Nasz profile

Pokrętkowie i mowa ciała, czyli jak uniknąć ciosu?

Poradniki

Pokrętkowie i mowa ciała, czyli jak uniknąć ciosu?

Pokrętkowie i mowa ciała, czyli jak uniknąć ciosu?

Którejś z marcowych sobót Pokrętkowie wybrali się na show pt: „Mowa ciała”. Pokrętek chciał pójść na to w nadziei, że będzie to coś bardzo dla dorosłych, a Pokrętkowa chciała pójść, bo nie chciała puścić męża samego na coś za bardzo dla dorosłych.

Na miejscu okazało się, że nie do końca chodziło o to, o co Pokrętek miał nadzieję, że będzie chodziło. Jakaś pani opowiadała o tym, jakie pozy przyjmujemy, gdy coś mówimy. W sumie nic ciekawego się nie działo, dopóki nie poprosiła kogoś z sali i trafiła akurat na Pokrętka.

Wchodząc na estradę przewrócił się na schodach i potem cały czas tamował ręką krew cieknącą z nosa, więc gestykulowanie i przyjmowanie póz wychodziło mu słabo. Ale i tak okazało się, że mowa jego ciała wyraźnie pokazywała zastraszenie, pozbawienie jakiegokolwiek poczucia wartości oraz permanentny stres.

Brutalne łamanie barier

Nie wiadomo jakim cudem Pokrętkowa zrozumiała co nieco z całego wykładu, a co dziwniejsze część z tego nawet zapamiętała. Okazało się to zgubne w skutkach dla Pokrętka.

Gdy tylko zakładał nogę na nogę lub zaplatał ręce na piersiach słyszał, że znowu próbuje stworzyć barierę między sobą, a żoną – i jego bariery były brutalnie łamane.

Albo gdy drapał się po twarzy, to słyszał, że podświadomie próbuje zakryć usta, bo właśnie kłamie i to jego kłamstwo było surowo łamane. Tylko, że jak nie miał się drapać po twarzy, skoro nigdy nie dostawał pieniędzy na maszynki do golenia i musiał używać starych, takich, którymi Pokrętkowa wcześniej ogoliła nogi (zasadniczo zazwyczaj jedną nogę, bo potem maszynka już się do niczego nie nadawała i trzeba było brać nową).

Goście w dom, można iść do piwnicy

W jedną z następnych sobót u Pokrętków zebrało się kilkoro gości. Pokrętkowa bez większych sprzeciwów wpuściła wszystkich, bo każdy przyniósł pół litra oraz zagrychę. Pokrętek musiał tylko skoczyć do sąsiadów pożyczyć kieliszki, bo u nich w domu wszystkie były albo potłuczone, albo brudne.

Pokrętkowa bez większych sprzeciwów wpuściła wszystkich, bo każdy przyniósł pół litra oraz zagrychę

Podczas tej imprezy, szczególnie Pokrętek pożałował, że wybrał się z żoną na wykład o mowie ciała. Zaczęło się od tego, że gdy opowiadał o tym, jaką ma wspaniałą żonę, na chwilę zamknął dłonie w pięści. Zostało to odebrane jako okazanie nieszczerości oraz tłumionej agresji i Pokrętek zaliczył karne pięć minut w piwnicy (dla niewtajemniczonych należy dodać, że w piwnicy nie ma światła ani schodów, za to są pająki, ślimaki i resztki spożywcze zbierane tam od około dwóch lat).

Flirtowanie zabronione

Potem Pokrętek opowiadał żonie, że pani Lusia chciałaby herbatki i w tym momencie pogładził się po włosach. Zostało to odebrane jako ujawnienie kokieterii oraz nieczystych zamiarów wobec pani Lusi i za ten postępek Pokrętek wylądował (zważywszy na fakt, że nie ma tam schodów, to dosłownie) w piwnicy na kolejne dziesięć minut.

Po powrocie zdążył tylko posprzątać to, co goście zdążyli nabrudzić, a potem już do końca wieczoru siedział w piwnicy. A wszystko przez niewiarygodnego pecha.

Fatalne nieporozumienie

Pani Lusia akurat kłóciła się z panem Władkiem, że mimo iż wypiła sama litr wódki, to wcale jeszcze nie jest pijana i aby udowodnić swoją tezę właśnie robiła jaskółkę.

W tym samym czasie Pokrętek nieszczęśliwie pośliznął się i broniąc się przed upadkiem zaczął nerwowo machać rękoma. W momencie, gdy żona spojrzała w jego stronę, wyglądało tak, jakby on i pani Lusia jednocześnie robili jaskółki patrząc sobie w oczy.

Rzecz jasna Pokrętkowa odebrała to jako przejaw najwyższego porozumienia dwóch ciał, który objawia się przez naśladowanie postawy ciała drugiej osoby podczas rozmowy. Wyciągnęła z tego wniosek, że nie tylko zamiary męża wobec pani Lusi są niecne, ale że porozumienie miedzy nimi już zaszło. No i dlatego resztę imprezy Pokrętek spędził w piwnicy.

Prawdę mówiąc siedzi tam nadal.

Dalsze losy rodziny Pokrętków w następny czwartek.

Anita Niemczyk

Saga rodu Pokrętków powstała w ubiegłym wieku (1998 roku). Pomysłodawcą i autorem była Anita Niemczyk. Celem sagi jest opowieść na opak. Opowiadania były publikowane w Kwartalniku Studenckim „płyń Pod Prąd”.

Z okazji 20-lecia naszego Magazynu, przypominamy sagę Pokrętków.

Będziemy publikowali opowiadania w każdy czwartek.

Autorka Sagi Pokrętków - to właśnie od niej ściągnięto scenariusz na serial Kiepscy. Rodzina Pokrętków ukazywała się na łamach Pod Prąd przez kilka ładnych lat. autorka charakteryzuje się dużym poczuciem humoru. Absolwentka Uniwersytetu Gdańskiego, aktualnie nauczycielka matematyki w warszawskiej szkole.

Komentarze

Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także Poradniki

Na górę