Żona idealna – Julia Llewellyn
Prószyński i S-ka
Ocena: 4/5
Każda mała dziewczynka marzy o różowej sukience, pięknej lalce i życiu księżniczki. Nie dziwi zatem, że znana wszystkim, i tym małym księżniczkom, i tym trochę starszym, historia Kopciuszka od dawien dawna jest powielana. Na tym schemacie powstają kolejne filmy, powieści, a nawet komiksy. Również Żona idealna Llewellyn z początku wydaje się być oparta na tej bajkowej historii miłosnej, jednak to, co ją wyróżnia, to właśnie brak szczęśliwego zakończenia. Autorka zmieniła pierwotny wzór i dodała kilka własnych smaczków, tworząc historyjkę z ciekawymi zwrotami akcji.
Tym razem domniemanym Kopciuszkiem jest młoda modelka Poppy Price, która w wyniku serii miłosnych uniesień ze znanym dziennikarzem Lukiem Nortonem zachodzi w ciążę. I choć początkowo ich potajemny związek przypomina istną sielankę, wciąż rosnący brzuch i późniejsze narodziny córki diametralnie zmieniają życie kilku bohaterów powieści. Ślub z dużo starszym mężczyzną przynosi młodej dziewczynie jedynie rozczarowanie. On także nie czuje się szczęśliwy. Przyzwyczajony do wygód i dbania o niego przez pierwszą żonę, zderza się ze smutną prawdą, że nowa żona, choć piękna, nie posiada żadnych predyspozycji do bycia panią domu. Szybko okazuje się, że związek tych dwoje jest pomyłką, a jedyne, co ich łączy, to córka Clara. W całą sprawę zamieszane są także pierwsza pani Norton oraz była kochanka Luke’a, której trudno mu się oprzeć. Problemy z trzema kobietami, pracą i utrzymaniem dwóch rodzin prowadzą dziennikarza do prawdziwych rozterek. Jak sobie z nimi poradzi?
Julia Llewellyn stosuje w utworze ciekawe zabiegi. Z jednej strony główną bohaterką wydaje się być Poppy, to od jej losów zaczyna się cała fabuła, autorka jednak równie wiele miejsca poświęca jej mężowi, któremu życie naprawdę się skomplikowało i to on musi podejmować najtrudniejsze decyzje. Interesującym chwytem jest również zestawienie ze sobą kilku światów, przeplatających się nawzajem, przez co akcja jest klarowna, ma wspólny rdzeń, a poszczególne zwroty akcji są idealnie pasującymi puzzlami. Z pozoru spokojne życie Poppy przeplatane jest z opowieścią o szaleńczym świecie karierowiczów, w którym najważniejsze są znajomości i dobry temat na artykuł, a kwestie rodzinne schodzą na daleki plan. Dodatkowo autorka co jakiś czas publikuje coraz to śmielsze artykuły pierwszej pani Norton, które podsycają akcję i wzburzają związek Poppy i Luke’a.
Powieść napisana jest przyjemnym, potocznym językiem, dzięki czemu to dobry powód, by spędzić leniwy weekend i pogrążyć się w lekturze.
Fragmenty:
Tego już za wiele, pomyślała wówczas; Luke potraktował ją jak natrętną muchę. Tak się zdenerwowała, że nie mogła się skupić, a musiała jeszcze opracować wywiad z ministrem rolnictwa. Zerkając na siedzącego w tym samym pokoju kochanka, zauważyła, że mężczyzna źle wygląda. Blada, napięta twarz zdradzała kłopoty. Czyżby Hannah odkryła drugie życie męża? W tamtej chwili Thei było wszystko jedno.
Luke miał nadzieję, że dzięki Łotyszce żona zacznie pracować i w domu pojawi się więcej pieniędzy, na razie jednak wszystko przebiegało na opak. Trzeba było płacić Brigicie i opłacać wizyty Poppy w klubie odnowy biologicznej, gdzie uczęszczała, aby powrócić do figury sprzed porodu; trochę pływała, dogadzała sobie drinkami i przeglądała stare numery czasopisama „OK.”! Przebywając w klubie codziennie, spędzała czas z innymi znudzonymi życiem kobietami, których głównym zajęciem było zrzędzenie na temat lenistwa pomocy domowych i planowanie wyjazdów wakacyjnych z dziećmi. Ponieważ Poppy miała o dobre dziesięć lat mniej od swych „koleżanek”, nie garnęła się do nich, woląc cichutko siedzieć w kąciku i czytać o nowej sympatii Lindsay Lohan.