławek. Pomimo tego, że czasami bank nie oferuje komfortowych warunków do tego, by na spokojnie przeczytać umowę, bo następni interesanci stoją tuż za naszymi plecami, warto egzekwować swoje prawa. Należy zdawać sobie sprawę, że szybkie podpisanie umowy w gruncie rzeczy jest na rękę bankowi. W momencie, gdy pojawią się problemy z płatnością rat, to prawa banku są chronione, a nasze niekoniecznie. Możemy na przykład prosić o nadesłanie projektu umowy emailem, byśmy zapoznali się z umową przed podpisaniem jej w banku.

Kredyt studencki

Główną zaletą kredytu studenckiego jest to, że jest przyznawany na preferencyjnych warunkach i dostępny przez cały rok. Można się o niego ubiegać niezależnie od innych otrzymywanych świadczeń stypendialnych – wystarczy, że dochód na osobę w rodzinie nie przekroczy w roku ubiegania się o kredyt 3000 zł. Procedura składania wniosku jest jednorazowa, a student będzie otrzymywać kredyt przez cały okres studiów.

Kredyt studencki jest udzielany przez wybrane banki komercyjne. Jego preferencyjne warunki są możliwe dzięki dopłatom z Funduszu Kredytów Studenckich finansowanym z budżetu państwa.

O kredyt studencki można ubiegać się przez cały rok. Decyzja kredytowa powinna zapaść w ciągu 30 dni. O kredyt może się ubiegać student do ukończenia 30 roku życia lub doktorant, który nie skończył 35 lat. Wniosek o kredyt może składać także osoba ubiegająca się o studia, wówczas wypłata kredytu nastąpi po uzyskaniu statusu studenta.

O kredyt studencki można się ubiegać niezależnie od innych otrzymywanych świadczeń stypendialnych – wystarczy, że dochód na osobę w rodzinie nie przekroczy w roku ubiegania się o kredyt 3000 zł. Kredyt może być w całości poręczony przez Bank Gospodarstwa Krajowego, a więc student nie musi martwić się o to, czy dochody rodziców pozwolą na odpowiednie zabezpieczenie spłaty.

Student sam decyduje w jakiej wysokości środki chce otrzymywać z banku w czasie studiowania. Można wybrać kwotę od 400 zł do 1 000 zł miesięcznie. W trakcie pobierania kredytu student może dokonać zmiany wysokości otrzymywanych środków, dostosowując je do aktualnych potrzeb.

Więcej informacji znajdziesz tutaj

Ale ogólna zasada, której warto się trzymać, oczywiście jeśli to możliwe: dobry zwyczaj – nie pożyczaj.

Problemy z wypłatą

Co możemy zrobić w przypadku, gdy pracodawca nie wypłaci nam pieniędzy?

Jeśli nie skorzystamy z kredytu studenckiego, to prawdopodobnie zaczniemy dorabiać.

Ale co możemy zrobić w przypadku, gdy pracodawca nie wypłaci nam pieniędzy? – Wiele zależy od tego, jaka umowa jest podstawą naszego zatrudnienia – wyjaśnia radca prawny Sylwester Nowakowski z Kancelarii Radców Prawnych Nowakowski&Sławek w Gdyni. – Jeżeli jest to umowa o pracę, wówczas jesteśmy lepiej chronieni. Oprócz możliwości wystąpienia na drogę sądową (do sądu pracy) z pozwem o zapłatę, możemy w celu zmotywowania nieuczciwego pracodawcy do zapłaty, zagrozić powiadomieniem Państwowej Inspekcji Pracy.

Możemy również powiadomić policję o fakcie niewypłacenia nam wynagrodzenia, gdyż czyn taki stanowi, zgodnie z Kodeksem pracy wykrocznie zagrożone karą grzywny od 1000 zł do 30 000 zł. – Taką samą karą zagrożone są wykroczenia polegające na nieudzielaniu przysługującego pracownikowi urlopu wypoczynkowego lub bezpodstawnym obniżaniu wymiaru tego urlopu, czy też niewydaniu pracownikowi świadectwa pracy – dodaje mec. Nowakowski.

A co zrobić jeśli jesteśmy zatrudnieni po studencku, czyli na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło?

A co zrobić jeśli jesteśmy zatrudnieni po studencku, czyli na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło? – Tu pozostaje nam skierowanie sprawy o zapłatę do sądu cywilnego, a brak zapłaty ze strony pracodawcy nie będzie interesował policji ani Państwowej Inspekcji Pracy – omawia problem mec. Sylwester Nowakowski. – Ostatnio zdarza się, że niektórzy nieuczciwi pracodawcy zawierają z młodymi pracownikami umowy cywilnoprawne z określonym wynagrodzeniem, a następnie wypłacają tylko jego część. Wypłatę reszty odkładają na później, mamiąc w ten sposób podwładnego i licząc, że nawet, gdy sam się zwolni z pracy, uzna za nieopłacalne dochodzenie zapłaty reszty wynagrodzenia – podaje przykład nieuczciwości pracodawców mec. Nowakowski.

Złożenie sprawy do sądu cywilnego nie jest bardzo skomplikowane. W takim wypadku można podejść do problemu, jak do przygody, a pisząc pozew można się wiele nauczyć.

Mieszkać gdzieś trzeba

Na co warto zwrócić uwagę, gdy podpisujemy umowę najmu pokoju, bądź całego mieszkania?

Innym rodzajem podpisywanego przez nas zobowiązania jest umowa najmu. Głupotą jest wynajmowanie mieszkania bez pisemnej umowy, ponieważ w dowolnym momencie właściciel mieszkania może nam kazać opuścić mieszkanie, albo podwyższyć wysokość czynszu z dnia na dzień.

Na co warto zwrócić uwagę, gdy podpisujemy umowę najmu pokoju, bądź całego mieszkania? – Przede wszystkim należy upewnić się, czy osoba wynajmująca ma tytuł prawny do wynajmowanego lokalu, tzn. czy może nim swobodnie dysponować (np. jest właścicielem) – wyjaśnia radca prawny Piotr Sławek.

– Należy zwrócić uwagę na okresy wypowiedzenia umowy i pamiętać, że absolutnie niedopuszczalne jest używanie przez wynajmujących jakichkolwiek rozwiązań siłowych w celu pozbycia się lokatorów (np. w przypadku nagłej zmiany planów) polegających np. na wymianie zamków w drzwiach, odcinaniu mediów, samodzielnym eksmitowaniu najemców – dodaje mec. Sławek.

Co możemy zrobić, gdy wynajmujący nie oddają kaucji, bądź w inny sposób oszukują na pobieranych czynszach?

Ale co możemy zrobić, gdy wynajmujący nie oddają kaucji, bądź w inny sposób oszukują na pobieranych czynszach? – Jeżeli przed podpisaniem umowy najmu pojawiają się jakieś wątpliwości, co do zapisów umowy, należy bezwzględnie zmienić je w taki sposób, aby były jasne dla obu stron – wyjaśnia prawnik. – Szczególnie należy zwrócić uwagę na precyzyjne wskazanie w umowie, co zabezpiecza pobrana kaucja.

Należy unikać zwrotów niedookreślonych, ogólnych (typu: na zabezpieczenie należytego wykonania umowy). Kwestie zapłaty czynszu i opłat oraz zwrotu kaucji powinny być szczegółowo uregulowane ze wskazaniem dokładnej wysokości lub parametrów służących obliczeniu, częstotliwości i trybu zmiany wysokości opłat, terminu i warunków zwrotu kaucji. W przypadku braku zwrotu kaucji pozostaje droga sądowa (pozew o zapłatę) – mówi mec. Piotr Sławek.

Umawianie na nauczanie

Niektórzy studiują na prywatnych uczelniach, często jest to drugi kierunek. Można czuć się zagubionym, zwłaszcza gdy uczelnia nie wywiązuje się z umowy.

Bywa, że studenci mają mniej godzin niż widniało w umowie. Profesor nie pojawia się na części zajęć, które nie są odrabiane, a student płaci za te nieobecności. Zdarza się, że uczelnia podnosi wysokość opłat za semestr. Jak sobie z tym radzić?

– Cóż, zasada generalna to walczyć o swoje i nie poddawać się – mówi radca prawny Sylwester Nowakowski. – Należy pamiętać o tym, by wszelka korespondencja z uczelnią w powyższych sprawach odbywała się na piśmie (ważny jest dowód doręczenia naszych wniosków, wezwań itp.). W przypadku, gdy coś nas niepokoi np. postanowienia przedłożonej nam do podpisu umowy, czujemy się oszukiwani, płacimy za świadczenia, których nie otrzymujemy, sugeruję niezwłoczne zwrócenie się o pomoc do radcy prawnego, bądź adwokata. Koszt porady nie jest zazwyczaj wysoki, a można w ten sposób uchronić się od brnięcia w dalsze koszty związane z poczynaniami nieuczciwej uczelni – radzi mec. S. Nowakowski.

Mądrość przed szkodą

Czy istnieją jakieś ogólne zasady, jak chronić siebie, by nie przekroczyć prawa i nie zostać oszukanym?

Czy istnieją jakieś ogólne zasady, jak chronić siebie, by nie przekroczyć prawa i nie zostać oszukanym? – Pamiętajmy o starożytnej rzymskiej zasadzie obwiązującej również teraz i tutaj, czyli: ignorantia iuris nocet, co znaczy nieznajomość prawa szkodzi – wyjaśnia mec. Piotr Sławek. – Starajmy się rozwijać swoją świadomość prawną, chociażby za pośrednictwem funkcjonujących w Internecie rozmaitych forum prawnych, na których toczą się często dyskusje, dotyczące interesujących nas kwestii prawnych. W przypadku poważnych kwestii sugerujemy jednak bezpośrednie zwrócenie się do profesjonalisty, którzy bierze odpowiedzialność za udzieloną poradę – zachęcają radcy prawni Sławek i Nowakowski z Gdyni.

Dziękuję za pomoc i poradę prawną Kancelarii Radców Prawnych Nowakowski&Sławek sc z Gdyni: http://www.ns.biz.pl/

Redaktorka naczelna Magazynu "płyń Pod Prąd", reporterka, dziennikarka, podcasterka na StacjaZmiana.pl (od siedmiu lat), ogarnia @3miastotweetup i @TweetupAcademy. Mówi, że posiada Akademię Dobrego Humoru. Przez kilka lat prowadziła audycję Podsumowanie Tygodnia (X - dawniejszy Twitter). Przewodniczka po muralach na Zaspie. Od wielu lat szkoli młodych dziennikarzy, opowiada o podcastach. Prowadzi warsztaty związane z rozwojem inteligencji emocjonalnej. Inicjatorka i dyrektorka programowa konferencji dziennikarzy studenckich Medionalia. X: KaMichalowska Snap: podprad Insta: Kmichalowska mail: naczelna(at)podprad.pl lub kasia(at)stacjazmiana.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Studenci

Na górę