Mem jest dobry na wszystko, czyli jak Vogue zawładnął studencką wyobraźnią
Dobry mem jest jak dobra opowieść, żyje długo.
W połowie lutego na rynku wydawniczym zagościł magazyn „Vogue Polska”. Sesja fotograficzna zainspirowała wielu. Najpierw „Vogue” zastąpiono słowem „Smogue”, ze względu na pojawiający się w tle zamglony pałac kultury, następnie ujrzeliśmy „siatkarską”, polską rodzinę na tle napisu „ELBLĄGUE”, by za chwilę posypały się jak rzęsisty deszcz, fotografie inspirowane tematem.
Redakcja „płyń Pod Prąd” nie mogła pominąć tego pomysłu, zwłaszcza gdy na spotkaniu redakcyjnym omówiliśmy temat starszych ludzi uwięzionych w falowcach. Za czasów PRL-u mieszkanie będące spełnieniem marzeń, obecnie stało się więzieniem dla starszych lub niepełnosprawnych osób, pełne barier komunikacyjnych.
Robiąc zdjęcia do tekstu o barierach, zdecydowaliśmy się na zabawę konwencją spoglądając z przymróżeniem oka na Vogue’a.
Nasza fotografka – Patrycja Żołyniak, z modelkami – Patrycją Oryl i Kariną Berk, zaraz po zajęciach, wyszły przed gdański falowiec, by szukać najlepszego ujęcia.
Karina ubrana w kurczaka, bo tak nazywamy w redakcji jej zimowy outfit oraz Patrycja w czerwonej kurtce z przeceny, bo jak wiadomo „tylko TAKIE rozmiary były w promocji”, bo każdy przecież wie, jak żyje student, więc studenckim sposobem zrealizowaliśmy sesję inspirowaną drogim (16,90 zł) czasopismem.
Zapewne nasi czytelnicy docenią profesjonalnie wygiętą nogę Patrycji Oryl, która wykonała eleganckie zakrzywienie nie bez wysiłku, ale jednak z klasą. Nasze modelki umalowały się kosmetykami zakupionymi na wyprzedażach, a nawet, by było taniej, starały się pożyczać sobie potrzebny asortyment (różu wystarczy dla wielu).
Buty są takie, jak każdy ma i kupił, gdy poprzednie się popsuły. Śnieg był tylko za darmo, z czego się ucieszyliśmy, ponieważ, gdy studentowi zachce się pić, nie musi robić zakupów w Żabce, tylko spokojnie znajdzie sobie jakiś darmowy sopel do ssania.
Mamy nadzieję, że docenicie poczucie humoru dziewczyn, bo nasza kochana graficzka, Magda Opido przygotowała kilka rozbrajających propozycji.
Wysyłajcie nam lajki i shary, bo one zaprawdę odbywają się za darmo.
W imieniu zespołu redakcyjnego
Katarzyna Michałowska
