Vis-à-vis z wizerunkiem
Sposób, w jaki odbierają nas inni ludzie jest w naszych rękach a hasło jestem, jaki jestem i takiego mnie kochajcie tylko w ustach wielkiego indywidualisty ma prawo sprawdzić się w funkcjonowaniu społecznym.
Poznaj siebie
Aby móc znaczyć coś dla innych, najpierw zaakceptujmy to kim jesteśmy i jacy jesteśmy. Wybierzmy cele, które chcemy osiągnąć i znajdźmy najlepszy sposób ich realizacji. Prowadźmy dialog z otoczeniem i nie bójmy się pytać, co inni o nas sądzą. Nawet mało szczera i nieobiektywna informacja jest tą zwrotną, bo nasze wyobrażenie o sobie może okazać się złudne. Zbieżność oczekiwań zewnętrznych z wizerunkiem, jaki staramy się wytworzyć, to jedyna droga gwarantująca sympatię i popularność.
Nie bójmy się pytać, co inni o nas sądzą
Zostaw szare dresy w domu
Kanałem wzrokowym pobieramy 80% wiadomości o drugiej osobie, tak więc chcąc, czy nie chcąc, bardzo wiele zależy od naszej aparycji i umiejętności dbania o siebie. Wszelkie dyskusje idealistów przegrywają z badaniami empirycznymi, które udowadniają, jak wiele korzyści czerpiemy z dobrego wyglądu. Między innymi, warto wymienić efekt aureoli, czyli przypisywania pozytywnych cech osobowości jednostkom atrakcyjnym fizycznie. Zyskujemy naprawdę wiele, bo podświadomości nie da się oszukać.
Nawet z pozoru tak banalna właściwość jak wysoki wzrost sprawia, że jesteśmy odbierani jako inteligentniejsi, bardziej kompetentni i obdarzani większym szacunkiem. Dowodem na to są sukcesy Madonny czy Britney Spears, które poprzez swój wizerunek stały się legendami, nie prezentując szczególnie wybitnych umiejętności wokalnych.
Strój, sylwetka, makijaż i fryzura stały się łatwym, skutecznym (choć nie jedynym) sposobem na zdobycie sławy i zachwytu. Także szkolenia z zakresu mowy ciała, gestykulacji i mimiki mogą stać się przydatną inwestycją, a zdrowa cera i wyprostowana postawa wyrazi więcej, niż nam się wydaje. Nasza twarz jest naszą biografią, którą rozczytuje umysł odbiorcy, rozpoznaje to, co w nas siedzi i wyprowadza wnioski, jaką osobą jesteśmy. Amerykański specjalista ds. wizerunku D. Witzner przekonuje, że słowa zapominamy o wiele szybciej niż wrażenie, jakie wywarł na nas wygląd człowieka.
Słowa, słowa…
W sferze werbalnej natomiast zwracajmy uwagę na to, co mówić i jak mówić. W większości relacji to słowa, nie zachowanie, tworzą nasz obraz. O jakości treści merytorycznej, przekazywanej w naszych komunikatach trudno pisać ogólnie, ale warto pamiętać o kilku ważnych zasadach, jeśli chodzi o ich formę. Przede wszystkim mówmy głośno i wyraźnie, akcentujmy to, co rzeczywiście chcemy uwydatnić, z tonu głosu niech wynika pewność siebie i niezachwiana wiara w to, co mówisz. Nie okazujmy znudzenia rozmową, z naszych słów musi bić energia i charyzma. Zwracajmy uwagę na modulację, utrzymywanie równego tempa i tonu głosu. Starajmy się mówić krótkimi zdaniami i nie przedłużajmy wypowiedzi bezcelowo.
Świetnym przykładem tego typu zabiegów są efekty pracy specjalistów nad wykreowaniem postaci Andrzeja Leppera. W swoich wypowiedziach wykorzystał intonację określana jako rytm serca, czyli stopniowe podnoszenie i obniżanie głosu. Tym sposobem zdobył zaufanie wyborców. Warto także stosować przerwy w mówieniu, aby pozwolić odbiorcy na zrozumienie usłyszanych słów. Bądźmy asertywni, prawmy komplementy i opanujmy podstawowe zasady komunikacyjnego savoir-vivre. Poćwiczmy nad umiejętnością aktywnego słuchania, czyli sztuki tolerancji, szacunku i akceptacji emocji rozmówcy.
Nie zapominaj, kim jesteś
Nasuwa się więc pytanie: czy kontrolując to, jak nas widzą, tracimy swoją autentyczność ? Sądzę, że nie. Jedynie sprytnie podkreślamy tylko to, co warte pokazania.
Jak pisał Szekspir cały świat jest sceną, zaś ludzie aktorami. Nie ma nic dziwnego w tym, że chcemy być aktorami dobrymi. Obdarzanymi uwagą i uznaniem. Według Andrzeja Drzycimskiego specjalisty od PR, granica, jakiej nie można przekroczyć podczas sprzedawania siebie, to używanie kłamstwa, jako niezbędnego narzędzia. Trzeba skutecznie sprzedać prawdę.
Tworzenie wizerunku to proces długi, stosowany przede wszystkim w mediach, polityce, biznesie i handlu. Jest jednak istotny w każdej dziedzinie życia, poza tymi nielicznymi chwilami, gdy jesteśmy sami lub w otoczeniu tych, przed którymi nie musimy zatajać wad.
Ola Suty