Nasz profile

Ludzie bez pasji

Studenci

Ludzie bez pasji

Ludzie bez pasji

Ludzie bez pasji. Czy w dzisiejszych czasach w ogóle istnieją? W czasach, gdy pasję częściej się ma, jak zegarek czy buty, niż się jej poświęca? Sprawa ma wiele aspektów i nie sposób wygłosić jednoznacznego sądu.

Adrian przyjechał do Warszawy z małej miejscowości. Nie poszedł na studia, tylko od początku pracował w jednej z warszawskich firm. Bywało ciężko, ale wkrótce wynajęty pokój zamienił na mieszkanie. Gdy późnym wieczorem wraca z pracy, jego partnerka robi mu kolację, po czym oboje siadają przed telewizorem. A w piątek jakaś impreza w klubie dwie przecznice dalej. Tygodnie mijają zwykłą losu koleją: praca, posiłek i sen jak śpiewał Kuba Sienkiewicz. Mimo to Adrian zdaje się być szczęśliwy. Nigdy nie usłyszał, że jest człowiekiem bez pasji.

Między talerzem a muszlą

– W sumie to smutni, płascy ludzie – mówi Marek, fotograf, publicysta, antykwariusz i urban-explorer. – Takie złączki między talerzem a muszlą klozetową – krzywi się z pogardą. Marek mógłby godzinami opowiadać o opuszczonych kamienicach, które zwiedził. – Tym ludziom brakuje głębi. Nie widzą sensu robienia czegoś, co nie jest pracą zarobkową, a jeszcze pociąga za sobą koszty. Wychowano ich w kulcie pracy, pożyteczności i mieszczańskiego skąpstwa. Nie rozumieją osób, dla których ustawienie się w życiu nie jest priorytetem. Tych, którzy potrzebują swych pasji nieraz bardziej niż chleba.

– Nie mają co robić. Do roboty by się wzięli. – Adrian marszczy nos, siedząc w swoim designerskim salonie. – Wydawać na to kasę i żadnego pożytku nie mieć. Dziecinne zabawy w harcerzy. Ile można robić zdjęcia? I to takich ruin? Szkoda na to sprzętu. Skoro tak lubią robić zdjęcia, to mogliby założyć jakiś biznes typu fotografia portretowa albo zdjęcia ze ślubów i studniówek.

Matylda lubi muzykę

Ale czy brak pasji to cecha niewykształconych przybyszów z małych miasteczek?

Matylda ukończyła europeistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Lubi muzykę, książki, teatr. Ale rzadko dzieli się z kimkolwiek przyswojonymi sobie dziełami. Trudno też zauważyć zachwyt, gdy o nich mówi. Jej życie obraca się między pracą a domem, w którym króluje komputer z GG i telewizor. Gdy ktoś z płonącym wzrokiem opowiada o magii aktu twórczego w fotografii i zachwyca się metalicznym trzaskiem migawki, Matylda grzecznie potakuje. Sama nie mówi nic lub zaczyna kolejną przyziemną rozmowę albo raczej monolog.

Czy ludzie bez pasji to tacy, którzy nie mają żadnych zainteresowań? Czy raczej tacy, którzy nawet jeśli je mają, nie oddają się im bezgranicznie? Osoby bez pasji traktują hobby jak szufladkę, którą każdy powinien mieć, ale też pilnować, by nie zrobiła się z niej ogromna szuflada.

Rosyjskie pieśni wojskowe

– Przez Święta nauczyłem się Pożegnania Słowianki w dwóch wersjach! – Andrzej promienieje radością. – Po co? – pyta Matylda. – Bo lubię rosyjskie pieśni wojskowe? – Andrzej traci dobry nastrój. Matylda nie kontynuuje rozmowy. Andrzej mógłby długo zachwycać się poetyckim językiem rosyjskim, jednakże już widzi, że Matylda nie będzie dobrym partnerem do dyskusji. Osoby bez pasji wszystko pojmują w kategoriach celowości. Nie rozumieją, jak ktoś każdego ranka może powtarzać kilka zwrotek pieśni wojskowych i to w obcym języku.

Czy brak pasji wynika z trudnych warunków bytowych, nadmiaru obowiązków albo braku wolnej chwili w szaleńczym wyścigu szczurów? Zgodnie z piramidą Maslowa: potrzeby egzystencjalne stoją ponad potrzebami wyższego rzędu. Zresztą już starożytni mawiali: primum vivende, deinde philosophari (najpierw żyć, potem filozofować). Z drugiej strony skrajnie ciężkie warunki życia nieraz sprawiały, że człowiek oddawał się pracy twórczej w nielicznych wolnych chwilach. Wystarczy spojrzeć na twórczość syberyjskich katorżników czy na filozoficzne rozmowy w bunkrze głodowym Auschwitz. Zesłany na Sybir botanik cieszył się, że napisze książkę o roślinności tundry i tajgi. Ponadto w obozach istniały też różnego rodzaju kółka samokształceniowe, zakładane przez osoby, które musiały dziennie wyrobić normę wynoszącą np. 125 taczek ziemi.

Czas wolny

Można stwierdzić, że pewne predyspozycje są wrodzone i człowiek twórczy będzie pielęgnował swoje pasje nawet pracując po 12 godzin na dobę. Z drugiej strony osobnik płaski, choćby miał lekką pracę, cały swój wolny czas będzie zabijał.

Pozostają jeszcze osoby, dla których pasją jest ich praca. Przywykliśmy jednak do rozumienia pasji jako czegoś, czemu oddaje się człowiek po godzinach – w ramach odpoczynku od pracy. Może to stereotypowe podejście, że pasja musi być niepraktyczna, dawać tylko frajdę bez wymiernych korzyści. Ale może to przekonanie, że nawet od najbardziej pasjonującej pracy wypada czasem odpocząć i zrobić coś zupełnie z nią niezwiązanego?

Łukasz Karolewski

Magazyn "płyń POD PRĄD” jest ogólnopolskim bezpłatnym kwartalnikiem studenckim z corocznym numerem specjalnym - STARTER dla studentów pierwszego roku. Magazyn trafia w potrzeby studentów używając różnorodnych form, takich jak: reportaże z ważnych wydarzeń na uczelniach; wywiady ze studentami, psychologami, profesorami, ciekawymi ludźmi; prezentacje kół naukowych; porady dotyczące zachowania się w różnych sytuacjach w życiu studenckim. „płyń POD PRĄD” dotyka ważnych tematów w życiu społecznym studenta, takich jak nauka, wartości oraz relacje międzyludzkie. Chcesz do nas pisać? Napisz! redakcja(at)podprad.pl Chcesz by objąć patronatem wydarzenie studenckie? Napisz do Marty! Marta Chelińska mchelinska(at)hotmail.com Kontakt do naczelnej - Katarzyny Michałowskiej: naczelna(at).podprad.pl

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Studenci

Na górę